Poznań_Jack i Daniels w jednym stali domku:)

Dostałyśmy zgłoszenie o kotce na dworze w kartoniku z maluszkami! :evil:

DT pilnie potrzebny! Pomożemy w kosztach utrzymania i adopcji!

To może być kawałek ogródka, do którego zostanie wstawiona budka, zawsze jakieś schronienie od zimna i deszczu, halp!

Podnoszę

Hop !!!
Ja już nie wiem gdzie upychać :cry:

Mamy ten sam problem

Ale nie tracę nadziei, że coś wymyślimy :roll:

Na razie wymyśliłam wysiedlenie na jakiś czas mojej kocifobicznej Babci i jej przesiedlenie do moich rodziców, co by mieć wolne mieszkanie, ale to będzie trudne w realizacji :roll:

Hej, być może będę mogła pomóc. Ale obiecałam Avian, której przetrzymywałam niedawno kotkę po sterylce, że przetrzymam na DT maluchy od Jej kotki z działek (kiedy je przyprowadzi), więc muszę wcześniej zapytać Avian, co o tym sądzi.
Poza tym:
Nie znam się kompletnie na małych kotach
Na dziś mogę obiecać garaż blaszany, do którego można by wstawić budkę. Mam też pralnię w domu, ale udostępnienie tego pomieszczenia mogę potwierdzic dopiero jutro.

Berute kochana! :1luvu:

Blaszany garaż do wstawienia budki uratuje kociakom życie

Wyślę Ci na PW namiary, jakby była możliwość wstawienia kociaków do Ciebie na jakiś czas było by super, oczywiście dowieziemy, gwarantujemy wikt i żwirek i odbierzemy z powrotem, jak nam się rozluźni w kotulni

Jesteś WSPANIAŁA!!! :1luvu:

No, bez przesady, bo się zarumienię :oops:

Czekam na Sierści

Duża von Focha pisze:
Jesteś WSPANIAŁA!!!

Tez tak sądzę :1luvu:

Sierści już u Berute:) Kocia rodzinka składa się z biało-szarej mamusi oraz czterech kociątek: trzy czarne i klon (a raczej klonka, bo na moje oko to dziewczynka) mamusi. Rodzinka ewidentnie domowa, bo oczka czyste, żadnego katarku, puchate i dobrze odżywione, futerka ładne - najwyraźniej "ktoś" doszedł do wniosku, że są na tyle duże, że mogą już same o siebie zadbać :evil:

Kociaki grzeczne i korzystające z kuwety, całą drogę w samochodzie spały sobie w najlepsze, na rękach się tulą - cudeńka :1luvu:

Oczywiście będą relacje i fotorelacje

I już zaczynamy, już DS szukamy

Rodzinka teraz grzecznie śpi w swoim kontenerku przy ciepłej butli

Kiedy poszłam do nich przed spaniem z wizytą, mama i dwa małe siedziały na kontenerku i ssały mleko, a trzeci wcinał chrupki. Zabawnie było patrzeć, jak wdrapywał sie potem do mamy i rodzeństwa. Kotka, kiedy ją głaskałam, mruczała! A przecież widziała mnie dopiero po raz drugi w życiu

Jutro (tzn już dzisiaj) postaram się im zrobić zdjęcia, chociaż w garażu nie wyjdą pewnie rewelacyjnie.
Próby przeniesienia Sierści do domu trafiają na razie na silny mur oporu TŻ ("bo dzieci się od kotów czymś zarażą").

Najważniejsze, ze są bezpieczne i mają Twoją opiekę. Co do reszty może należy odczekać. TŻ z pewnością zmięknie jak zobaczy jakie to słodziaki

Berute idziesz na całość :lol:

A TŻ-towi się nie dziw - nie wie, więc się boi. Trzeba by mu było przygotować jakiś referacik o chorobach odzwierzęcych i zabezpieczaniu się przed nimi

Przy dzieciach najważniejsze odrobaczanie kotów, trzeba też uważać przy chorobach skórnych - grzyb, świerzb.
A jeśli się boi toksoplazmozy, możesz go uspokoić - dzieci już bezpieczne.

Ave Berute :1luvu:

Wielkie dzięki nasza Dobra Duszo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czekamy na fotki i relacje z życia kociej rodzinki i zaciskamy kciuki za wspaniałe domki stałe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nowe DT nam się pojawiają

widzę, że można ze spokojem odejść na emeryturę

Poznań_Jack i Daniels w jednym stali domku:)

Kto przegląda forum