Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Motodrama pisze:Jeśli chodzi o stanowisko kościoła w tej sprawie to jest jednoznaczne.rambo_ruda pisze:albo prochy do morza wsypać...
rambo_ruda pisze:Motodrama pisze:Jeśli chodzi o stanowisko kościoła w tej sprawie to jest jednoznaczne.rambo_ruda pisze:albo prochy do morza wsypać...
Motodrama tutaj chyba nikt nie pytał o stanowisko kościoła. jeśli chcesz podyskutować o stanowisku kościoła w różnych sprawach załóż proszę nowy wątek.
Never pisze:tak mi przykro....
Najważniejsze, że Grześ nie odchodził sam, był przecież z Darkiem. Mam nadzieję, ze on po prostu zasnął, że nie cierpiał.
Grzesia tak naprawdę poznałam bliżej poczas naszych rozmów w szpitalu, bardzo szczerych, kiedyś Wam o nich opowiem, tak pięknie o Was mówił. Chwalił się Wami, pękał z dumy....
Nie wiedziałam wczesniej, że to taki ciepły serdeczny facet, bo niewiele mówił kiedy byłam u Was w domu. Dopiero w szpitalu się otworzył. Bardzo Was kochał, uczyniliście jego zycie cennym i wartościowym, Grześ odszedł spełniony, miał fantastyczną rodzinę która nadała sens jego zyciu i uczyniła go szczęśliwym, wielu ludziom nigdy nie będzie dane zaznać tego, co on miał na codzień - szczęścia i miłości.
Nie było innego wyjścia, on teraz nie cierpi, to jest najważnijesze.
Tak się cieszę, że Grześ wyruszy w podróż w różowym słoniu, wiedziałam, że tego by sobie życzył, ale nie miałam odwagi o tym powiedzieć. Dorotko, czy będzie mozna pożegnac się Grzesiem zanim wyruszy w drogę?
i nie rób sobie wyrzutów - tej choroby i najmądrzejsi nie unikną, sam Wielki lekarz, czlowiek który przeszczepiał ludziom serca, dawał zycie..... nie ma mądrych, wszyscy myślimy że to nam się nie przytrafi.... a to nieprawda.
Ale proszę, niech każdy pomyśli o Grzesiu zanim sięgnie po kolejnego papierosa.....
rambo_ruda pisze:przeczytałam i nie wiem o co ci chodzi.
A to chyba przeoczyłam, albo nie napisaliście.Never pisze:A tam był kapelusz, od Gadziny. Jaki on był z tego kapelusza dumny...
Motodrama pisze:A to chyba przeoczyłam, albo nie napisaliście.Never pisze:A tam był kapelusz, od Gadziny. Jaki on był z tego kapelusza dumny...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości