Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2012 16:22 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Anetko, dzięki za info.
Uzupełniłam:

:arrow: Do uzupełnienia na dzień 05.09.2012

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2012 16:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Smużka :( :( :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2012 18:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Smużka :( :( :( :(
myślałam o niej ostatnio, jak przeglądałam ogłoszenia...
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Śro wrz 05, 2012 20:50 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

ruru pisze:
gosiaa pisze:Tatianko, a pytałaś u jakiego lekarza byli ze Stefanem?
Od razu mi się kojarzy, jak u Lili klempusi zdiagnozowali problemy z sercem :|


Nie, to nie ta lecznica :evil:
to jest zaufany lekarz, do którego zawsze jeżdżą,
zapomniałam gdzie,
może fifi2005 jak znajdzie czas, sama napisze




Witam,

Z Tofikiem - Stefanem byłam już drugi raz u swojego weterynarza na Olechowie - ul. Maćka z Bogdańca 1. Super lekarz! Na prawdę ratuje zwierzęta i chce pomóc. Nakręciłam filmik z tym jak wygląda ten kaszel Stefana-Tofika, bo tak jak pisałam zdarza się on nie często. Lekarz powiedział, że to kaszel astmatyczny i możemy dać mu lek Theovent. Jeżeli nie pomoże to sterydy. Zaproponował też zrobienie prześwietlenia płuc.
Dałam Tofikowi wczoraj pierwszą dawkę i już dzisiaj widać rezultaty. Więcej spaceruje po domu, więcej je..... udało mu się nawet cichaczem uciec mojej niani od Matyldy. Wyszedł poza dom.... czego oczywiście nie pochwalam!!!! Ale..... pospacerował po działce, poszedł za siatkę i pospacerował po lasku tuż przy siatce i zwabiony kiełbasą wrócił na działkę, potem sam przyszedł do domu.... Fajnie, że wrócił, ale mogłoby się to źle skończyć. Pani Niania dostała upomnienie ;-) i obiecała poprawę. Oczywiście kotki będą wychodzić na zewnątrz, ale muszą jeszcze bardziej przyzwyczaić się do domu. Na razie dobrze się aklimatyzują, ale nie czują się tak swobodnie jak mój kot - Kajtek.


Kotki są super! Mona- Roberta już upolowała mi (tzn. pokazała mi gdzie są) 2 myszy w domu. Niestety, ale Kajtek przynosi nam żywe myszy do domu w podzięce. Fajnie, że ktoś będzie je teraz kontrolował w domu ;-) Dzisiaj w nocy Mona przyszła do naszego łóżka i spała gdzieś z boczku. ;-) ;-) Tofik - Stefan jest indywidualistą i chodzi własnymi ścieżkami. Lubi rozmawiać - miaucząc np jak się mijamy w korytarzu ;-) Upodobał sobie przewijak Matyldy i dokonuje tam wieczornej toalety, czyli czyszczenie futerka ;-) Jeśli chodzi o dogadanie się z moim Kajtkiem, to jest super! Koty się już lubią, nie fuczą na siebie, jedzą w jednym pomieszczeniu z różnych misek i nie walczą. ;-) Mijają się szerokim łukiem nie zwracając na siebie.... jak się poznają bliżej to na pewno się bardziej polubią. Już kilka razy wąchali swoje nosy, także uważam, że jest ok ;-)

Jeszcze raz dziękuję za wybór kotków dla mnie! ;-)

Jak macie jakieś sugestie co do zdrowia Tofika to proszę napiszcie. Ja próbuję się nauczyć jak podawać mu tabletki raz dziennie. Z jedzeniem nie chce, rozpuszczone wypluwa i pozostaje wrzucenie do pyska..... co jest dla mnie "nie humanitarne", ale muszę się przełamać, a praktyka czyni Mistrza ;-)



Uciekam do obowiązków domowych, póki M. śpi.

Pozdrawiam cieplutko
Iza

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2012 21:53 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

może Tofik był kiedyś kotem palacza...

tutaj znalazłam dobre opracowanie:
http://www.medwet.pl/index.php?option=c ... Itemid=122
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 05, 2012 22:24 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

ruru pisze:może Tofik był kiedyś kotem palacza...

tutaj znalazłam dobre opracowanie:
http://www.medwet.pl/index.php?option=c ... Itemid=122



Może i tak.... Bo u nas to nie widzę alergenów, często sprzątamy, nie mamy dywanów, nie palimy.... Mógłbyć też przeziębiony z katarem i nie leczony, albo stres..... Obserwuję jak się czuje po lekach, aby potwierdzić diagnozę.

Artykuł super!!! Wielkie dzięki! ;-)

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 06, 2012 19:53 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

fifi2005 pisze:Jak macie jakieś sugestie co do zdrowia Tofika to proszę napiszcie. Ja próbuję się nauczyć jak podawać mu tabletki raz dziennie. Z jedzeniem nie chce, rozpuszczone wypluwa i pozostaje wrzucenie do pyska..... co jest dla mnie "nie humanitarne", ale muszę się przełamać, a praktyka czyni Mistrza ;-)


no proszę Cię... niehumanitarne :ryk: jak się nauczysz to będzie szło raz-dwa i kot się mniej będzie stresował niż przy rozpuszczonym. Poza tym Theovent (podobnie jak większość leków "zwiększających" światło oskrzeli) jest gorzki jak diabli, więc wpychanie w kota w stanie rozpuszczonym, choćby i w 30% śmietanie - to jest dopiero niehumanitarne :wink:

widzę, że w czasie mojej urlopowej nieobecności się działo, oj, działo... moje zwierzaki i TŻ jeszcze na wywczasach, jadę do nich jutro, ale w niedzielę wracamy już wszyscy i znów będę czynna :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 06, 2012 20:51 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

Georg-inia pisze:[...]

widzę, że w czasie mojej urlopowej nieobecności się działo, oj, działo... moje zwierzaki i TŻ jeszcze na wywczasach, jadę do nich jutro, ale w niedzielę wracamy już wszyscy i znów będę czynna :)


I to jest bardzo dobra wiadomość :mrgreen:
Chociaż niekoniecznie dla Ciebie, bo oznacza koniec urlopu :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 06, 2012 21:37 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

wszyscy chcą Bengalskiego ale bez grzyba buuuuu
dzisiaj trzy maile i cisza po informacji o grzybku :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 06, 2012 22:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

ruru pisze:wszyscy chcą Bengalskiego ale bez grzyba buuuuu
dzisiaj trzy maile i cisza po informacji o grzybku :(


Jakkolwiek to zabrzmi, w sumie to dobrze, że ta kicia ma taką "wadę", która odstrasza. Uważam, że jeśli ktoś chce tego kota tylko ze względu na rasę, nie powinien go mieć. I paradoksalnie grzybek jest świetnym środkiem wyeliminowania nieodpowiednich chętnych ;)
Obrazek

mokusatsu

 
Posty: 451
Od: Czw wrz 01, 2011 22:13
Lokalizacja: Łódź / Namysłów

Post » Pt wrz 07, 2012 12:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

no tak, a jednocześnie jeszcze przyciąga do schroniska
już ze 3 adopcje były bo Państwo przyjechali po Bengalską,
ale że dziewczynka i leczona, to wzięli inną bidusię...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 07, 2012 20:49 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

=> dotyczy kotka MARMURRA, nr 54.

Proszę zerknijcie na te 2 ogłoszenia, wydaje mi się, że to ten sam kotek. Jedyna różnica to płeć. Ogłoszenie o poszukiwaniu z zeszłego roku, także kotek troszkę czasu spędził poza domem.

Dzwoniłam pod nr telefonu i Pani po głosie jest starszą osobą, była zaskoczona, że po roku może się znaleźć kot. Na pewno nie krzyczała z radości, ale różnie ludzie reagują. Powiedziała, że jest poza Łodzią i będzie mogła podjechać do schroniska pon/wt, aby sprawdzić.

Poniżej linki:

http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=2092
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... et&w=16871


Może Kotek znajdzie domek :1luvu: super by było! :P

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 07, 2012 20:49 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

=> dotyczy kotka MARMURRA, nr 54.

Proszę zerknijcie na te 2 ogłoszenia, wydaje mi się, że to ten sam kotek. Jedyna różnica to płeć. Ogłoszenie o poszukiwaniu z zeszłego roku, także kotek troszkę czasu spędził poza domem.

Dzwoniłam pod nr telefonu i Pani po głosie jest starszą osobą, była zaskoczona, że po roku może się znaleźć kot. Na pewno nie krzyczała z radości, ale różnie ludzie reagują. Powiedziała, że jest poza Łodzią i będzie mogła podjechać do schroniska pon/wt, aby sprawdzić.

Poniżej linki:

http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=2092
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... et&w=16871


Może Kotek znajdzie domek :1luvu: super by było! :P

A jak nie, to może Pani się zakocha w podobnym kotku do jej zaginionego, tylko o innej płci ;-)

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 07, 2012 21:13 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

to na pewno nie ta nasza Marrrmura,
akurat poszukiwania tego kotka pamiętam,
wszędzie go szukał zrozpaczony właściciel
i to na pewno był wykastrowany kocurek

ale i tak bardzo dziękujemy za czujność fifi2005 :1luvu: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 07, 2012 21:18 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

to może jak przyjedzie ta Pani to zakocha się w tej kotce ;-) bo bardzo jest podobna do jej kocurka! trzymam kciuki :ok:

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 80 gości