bezapelacyjnie koti niewidome czy niedowidzące są przeurocze i kochane ,


ale czy ktoś zastanawiał się, co nasz niewidomek może robic przez cały dzień?- wszak najlepsza zabawa, jaka jest wygladanie przez okno jako babcia poduszkowa, niestety, nie wchodzi w grę z wiadomych przyczyn ...
Rolfik prowadzi raczej spokojne życie zblazowanego futrzaka


kiedyś ktoś zapytał mnie po co stół w kuchni, który zajmuje tyle miejsca
- jak to po co? - przecież koty musza mieć miejsce strategiczne do obserwacji, a ślepaczek, aby go nie nadepnąć, gdyby leżał na podłodze
oczywiście z myślą o futrach należy zakupić sofę , o czym wielbiciele kota Simona doskonale wiedzą (slepinki jednak tv nie ogladaja, więc sofa może byc także do naszego użytku)

jesli właśnie spieszymy się do pracy , oczywiście ślepaczek musi asystować, w najlepszym razie położy sie w kącie, choć częściej plącze pod nogami

rytuałem dnia są odwiedziny u futrzastej koleżanki -głównie aby powyżerać jej z miski resztki


potem sprawdzić należy jak tam w pracy było-czy aby jakiś zapach innego kota się nie znalazł , co by świadczyło o nielojalności opiekuna

no polegiwanie i spanie, spanie jest najważniejsze w życiu-50% czasu Rolfika to sen, a że podobno urody dodaje, stąd koty są takie piękne

mogą spać wszędzie i nie lubią być budzone, co ciekawe, kotom nigdy spanie i polegiwanie się nie nudzi













pewnie sie zastanawiacie dlaczego zawsze czarnuszek jest na dole, leży na podłodze?- a to proste: moja ślepinka jak ma gdzieś wejść to nie ma zmiłuj się-idzie jak taran i czarnuszka po prostu wyrzuca z miejsca, zresztą nie tylko jego , czy domownik czy gość, musi ustąpić, bo ślepaczkom wszystko wolno i już

a jak to jest z Waszymi ślepinkami?