Sterylizacja Lorkota- jedynie wspomnienie:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 25, 2003 18:13 Sterylizacja Lorkota- jedynie wspomnienie:)

... już w czwartek... Najpierw badania krwi ( niestety, nie pozwoliła ich sobie wykonać mimo wielu wysiłków wczesniej) po głupim Jasiu a potem ciach, ciach :placz: Mam ją oddać o 9 rano a odebrać koło 17 calkowicie wybudzoną :placz: :placz: :placz: :crying: . Nie wiem, jak to przezyję ja, a ona... Ach,żeby już było po... W czwartek i piątek mam wolne, toteż bedę czuwać nad zdrowiem mej ptaszyny :love: Ale już się nieco denerwuję...
Ostatnio edytowano Czw sty 08, 2004 16:21 przez Ewer, łącznie edytowano 6 razy
Ewer&Lorka&Dred Obrazek

Ewer

 
Posty: 182
Od: Czw gru 26, 2002 23:10
Lokalizacja: Lodz

Post » Wto lis 25, 2003 18:19

To chyba jest miesiac sterylek i kastracji ;)
Trzymam mocno kciuki za Twoja koteczke bo mnie czeka to samo - i to tez w czwartek :roll:
I sie denerwuje ;)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto lis 25, 2003 18:21

W takim to wypadku trzymam kciuki za nasze obie :lol: Niech już bedzie piatek :)
Ewer&Lorka&Dred Obrazek

Ewer

 
Posty: 182
Od: Czw gru 26, 2002 23:10
Lokalizacja: Lodz

Post » Wto lis 25, 2003 18:59

Trzymam kciuki :ok: i zapewniam, że będzie dobrze :!:
Łatwo mi mówić, wiem, pamiętam jak ja panikowałam :roll:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 25, 2003 20:19

moni_citroni pisze:To chyba jest miesiac sterylek i kastracji ;)

Tak :wink:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Wto lis 25, 2003 22:56

Ale sie sypnęło. nie tylko miesiąc sterylek i kastracji ale równieź zwielki czwartek wkrótce czeka forumowiczów, np bo my z kawalerem też w czwartek. Oczywiście Tobie też zyczymy spokoju, kotce udanego zabiegu i szybkiego powrotu do formy :wink:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Śro lis 26, 2003 0:25

Głowa do góry!
Dobrze będzie!
Już oczami wyobrazni widzę Twoją Lorkowatą jako zarośniętą ogromną kastratkę wygrywająca BIS kastratów :lol: Co jak co, ale norwegi ciachnięte i zakłaczone wyglądają niesamowicie,a i wystawiać się dają bez oporów...a w domu pieszczochowate...Kciuki trzymane!

makaranka

Avatar użytkownika
 
Posty: 510
Od: Pon lut 03, 2003 22:09
Lokalizacja: okolice Poznania

Post » Śro lis 26, 2003 0:57

Tak jest, potwierdzam :D :D Hacker jest tego najlepszym dowodem (nooo... może BISa nie wygrał, ale... 8) :lol: )

Kciuki za Lorkota trzymam mocno! :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 26, 2003 1:07

Trzymam mocno kciuki za śliczną Lorkotę :ok: :D

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro lis 26, 2003 17:24

Zabieg odwołany... Lorka ma trzecią ruję w ciagu miesiaca albo tę samą z różnym nasilenie objawów, dlatego wydaje się, że to kilka oddzielonych przerwami. Lekarze nie są pewni. Jutro mam ją zawieźć na badania krwi, po premedykatach, bo znaja już tam mojego agresora. A potem mam znowu czekać na przerwe między rujami ( rują?). Jadę jutro do weterynarza, bo chcą ją tam obejrzeć.
Ewer&Lorka&Dred Obrazek

Ewer

 
Posty: 182
Od: Czw gru 26, 2002 23:10
Lokalizacja: Lodz

Post » Śro lis 26, 2003 17:26

Może warto jej przystopować rujki hormonalnie?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lis 26, 2003 17:36

Termometrem.... :roll:
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 26, 2003 17:38

Rysiu, rozmawiałam dziś z wetką; ona MUSI ją zobaczyć... Nie wiem, co jej się wydało podejrzane, w każdym razie wspominała o zastrzykach, jak będzie trzeba to się zgodzę - tylko zależy mi, żeby Agal się wypowiedziała też:) Chociaż poczytałam sobie o zastrzykach i wywnioskowałam, że o ile stała terapia hormonami jest bardzo niewskazana, o tyle jeden zastrzyk na wstrzymanie tego piekła nie powinien zaszkodzić, czy mam rację? Lorka to mój pierwszy kot, doświadczenie mam zatem żadne i nie chcę popełnić żadnego błedu...
Ewer&Lorka&Dred Obrazek

Ewer

 
Posty: 182
Od: Czw gru 26, 2002 23:10
Lokalizacja: Lodz

Post » Śro lis 26, 2003 17:41

Kinus, juz o tym myslałam, ale jakos nie mogę się skusić :) Choc jak bedzie trzeba to oddech wstrzymam i .... :)
Ewer&Lorka&Dred Obrazek

Ewer

 
Posty: 182
Od: Czw gru 26, 2002 23:10
Lokalizacja: Lodz

Post » Śro lis 26, 2003 17:57

Tylko odkaz jakos :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 93 gości