
założyliśmy jej z TZtem specjalny bawełniany kaftanik i pomogło na..... 2 dni

teraz siedzi i liże sobie kaftanik na brzuszku cały czas - wskutek tego ubranko jest tam stale mokre....

do ranki na szczęście nie ma dostępu i goi sie raczej dobrze
mam pytanie: czy takie mokre ubranko jej nie zaszkodzi???? co powinnam zrobić????
chciałabym, żeby szybciutko doszła do siebie i jak najszybciej zdjąć jej ten wątpliwej urody strój, którego nienawidzi...

mogę to zrobić jednak dopiero jak jej sie wszystko zagoi i troszkę przynajmniej zarośnie włoskami, bo koci języczek jest mało delikatny


pozdrowienia