♥♥♥ Mrówcia♥♥♥ Tiger ♥♥♥Zenek♥♥♥

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 15, 2010 0:38 ♥♥♥ Mrówcia♥♥♥ Tiger ♥♥♥Zenek♥♥♥

Mrówka przyjechała do mnie wraz z braciszkiem 30.06.2010.

Po ich przybyciu pojawiły się nowe kociaki-Mrunia znaleziona w Bielsku,Krzaczek znaleziony w krzakach,Kefir którego zabrałam dzieciom,i trójka którą "podrzuciłam" kociej mamce.

Kociaki znajdowały swoje nowe domy.

Niestety 20.08.2010 Mrówka zachorowała-ostre zapalenie płuc.
Było różnie raz lepiej później znów gorzej,gorączka raz była bardzo wysoka,raz nie.
Mrówka nie jadła,nie piła wszystko musielismy w nią wpychać na siłę.
W najgorszym momencie choroby jej waga spadła do 600 g !
Na szczęście po prawie miesiącu leczenia,dokładnie 17.09.2010 usłyszałam że Mrówka jest już zdrowa że moge szukac jej domu.


01.10.2010 pojechala do domu Anfisa jej towarzyszka między innymi w chorobie.


Została Mrówka wdzięczna,kochająca,przytulająca się do nas,biegnąca gdy tylko się ja zawoła.Mrówka która gdy tylko widzi że łóżko jest gotowe do snu wskakuje i wtula się w najbardziej wygodne dla niej miejsce.Mrówka która ociera się całą sobą żeby tylko ją pomiziać.
Ale Mrówka tez niestety już do końca życia będzie charczeć z powodu choroby jaka przeszła.
Zapadła decyzja Mrówka zostaje z nami,jest wdzięczna,kochająca nie oddamy jej nikomu.
Więc Mrówka jest moja-ta jedna z ośmiu.A może powinnam napisac jedna na milion
:mrgreen:


Obrazek

27.08.2011

Dokociliśmy sie kociakiem bezłapki
Dostał na imię Tiger
:)


Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lis 21, 2011 16:44 przez MarKotek, łącznie edytowano 19 razy
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt paź 15, 2010 6:02 Re: Jedna z ośmiu czyli moja na zawsze Mrówcia :))

Mrówka z Wołomina pozdrawia Mróweczkę :)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt paź 15, 2010 8:48 Re: Jedna z ośmiu czyli moja na zawsze Mrówcia :))

:ok:
Obrazek (161szer x130wys)
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=118590][img]http://imgur.com/xgft7.gif[/img][/url]
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Czw paź 28, 2010 2:31 Re: Jedna z ośmiu czyli moja na zawsze Mrówcia :))

We wtorek Mrówka była na drugim szczepieniu,pojechali z nią moi tesciowie bo wolałam nie miec z nią kontaktu przed tym drugim szczepieniem.
Jeszcze tylko sześć dni i Mrówka wraca do domu :dance: :dance2:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto lis 02, 2010 18:56 Re: Jedna z ośmiu czyli moja na zawsze Mrówcia :))

dziś Mrówcia została wysterylizowana
biedna malutka moja...jak ona wygląda :(
taka słaba,przerażona...biedniątko moje :(

ale będzie dobrze :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto lis 02, 2010 19:01 Re: Jedna z ośmiu czyli moja na zawsze Mrówcia :))

O, wątek Mrówci :D Trzymam mocno kciuki za szybkie dojście do siebie - na pewno będzie dobrze, musi :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lis 02, 2010 19:34 Re: Jedna z ośmiu czyli moja na zawsze Mrówcia :))

wypuściłam ją a ona odrazu chciała wskoczyć na okno :?
stwierdziłam ze to chyba nie jest wskazane wiec ja spowrotem do pokoju i tak chyba z dziesięć razy
jak ona w nocy tak zacznie skakać :?:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro lis 03, 2010 11:04 Re: Moja na zawsze Mrówcia-pierwsze godziny po sterylce...

Mrówka na noc wylądowała w kenelówce,niestety za bardzo chciała skakać po oknach i wolałam ją zamknąć
dziś zrobiłam jej kubraczek bo lizała brzuch ale po 10 minutach już przednie łapki były poza kaftanikiem :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro lis 03, 2010 11:25 Re: Moja na zawsze Mrówcia-pierwsze godziny po sterylce...

Oj, przechodziłam to dwa tygodnie temu, Mrucha jeszcze ma szwy, ale nie martw się, będzie dobrze, mnie pani wet. w ogóle nie kazała nic zakładać, miałam kubrak i kołnierz bo kupiłam sama, ale kubrak wytrwał godź a kołnierza nawet nie próbowałam. Skakała jak głupia :evil: niestety, nie miałam jej gdzie zamknąć.
Pozdrawiamy i trzymamy kciuki :ok:
Ostatnio edytowano Śro lis 03, 2010 12:01 przez jozefina1970, łącznie edytowano 1 raz

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 03, 2010 11:43 Re: Moja na zawsze Mrówcia-pierwsze godziny po sterylce...

oj dlatego wolałam ja na noc zamknąć bo bałam się że w nocy przesadzi ze skakaniem
dzis otworzyłam klatke a ona wogóle niechce z niej wyjść-widocznie potrzebuje jeszcze sobie tam poleżeć.
wczoraj zrobiła siku,dziś dałam jej malutką porcję jedzenia-zjadła.ale wiadomo dużo śpi i odpoczywa.
brzuszek lizała dlatego stwierdziłam że założę jej kaftanik bo czytałam że nie powinna.
Mrówka jest młoda,silna to szybko dojdzie do siebie ;)

Dziś zabieram się do "budowy" drapaka...zobaczymy co mi z tego wyjdzie
jak Mrówcia wydobrzeje będzie miała prezent :lol:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt lis 05, 2010 22:46 Re: Moja na zawsze Mrówcia-pierwsze godziny po sterylce...

Zaznaczam sobie Mrówkowy wątek :)
Skakanie po sterylce, skąd ja to znam, z 1,5 miesiąca temu to przerabiałam z moją kotą, tyle że nie miałam jej gdzie zamknąć :D Ale wszystko będzie dobrze :ok: Pozdrawiam
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pt lis 05, 2010 22:58 Re: Moja na zawsze Mrówcia-pierwsze godziny po sterylce...

pierwsza noc była w klatce i chyba wyszlo jej na zdrowie
juz jest taka wariatką jak przed sterylką :mrgreen:
bawi sie i demoluje mi mieszkanie w pogoni za kulka z papieru-och jak mi tego brakowało...
jak wychodzę gdzieś i na noc zakładam jej super kubraczek który sama zrobiłam bo bardzo jej przeszkada to "cos" na brzuchu wtedy tez ocywiście sie obraża nie przyjdzie się przytulic i nawet niechce sie bawic ale jak tylko rano jej sciagam to dostaje energi jak torpeda :lol:
plus jest taki ze lubi małą Felę a jak przyjechała od teściów to fukała na nia i syczała.
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lis 07, 2010 15:47 Re: Moja na zawsze Mrówcia-pierwsze godziny po sterylce...

Mrówka juz dobrze ;)
uwielbia polowania na kapiaca wodę w wannie.
jak się kopie to siada na rogu i się przglada,później wchodzi do wany i jak coś tam jeszcze kapię to poluje łapką :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro gru 01, 2010 8:29 Re: Moja na zawsze Mrówcia

były małe problemy po sterylce :?
na brzuszku zrobiła sie kulka,jak wet nacisnal to wycieklo troche ropy z krwia.Wet sciagnal szwy,dostawala antybiotyk i jest juz dobrze.

Mrówcia dostała prezent odemnie w postaci zrobionego drapaka-odrazu wiedziała do czego to jest.Drapie az miio i spi na nim

teraz czas gdy Mrówka podziwia z okna zime :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro gru 01, 2010 8:31 Re: Moja na zawsze Mrówcia

Prosimy o zdjęcia Mrówci na drapaku. Dobrze, że już ok :ok:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości