Bo kocice w rui znaczą teren moczem - przywołują kocura. Tyle, że mocz nie ma aż tak powalającego zapachu jak kocurzy.
Rozwiązanie? bardzo proste - czym prędzej kotkę wykastrować. Nie będzie się męczyć z instynktami, a Ty z zasikanym mieszkaniem.
Zabieg jest stosunkowo prosty - wystarczy tylko wybrać polecanego weterynarza, który wykona zabieg tzw "krótkim cięciem" (ranka wielkości 1-2 cm). Po pierwszej dobie kotka na ogół nie pamięta, że jakiś zabieg się odbył (no chyba, że się ją zapakuje w ubranko pooperacyjne), a po tygodniu ranka jest już pięknie wygojona.
