Miau.PL

Witam, chciałbym niebawem przygarnąć młodego kotka...
zastanawiam się tylko czy wziąć jednego kociaka czy może dwa małe kotki??
Jakie macie za i przeciw za 2 kotkami??
Pozdrawiam i dzięki za pomoc

Raz miałam pojedynczego kotka, raz dwa. Dwa są zdecydowane szczęśliwsze, nie czuję wyrzutów sumienia, gdy zostanę w pracy, albo gdzieś wyjadę, ta samotna, mimo opieki, w podobnych sytuacjach sikała krwią. Poza tym zabawiają się ze sobą, mniej niszczą (prawie nic), sa przyjaźniejsze w stosunku do do innych ludzi. Polecam!

przez 11 miesięcy miałam jednego kota.dostałam go jako 2miesięczne bejbi,od początku spędzałam z nim b.dużo czasu.
końcem końców wyrósł kot,który chodzi za mną po mieszkaniu,musi we wszystkim uczestniczyć i...bardzo,bardzo tęsknił kiedy wychodziłam-choćby i na 15minut.chodził wtedy po mieszkaniu i mnie nawoływał.
od kilku tygodni jest u mnie Szprotek i Paprot,mimo że jest zaabsorbowany kolegą,dalej jest do mnie mocno przywiązany[np.kot płacze razem ze mną]

dwa koty tak,ale mi bardziej odpowiada wariant,że biorę towarzystwo dla Mojego Ukochanego Koteczka Numer 1.
[ze szczurami też się to sprawdziło...]

Dwa to minimum

ta ankieta jest niesprawiedliwa dla wielokotnych

2, najlepiej rodzeństwo - mają towarzystwo, kiedy Cię nie ma, bawią się i walczą ze sobą a do Ciebie przychodzą po pieszczoty no i mniej szkód w mieszkaniu, bo się nie nudzą. Większy koszt odczuwalny głównie przy wizytach weterynaryjnych - trzeba szczepić, odrobaczać itd. równocześnie. Poza tym - sama radość

2

Satyr77 pisze:ta ankieta jest niesprawiedliwa dla wielokotnych

O to to!
Dwa-niezbędne minimum!

ja mam 3 i polecam

weź dwa, będą miały z kim tarzać się pomieszkaniu i z kim zasypiać, w duecie będą szczęśliwsze
Ty także, bo obserwacja relacji dwóch kociastych jest intrygującym doświadczeniem

zużyją nieco więcej żwirku, ale nie będą marnowały jedzenia (konkurencja przy misce bywa wybawieniem dla kocich wybrednych niejadków) - to taki argument ekonomiczny

Pięć - to optymalna liczba kotów

Jeżeli chodzi o dwójkę (lub więcej) zdecydowanie odradzam rodzeństwo. Tendencje do zachorowania na FIP są dziedziczne. W sytuacji ekstremalnej można nagle zostać bez kotów...

Dwa.Wcale nie muszą być małe.Osobiście kocham starsze koty,akurat po kotach nie widać objawów starzenia.Nie mają zmarszczek,nie wyglądają źle,kiedy brakuje im zębów,nie siwieją,a bawią się jak kociaki.

Dodam jeszcze,że z zasady nie wydaję kotów do domów,w których byłyby jedynakami.Udało mi się namówić parę osób na wzięcie dwóch kotów zamiast jednego i wiem,że są zadowoleni.Jedna dziewczyna powiedziała,że żałuje iż czekała rok na wzięcie drugiego, bo małe mieszkanie,bo finansowo nie da rady...itd.Bzdura,jej życie zmieniło się na lepsze i namawia teraz wszystkich znajomych na adopcję dwóch kotów.A tu masz gotową parkę.
viewtopic.php?f=13&t=109619

Dwa to minimum. Koty w dwupaku zdecydowanie sa szczęśliwsze a opiekun ma więcej luzu.
Ewar, cudne te koteczki. Po prostu cudne.

dwa, a nawet trzy !