Budowlańcy. Wszyscy w nowych domach! Dorosłe...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 14, 2008 16:26

A cóż to za mała paskudna niszczycielka 8O :lol:

Ja mam tylko sztuczne kwiatki (oprócz kaktusów - zabezpieczonych) - teraz robią naprawdę ładne sztuczne kwiaty.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 14, 2008 16:47

genowefa pisze:A cóż to za mała paskudna niszczycielka 8O :lol:

Eee tam, wcale nie paskudna, tylko łowna i robotna :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 17:42

Łowna, odważna, dzielna i zapamiętała w walce, istna Artemida hihi.
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 18:23

Coraz lepiej ci idzie, "Black Power" już całkiem porządnie - wiesz, jak trudno jest zrobić zdjęcie czarnego kota, żeby nie wyszła jedna czarna zmaza? :lol: A panna palmożerczyni jako "panter" też nieźle - najwyraźniej na drapaku masz najlepsze światło i kociska spokojnie leżą :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 14, 2008 23:17

Cudne zdjęcia naszych małych słoneczek :)

Tymczasem Srebrne Słoneczko i Bure Słoneczko modrują się rytualnie (co ciekawe, to Demisołek jest pierwszy do zaczepiania, Beret się wręcz nieraz od niego odgania z wyrazem paszczy no iiidź już młooody, ooodczep sięęę :twisted:

Obaj usiłują zdominować Mrufkę, zagnębić na śmierć Rudą przy pomocy gonitw i zamarudzić Sopla do utraty cierpliwości - a to trudne u naszego niańka ;)

Znaczy zdrowe :twisted: . Jutro się szczepimy.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob mar 15, 2008 14:33

No i po szczepieniu.

Pani Doktor orzekła, że koty zdrowe jak konie, Beret wielki, Demiś ładnie puka serduszkiem, dostali kuja w dupcie ;) - i teraz siedzą po kątach obrażeni na nas śmiertelnie za naruszenie ich kociej godności. O, tacy są obrażeni:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Berecik pewnie odchoruje, bo on każde szczepienie odchorowuje, więc podtykamy smakołyki i dajemy kotom spokój, niech sobie dojdą do siebie :)

Natomiast rano, przed wyjazdem jeszcze, uskuteczniano kocie lenistwo sobotnie w pełnym słoneczku:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob mar 15, 2008 14:53

Uwieeeeeeeeeelbiam burasy :love: :love:
Berecik tak wypiękniał! Ten jego pysio.. taki kocurowy, dziki.. cudny :love: :love:..
żeby znalazł się domek dla dwojga... :ok: :ok:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 15, 2008 20:24

Biedny Berecinek...
Leży taki skołowany i zmizerowany, temperaturę ma wysoką nawet na dotknięcie dłonią :( . Demisołek też niewiele lepszy, ale chociaż spojrzenie ma przytomniejsze... Pani Doktor uprzedzała, wiem, tym bardziej, że szczepiłyśmy czwórką, ale strasznie mi ich żal, biedaczków malutkich...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob mar 15, 2008 20:37

Bidoki :cry: Kciuki za chłopaków :ok: :ok: :ok: :ok:

Ależ są piękni: Beret - tygrys i Demiś - księżycowe sreberko :love: :love:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob mar 15, 2008 23:28

:( :( :(

Niestety, to taka szczepionka :( U mnie chlamydia kwitną,dlatego trzeba było :( Mam nadzieję, że chociaż będzie skuteczna :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 16, 2008 9:42

Dziś już maluchy odprawiły końskie galopady z łomotaniem w drzwi sypialni jeeeeeeść!!!, potem odstawiły focha nad miską z mieszanym suchym i mokrym (bo oliwa w ząbki kole), a teraz znów się ganiają.

Znaczy zdrowe :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie mar 16, 2008 9:50

Uf uf :D :D :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 16, 2008 14:18 Wiosenka i Mrullo

Byłem dziś pierwszy raz u lekarza ze swoimi. Z Wiosenką i z Mrullem. Bo one mają teraz nowe imiona. Kufajka nazywa sie Wiosenka, bo jest kochana i delikatna, i przyszła do mnie na wiosnę, i jest wiosna. A Waciak -- na pohybel fundamentalistom, integrystom i separatystom oraz wszelkim ekstremistom -- nazywa się Mrullach, w skrócie Mrullo, bo jest boski. Na szczepionce byliśmy. Wszystko poszło dobrze, tylko bały się bardzo. Ze strachu nic nie robiły i dzięki temu poszło bardzo szybko. Za to Mrullo przed wizytą zrobił rano... siku na nowe prześcieradło. (Śpią ze mną od paru dni.) Nie mógł zrobić wczoraj na stare?
Michał

Kotton

 
Posty: 63
Od: Czw mar 06, 2008 19:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 16, 2008 14:56

Jakie piękne imiona :love:
Może prześcieradło było zbyt świeże i za mocno pachniało czystością ;)
Mam nadzieję, że posikiwanie się nie powtórzy...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 16, 2008 15:39

A to sie u Budowlańców dzieje.
Zaszczepione cała czwórka.
I nowe ładne imiona. A jakie szczęśliwe Wiosenka i Mrullo w swoim domku.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, muza_51 i 79 gości