Co to może być????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 03, 2004 12:36 Co to może być????

7 dni temu Frytka miała sterylkę. Wszystko poszło cacy. Kota zachowuje sie normalnie (no, może troszke sie bardziej gadatliwa i przylepna zrobiła), je, pije, załatwia sie, bawi, mruczy.....No i myslelismy, że juz jest wszytsko super. Ale wczoraj wieczorkiem tak kontrolnie jej brzuszek obejrzeliśmy i się przeraziliśmy :( Koło blizny ma zgrubienie wielkosci czeresni, a z szewka wychodzi jej jakby kawałeczek rózowego mięska 8O
Nie boli ją to, bo nie protestowała wczozraj. Nawet się brzuszkiem nie interesuje.
Co to moze byc?!?!?! Bardzo sie martwimy. Dzisiaj po południu jedziemy do weta oczywiscie.....
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2004 12:42

Cokolwiek to może być - to veta. Sądząc z opisu nie wygląda ładnie, chociaż nie jest zapewne żadnym poważnym stanem zapalnym, skoro kocie nie dokucza.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2004 12:45

Do veta oczywiscie, ale Kissa po sterylce miala takie wielkosci pol pileczki ping - pongowej - stan zapalny. Nie bolalo, kicia byla i tak na antybiotykach - samo przeszlo. To dosc czeste.

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 03, 2004 12:47

no ja się boje, czy to nie przepuklina..... :?
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2004 12:49

Ojoj :(, dac szybciutko znać co orzekł wet...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 03, 2004 12:50

Moim zdaniem puścił szew na otrzewnej i wyszło kawałek sieci czyli zwykła przepuklina.To nic takiego.Podobno dosyć często się zdarza szczególnie u psów.Ale dobrze,że zauważyłaś, bo ostatnio na ćwiczeniach wet opowiadał jak psu ze schroniska puścił szew i wypadła sieć razem z jelitami i niezbyt ciekawie to wyglądało.Wet zszyje i bedzie ok.

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro mar 03, 2004 12:57

Druidess pisze:no ja się boje, czy to nie przepuklina..... :?

Jeśli, to w tym przypadku - jak moniś napisała - do prostego "naprawienia."

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2004 13:52

Jak Kretka miala sterylkę to wet uprzedzil mnie, że do miesiaca po będzie miała w miejscu cięcia zgrubienie wlaśnie wielkości czereśni. To ponoć normalne, ale nie pamiętam co to ma być. I tak było. Tylko to różowe mięsko by mnie niepokoiło :cry:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2004 14:00

Oj. Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 03, 2004 17:59

Dzwonilismy do weta, i nawet nie zdazylismy nic powiedziec, jak od razu sie spytał, czy Frytka ma takie zgrubienie. Tym podobno nie nalezy sie przejmowac, bo to tylko tkanka tłuszczowa, która sie rozejdzie po całkowitym rozpuszczeniu szwów sródskórnych.
A co do tego rózowego, to też powiedział, że jeśli nic tam się nie sączy i nie paprze to nie ma powodu do niepokoju, bo to mało prawdopodobne, zeby szwy puściły. Mamy ją obserwowac i na razie nie panikować.
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 03, 2004 18:04

Niech zgrubienie szybko znika !
Mamutek tez miala taka kuleczke, ktora po jakims czasie zniknela.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro mar 03, 2004 18:30

ooo, no to ślicznie, bedzie dobrze! :)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro mar 03, 2004 18:36

Mieliśmy coś podobnego u naszej kotki.
U nas w każdym razie to była niewinna tkanka tłuszczowa, ale co żeśmy się strachu najedli... :roll:

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 03, 2004 18:39

dlatego zdecydowałam się na drugiego chłopaka - przynajmniej z kastracją nie ma takich stresów....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, irissibirica i 358 gości