Chcialam sie sprzywitac i podzielic radoscia. Kilka godzin temu w koncu udalo mi sie nabyc mojego wymarzonego koteczka. Ma 8 tyg, jest sybirakiem a na imie mu Lorek vel Lolo. Mimo ze jest zaledwie od kilku godzin u nas juz uskutecznilismy wspolna drzemke( i to bylo to o czym marzylam:), teraz Lorek kombinuje jakby tu sie na mnie wspiac i polatac po klawiaturce:). Zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia. Prawdziwy facet z krwi i kosci , nie znajacy strachu, a takich lubie:)
I to by bylo tyle tytulem wstepu.
Pozdrwawiam wszystkich cieplo.