siwypbk pisze:witam. nie wiem za bardzo gdzie mogłem wpisać ten temat, więc z góry przepraszam jeżeli zrobiłem to nie tu gdzie trzeba. ale mam problem.
mam 3małe kociaki w wieku ponad 4miesięcy. i mam z nimi jeden problem, boją się ludzi. :/ jest to przyczyna pewnych okoliczności... kotka urodziła je w miejscu gdzie nie miałem do nich dojścia, sam nie wiem gdzie, następnie przyprowadziła je na swoje podwórko... ale młode panicznie boją się ludzi. nie zostały oswojone jak były młode i teraz jest problem. pierwszy raz w życiu mam doczynienia z taka sytuacja, doradźcie co robić... bo kurcze nie mam z byt dużo pociechy z takich kotów, a jak sobie pomyślę co będzie jak znowu one będą miały młode... to z bankrutuje chyba :/.
i pytanie z ciekawości , koty mogą przeżyć bez pomocy ludzi, którzy je żywią? (te młode próbowałem przetrzymać na głodówkę aby "głód" zwyciężył "strach" ale nawet to nic nie pomagaloo....
Proszę podpowiedzi na ten temat. pozdrawiam!
Co do ostatniego pytania...jeśli chodzi o koty dzikie?te młode,zdrowe,fizycznie sprawne,czyli takie dla których złapanie przysłowiowej myszki nie stanowi problemu,prawdopodobnie nie widzą potrzeby ryzykowania zbliżania sie do człowieka,skoro same potrafią sie wyżywić.Koty stare,schorowane,po wypadkach(dzikie)najcześciej umierają w samotnosci,gdzieś w zaciszu,w kaciku opuszczonej piwnicy...wszystko zależy od kota,bo czasem zdaza sie że próbują -się pokazac-podchodzą bliżej niż zwykle,choć i tak zbyt daleko aby człowiek je zauważył,kryją sie w krzakach w miejscach dokarmiania,zdarza sie.
Jedno jest pewne,ogólnie rzecz ujmując,odpowiedź na Twoje pytanie "czy kot morze przeżyć bez pomocy ludzi?"-to zależy o jakie zycie chodzi?
Tak w ogóle,to kot będzie żył bez pomocy człowieka(dziki kot)dopóki jest młody,sprawny,zdrowy,nie zaatakowany pasożytami zewnętrznymi i wewnętrznymi,dopóki na jego terenie jest wystarczająca ilosć drobnych gryzoni do upolowania(czasem bogata zawartosc osiedlowych kubłów na śmieci).Ale jak długo mozna być młodym i zdrowym żyjąc w takich warunkach?
Te zupełnie dzikie też należy dokarmiać,wystawiac czystą wodę w miskach,powinno się je odrobaczać,odpchlić,leczyć w razie potrzeby,a w przypadku kiedy leczenie jest niemożliwe czy trudne skrócic cierpienie kota(niestety z dzikimi nie jest łatwo)dezynfekować odniesione rany i przede wszystkim STERYLIZOWAĆ!