Jak mam postępować, zeby kotka nie zrobiłą mu krzywdy i żeby ona sie zabardzo nie stresowałą.
Dodam, ze kiedyś chciałam zeby miała przyjaciela i wziełam mała kotke do domu, moja jej nienawirziła, do tego przestałą jesc, wszedzie wymiotowała uciekała w jak najdalszy kąt.
Czy z psem bedzie tak samo czy inaczej bo to inny gatunek?
Lepiej wzisc psa czy suczke?
Słyszałam o kroplach na uspokojenie dla kotów, czy podanie ich przed przyniesieniem psabedzie dobre, zeby go przyjeła w stanie rozluźnienia?
Myślałam, tez żeby posypać na szczeniaka troche kocimiętki, bo ona ją uwielbia(?) czy to straszna głupota?
Czy kot bedzie zazdrosny, jak bede Yorka brała ze soba jak wychodze z domu na krótki czas?
Bardzo goraco prosze i drazu dziekuje za odpwiedzi.
