Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarmić!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 21, 2015 15:28 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Czarna Mańko, czy można Twój tekst wkleić na wydarzenie Joli na fb?
A może tam jesteś?
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 21, 2015 20:56 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Można wklejać co chcesz z Jolusi tematu i gdzie chcesz . W ogóle jak Tobie coś pasuje do wklejenia gdziekolwiek z moich wypowiedzi to sobie wklejaj .
Nie ma mnie na Facebooku .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Śro sty 21, 2015 21:06 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

No nareszcie usystematyzowane wiadomości o kotkach , bo ja nie jestem w stanie zapamiętać ich imion a z zewnątrz to po nich nic nie widać . Do Joli telefonowałam wczoraj wieczorem , ale słowa nie powiedziała o chorobie , poza zatokami i bólem pleców po noszeniu ciężarów .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Śro sty 21, 2015 22:30 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

:( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 22, 2015 11:39 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Czarna Mańka pisze:No nareszcie usystematyzowane wiadomości o kotkach , bo ja nie jestem w stanie zapamiętać ich imion a z zewnątrz to po nich nic nie widać . Do Joli telefonowałam wczoraj wieczorem , ale słowa nie powiedziała o chorobie , poza zatokami i bólem pleców po noszeniu ciężarów .

bo Jola nie narzeka
kiedy Jola opowiada o swoich dolegliwościach, to z humorem
kiedy Jola opowiada o swoich kotach i ich chorobach, to też z humorem
bo co by się nie napisało o Joli, to nie odda to jej humoru i jej języka
a jej przekleństwa rzucane co jakiś czas podczas rozmowy w głąb mieszkania w stronę rozrabiających kotów, to mjodzio!
lepiej jej posłuchać niż czytać słowami innych co opowiedziała
rozmawiałam rano z Baśką - najlepiej byłoby nagrywać takie rozmowy
i po niewielkiej cenzurze (ze względu na w/w), wstawiać na forum i fejsbóka w formie nagrań
----------------
i jakby ktoś coś mógł, to bardzo w imieniu Jolinych kotów, poprosimy
Fundacja For Animals - Łódź
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - koty Joli

----------------
i z góry dziękujemy!
... i mry oczywiście!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 22, 2015 19:45 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

A coś stoi na przeszkodzie , no poza perspektywą połamania nóg przez Jolę i napuszczenia na nas wszystkich kocistych w mieście.Obrazek To byłoby lepsze niż wszystkie programy radiowe razem wzięte i to co jest na YouTube , no i po całym dniu koszmarów w pracy i okolicach - wspaniała terapia . Jola ma niesamowite poczucie humoru a i jej kociste doskonale rozumieją to co do nich mówi , wyraźnie słychać zmianę ich zachowania przez telefon - po jej interwencji . 8O Najbardziej podobał mi się Joli sposób spędzania urlopów / jak jeszcze wyjeżdżała / nad morzem - 15 min. na plaży , spacer , zakupy spożywcze i gotowanie , pieczenie ciast i ciasteczek dla tabunu ludzi . Oczywiście później pedantyczne sprzątanie , a następnego dnia od początku . Lub bieg [przed świtem do portu po świeżutkie ryby i jak wyżej .
Strach pomyśleć jak będzie wypoczywać po ewentualnej operacji , bo jak wypoczywa podczas choroby to już wiemy . :1luvu:
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Czw sty 22, 2015 20:10 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

uwaga, nowy banerek dla Joli Dworcowej!

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=147075][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/6547cfb9d5.jpg[/img][/url]

... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 22, 2015 20:17 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

:201494 :201494 :201494
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 24, 2015 19:45 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Ewuś, dzięki za banerek!
U Joli stara bieda, ale przynajmniej nie doszło nic nowego. Jola się dodatkowo pochorowała na żołądek wczoraj i dziś była bardzo słaba, ale przywlokła się zrobić uszatce zastrzyk. Jednak na Dworzec nie miała już siły pojechać. Obsłuzyła karmowo-leczniczo swoje koty i teraz leży.
Bardzo potrzebny jest dom dla Maćka z baraku, bo jest zazdrosny o koty i wprowadza zamieszanie w stadzie. Maciek może być wychodzący, może będziecie słyszały o domu dla niego! To miziasty kot, śpi z człowiekiem, ale ma charakter inie można się przy nim bać, bo zdominuje.
Maciek:
Obrazek Obrazek

A to kotka z dworca, od miesiąca karmiona "na siłę". Siedzi z pysiem przy miseczce i nic nie przełknie sama. Jola się martwi, że niepotrzebnie ją z tego dworca zabrała, ale tam by już chyba nie zyła.
Obrazek

Pumex po operacji:
Obrazek

Niunia z biegunką:
Obrazek

Hefcio z ropiejacym okiem (pod okiem jest już taka zmieniona tkanka):
Obrazek Obrazek

Rysia po operacji (znowu jej oczka ropieją):
Obrazek

Piwniczek ciagle chory i osowiały:
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob sty 24, 2015 20:05 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 24, 2015 19:47 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Potrzebnie, bo jak by nie żyła, to dopiero Pani Jola miałaby zmartwienie :(
choć smutno to pisać :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 24, 2015 19:56 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

masz rację Małgosiu! Dopiero by miała wyrzuty sumienia!
A to inne koty Joli (te, które akurat chciały pozować), na razie zdrowe, albo prawie zdrowe, w kazdym razie nie wymagające pielęgniarskiej obsługi:

Kostek i Poldek
Obrazek

Gacek gruby
Obrazek

Lusia:
Obrazek

Mama trójłapka (bardzo biedna, smutna):
Obrazek

Kajtek (schudł):
Obrazek

Rumcajs (staruszek własny Joli):
Obrazek

Najmłodszy Miedziak, z Hefciem:
Obrazek

Misia tramwajowa:
Obrazek

Misio i Ciciusia (Misia widać tylko łapkę) śpią razem :D :
Obrazek

Buraski dla mnie nierozróznialne:
Legusia:
Obrazek

Romcio:
Obrazek
Tomcio:
Obrazek

Nie ma: Burasia, Dzikiej Mrusi, Niki (mamy kotków), Kropki, Dodka, Volcika, Niemotki. Jak będą następne fotki, a trafią się ich zdjęcia, to dołożę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 24, 2015 22:10 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Na pewno je odróżnisz. Ja mam tak, że nie poznaję ludzi na ulicy i nie mam pojęcia, kto mi się kłania i dlaczego. Nie znam się na samochodach, nie rozpoznałam nawet terenowego samochodu przyjaciółki, którym z Nią jeździłam setki razy. Ale poznaję podwórkowe czarne koty i wiem, który jest który, po ciemku :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 25, 2015 14:58 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Wspaniale , że opisałaś Joli domowników , nareszcie wiem kto jest kto , bo tak to rozróżniałam :Jolusi chorego na brzuszek koteczka , brązowego Księcia i dworcową burasię / pewnie dlatego , że leżała na parapecie i wszędzie się za Jolą włóczyła po mieszkaniu bardzo ostrożnie i dyskretnie . :D Koteczki z dworca by nie było i na pewno Jolusia by się o to obwiniała . Ona sporo je karmiona z ręki i ładnie wygląda . Ożywia się w klatce i tam nawet kuwetkuje. Jak byłam u Joli to nawet raczyła zejść z parapetu i przyszła do kuchni - jak Jola do pokoju to koteczka też z powrotem na parapet . :201461 Karmienie kotka z ręki jest uciążliwe i zaraźliwe , dlatego Jolusia podstawia jej miseczkę z karmą - może się skusi . Moja Marycha miała takie fanaberie jak dzieciaki nie przyjechały na weekend to odmawiała jedzenia i domagała się karmienia wyłącznie wołowinką mieloną z żółtkiem i odrobiną :oleju z pestek winogron i wody . Tak długo nic do pyszczka nie wzięła , aż dostała tego " tatara " łyżeczką . Łamałam się już po jednym dniu jej niejedzenia i karmiłam ją tak jak chciała . To zajmowało mi cały wolny czas , bo ok.5-ciu razy dziennie . W domu były jeszcze dwa kocurki - to i one też tak chciały . Pan Kot do dzisiaj co najmniej raz w tygodniu domaga się takiego karmienia konsekwentnie odmawiając jedzenia , wytrzymałam dwa dni i nakarmiłam go oddzielnie zamykając się z nim w kuchni , bo takie karmienie 6-ki kotów przekroczyło by moje możliwości czasowo - fizyczne . Jolusia ma dużo pracy z kotkami i prywatnych rodzinnych obowiązków to karmienie kotki z ręki kilka razy dziennie jest kłopotliwe , dodatkowo nie wiadomo czy kotka protestuje przeciwko zmianie miejsca zamieszkania czy też uważa , że bez obecności Joli i karmy w ręce - posiłek nie nadaje się do spożycia w mieszkaniu . Jak wiadomo z postów zastosowanie feromonów policzkowych w kontakcie , przyniosło całkiem nieoczekiwane efekty . Rozluźniony i rozbawiony kocurek uznał , że wszystko mu wolno i zaczął znaczyć teren , mimo iż dawno odjajczony , a na koteczka z dworca jak nie jadła bez feromonów tak nie je . Powinny nadejść obróżki feromonowe , dla Jolusi koteczki i mojego Frida - może bardziej pomogą niż feromony w kontaktach pod warunkiem , że ona nie je ze stresu a nie z innych sobie tylko znanych powodów , bo nie ma fizycznych powodów do odmowy jedzenia . :catmilk:
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Nie sty 25, 2015 17:42 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

Wszystkie Joli koty są opisane w pierwszych postach, jest tam też krótka informacja o Joli, o tym, co robi, a także informacja o wpłatach (uzupełniłam za grudzień, muszę jeszcze uzupełnić listopad). Staram się te posty aktualizować, usuwam koty, które znalazły domy albo odeszły za tm, aktualizuję zdjęcia, zwłaszcza młodych kotów.
Jola przyniosła mi wyciagi z konta w tym tygodniu, ale ja (chora) gdzieśje "zgubiłam" w czeluściach mieszkania :oops: :oops: :oops: Grudzień Jola odtworzyła z pamięci, o listopadzie napiszę, jak Jola da mi ponownie dane. :oops: Sorry, moja wina!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 25, 2015 21:37 Re: Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarm

O. też wszystko gubisz :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LimLim, Patrykpoz i 85 gości