Przeziebiony kot? Co robic?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2004 17:28 Przeziebiony kot? Co robic?

Rys mi sie chyba przeziebil. Mowilam: "Nie wypuszczaj kota na balkon, po pierwsze nie ma jeszcze siatki, po drugie zimno jak diabli, i to glupie kocie dziecko jeszcze"
No i chyba sie przeziebil. Nie bylo porannej polki-galopki po mieszkaniu, nie wyzera psu z miski, spi w moim swetrze. No i rano mial taki odruch...hmmm....jak przy zatkanym nosie, wciagal ciezko powietrze i gwaltownie.
Co robic, dac mu sie wygrzac i sam dojdzie do siebie czy leczyc?
Pomocy
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 19, 2004 17:42

Sprobuj na poczatek dac mu rutinoskorbin. Jak nie przejdzie to do weta.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw lut 19, 2004 18:54

Idź do weta od razu. Koty nie dzieci, z którymi można przeczekać pierwsze objawy choroby bo na trzeci dzień może pojawi się wysypka i coś wyjaśni. Jak masz szybki termometr (jednominutowy) to możesz zmierzyć mu temperaturę w poopie (termometr trzeba posmarować masłem, czy czymś) - ma mieć 38,5 - każde pół stopnia więcej, to już temperatura. Rutinoskorbin wspomaga leczenie, ale nie leczy.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw lut 19, 2004 19:35

No to wlasnie wrocilam od weta. Temperatura 40,4!
Dostal trzy zastrzyki, po trzecim fukna na pana doktora :D
Mamy obserwowac i jutro zadzwonic.
Jak jeszcze raz ktos mi dziecko na balkon na mroz wypusci to zabije.
Dzieki za pomoc !!!
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2004 6:50

A w jakim wieku to dziecko? Bo tak naprawdę to koty mogą wychodzić na balkon, tylko nie od razu na mróz. Czy te trzy zastrzyki to cała kuracja? Jeśli tak, to ciekawa jestem co to było i czy skuteczne?
Drapię kota za uchem.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt lut 20, 2004 9:59

Dziecko 12 lutego skonczylo trzy miesiace (choc wyglada na pol roku taki brytan :mrgreen: )
Te zastrzyki to byla cala kuracja. Nie wiem co to bylo bo ksiazeczka pojechala do pracy :) Generalnie dalo efekt bo kot po dwoch godzinach zaczal jesc jak szatan i nadrabiac bandyckie zaleglosci z calego dnia.
Byla tez opcja, ze gdyby sie nie polepszylo to nalezaloby jeszcze kupic syrop dla kocich dzieci w aptece. Na szczescie kot bladym switem zapolowal na psa i podrapal nogi panu - wniosek-malpa wyzdrowiala :D

Ale zobacze w ksiazeczce co dostal, albo zadzwonie do weta to ci powiem.
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2004 13:03

Penicylina to byla...chyba dobrze napisalam :?
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2004 17:28

Stara dobra penicylinka, po prostu. A kotus chyba duży będzie - rude czasem rosną olbrzymie.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt lut 20, 2004 18:00

Kocurro pisze:Stara dobra penicylinka, po prostu. A kotus chyba duży będzie - rude czasem rosną olbrzymie.


To fajnie, tez bede miala ogromniaczka :)

Dobrze, ze kotu lepiej, pozdrawiam :)
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lut 20, 2004 18:36

Kocurro pisze:A kotus chyba duży będzie - rude czasem rosną olbrzymie.


Pan doktor powiedzial, ze to bedzie niedzwiedz nie kot :mrgreen:
Do tego letko :wink: puchaty
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Monikkrk, Sillka i 75 gości