KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Jest ich tam 19

Iweta pisze:
mir.ka pisze:

a kto takie kocie biedy pokocha?

To ciemne to szyrkletka ? Mam w Bielsku chetna dziewczyne na szyrkletke albo trikolorke-kotke, ale te maluchy chyba sa chorusie ? No i dowóz do Bielska

tak, ta czarna to dziewczyna - Zuzia
kociaki są zdrowe, oczka miały niezbyt ładne bo zakurzone, po myciu i kropieniu są w porządku
tylko jeden kocurek, pierwszy złapany miał początki kociego kataru, ale już jest zdrowy
wszystkie zostały 1 raz odrobaczone (jeszcze powtórka, za 2 tyg. po pierwszym, tabletki mam w domu) i zrobione testy FIV/FeLV- ujemne

Z góry przepraszam ale zostawiłam chyba śmieci pod Chatką, przypomniałam sobie o tym dopiero w domu. Na kwarantannie była impreza i cały ręcznik papierowy był w strzępkach, i jakaś puszka napoczęta leżała - lepiej jednak chować takie rarytasy w przedsionku. Tysia bardzo chętna na pieszczoty, spróbowałam też złapać relację z Kirą (czy Kiarą) - myślę, że przy odrobinie wysiłku można z niej zrobić miziaka. Na zdrowych troszkę tłumnie i nerwowo, jak tak myślę które z tych kotów miały by być przeniesione do drugiego pomieszczenia to pomyślałam o Aldonie i Poldku ew. Sisi ale nie umiem uzasadnić czemu tak pomyślałam. Krysiaczek strasznie się rozmiział i lekkim podgryzaniem cały czas domagał się uwagi, swoją drogą trzeba jej pilnować w pomieszczeniu ze zlewem bo raz potrafiła mi wejść tam na górę gdzie są przechowywane transportery. Gaduła o dziwo mało gadał a chętnie przyjmował delikatne głaskanie. Kleopatra dziś zwróciła moją uwagę - wcześniej nie dawała się dotknąć. Szkoda, że Noami jest taka przestraszona, jest piękna... Wie ktoś jak Sisi straciła oko? A i co do tego Facebooka - uważam, że to ma duży sens i jestem chętna aby wprowadzić to w czyn.

Jak Agata przywiezie Renię do woliery to część kotów musi przejść na kwarantannę. Też myślałam o Poldku i Aldonie. Jak mi się uda to ich przeniosę, no i może jeszcze jakiegoś trzeciego

Po wczorajszym dyżurze:
- w wolierze jest Renia, która zrobiła przy mnie okropną, śmierdzącą, rzadką kupę, poprzedzoną kilkoma głośnymi pierdami. Myślę, ze powtórka morfologii i/lub badanie kału na pewno byłyby wskazane, ponadto ma coś brzydkiego na nosie albo brud albo grzyb,
- Poldek i Aldona przeniesieni na kwarantannę. Wpakowali się za boksy i sądziłam, że nie wyjdą ale.... wyszli i nawet było w miarę ok (choć Poldek bał się Sajgonki). Poldek chętnie jadł bozitę (wcześniej whiskasa i smille tylko wąchał). Niestety nadal za boksami pozostaje Łapek - nie wiem co z tym kotem

(i nie rozumiem jak operacja łapki mogła wpłynąć na jego podejście do ludzi).
- Tysia bardzo płacze w boskie, chwilami myślałam nawet, że ma rujkę,
- Kira/Kiara szaleje w boksie, kiedy będzie można ją wypuścić :?:

- zarówno na kwarantannie, jak i na zdrowej pojawiają się brzydkie, rzadkie kupy w zbiorczych kuwetach

Mara S pisze:Po wczorajszym dyżurze:
- w wolierze jest Renia, która zrobiła przy mnie okropną, śmierdzącą, rzadką kupę, poprzedzoną kilkoma głośnymi pierdami. Myślę, ze powtórka morfologii i/lub badanie kału na pewno byłyby wskazane, ponadto ma coś brzydkiego na nosie albo brud albo grzyb, (

ona na tym nosie wcześniej miała takie jakby obtarcie, miałam wrażenie że to zdarty naskórek, mi się wydaje że to strupek,

Mara S pisze:- Tysia bardzo płacze w boskie, chwilami myślałam nawet, że ma rujkę,

dziś jej mija 2 tyg od szczepienia dopiero więc musi chyba być jeszcze w boksie

Mara S pisze: Niestety nadal za boksami pozostaje Łapek - nie wiem co z tym kotem (i nie rozumiem jak operacja łapki mogła wpłynąć na jego podejście do ludzi).

Tez się martwię o niego bo nawet nie wiem czy on je, przy mnie nie wyszedł zza boksu, dobrze żeby go ktoś zabrał, u nie chyba za duże obstawienie i hałas, też się pewnie gdzieś zakamufluje, może Kubie będzie brakowało jednak towarzystwa :roll:

Wczoraj jak byliśmy obok Irysa to pod chatką około 19.00 był czarny kocurek

Czekał na jedzonko.

CatAngel pisze:Wczoraj jak byliśmy obok Irysa to pod chatką około 19.00 był czarny kocurek Czekał na jedzonko.

Ja po 19 przyjechałam i dałam mu jeść, czasami są dwa

Mara S pisze:
CatAngel pisze:Wczoraj jak byliśmy obok Irysa to pod chatką około 19.00 był czarny kocurek Czekał na jedzonko.

Ja po 19 przyjechałam i dałam mu jeść, czasami są dwa

i ostatnio z nimi przyszedł taki maluszek zupełny, ale zwiał

Gdyby ktoś u Was pytał o takie cudeńko to jest w Katowicach w schronie

Mala1 pisze:xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Biała-514/13
od 4 12 w schr
tricat 5 12
kotka znaleziona na stacji benzynowej na pograniczu sosnowca
cała biała, czysciutka, w obrózce

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Zawsze chciałam mieć białą kotkę (a mam m.in. 3 czarne

) ale 5 kotów na 50 metrów to obecnie moje maksimum

Ja chciałam rudzielca.
Mam teraz 9 na 50 metrach ale tylko u dwóch na siłę można się jakichś rudych włosków doszukać.
Ale co tam, i tak jest fajnie:)

po dyżurze :
na zdrowej jakoś tak smutno. Homer zadekowany razem z Sisi w koszyczku.Tylko dzięki temu udało mi się ją wygłaskać. Po za tym trzeba Homera obserwować,on ma chyba coś w rodzaju kaszlu.
Forest jest dziwny

Chowa się po kątach,ale tez uwielbia mizianko. Kryśka też jakaś taka mało ruchliwa.
Renia przytyła,ale brzuch ma faktycznie duży.
Czarna zielonooka też jest mega miziasta. Tylko one wszystkie jakoś chowają się po kątach :roll:

na kwarantannie :
Kurcze niedługo braknie nam miejscówek za boksami :evil:

Łapek,Aldona,Nikusia i czasami Poldek.Nina też momentami.Jedynie Sajgonka przylepa no i Tysia.

A nie możemy chwilowo do czasu nowych boksów i remontu, przesunąć boksów na drugą ścianę w miejsce witrynki i regałów? Tam koty za boksy nie wlezą, bo z tego co pamiętam tam nie ma rurki.

Czy jutro między 11-12 będzie ktoś w Kociej Chatce?

KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Kto przegląda forum