michalinadzordz pisze:O jejku jakie cudo

Żeby moja Dunia tak chciała

Już miałaby pewnie DS
To mam kilka pytań - elementy konieczne do ogłoszenia:
czy sama podchodzi do człowieka, przytulać już widzę, że się lubi

, czy je suche, mokre czy gotowane jedzonko, jak jej stosunek do innych kotów, czy ma książeczkę zdrowia - wysterylizowana jest, a odrobaczona? zaszczepiona pewnie jeszcze nie, jej historię już też znam, wiek też, czy nie ma żadnych problemów ze zdrowiem (moje działkowce np. wszystkie miały świerzb :/) hmm... nie wiem co jeszcze
A teraz pytania do Ciebie. Czy jeśli się ktoś znajdzie to wyadoptujesz ją? Chodzi mi o konieczność podpisania umowy adopcyjnej. Poproszę jeszcze na PW o jakiś kontakt do Ciebie, najlepiej tel., który mogłabym dodać do ogłoszeń.
Jest taaaaka pięka! Gdybym mogła mieć swojego kotka, to właśnie takiego bym chciała

Nie podchodzi sama, ona na razie jest wystraszona, przyjechała do mnie dopiero wczoraj w nocy (po 22).
Na razie chyba nic nie jadła, wszystkie są zestresowane, nie ruszyły na razie żadnego jedzenia.
Ale NA PEWNO jest przyzwyczajona do jedzenia suchego, myślę że nie będzie wybredna - w końcu żyła "luzem" na terenie schroniska, nie miała czasu wybrzydzać

Książeczki zdrowia nie dostałam, ale w każdym momencie można jej założyć. Jest wykastrowana (kilka dni temu miała zabieg). Ma ok 6-7 miesięcy. Wygląda na zdrową. Tzn. na razie nic się nie wykluło, ale w chwili kastrowania była oceniona na zdrową. Aha, ważne! Koty moim zdaniem bez problemu toleruje, czyli można ją łączyć z kotami. W klatce siedzi z dwoma średnio znanymi (tzn. żyły na tym samym terenie, ale przecież nigdy na tak małej przestrzeni) i nie widzę żeby jej to jakoś przeszkadzało. Rano siedziały wszystkie trzy razem w jednym transporterze, przytulone (z braku innej możliwości

) do siebie.
Dane kontaktowe do ogłoszeń to ja proszę nie na mnie tylko na kogoś z JoKota, kto zajmuje się odbieraniem telefonów w sprawie ogłoszeń. Nie wiem do kogo

Mam nadzieję, że zaraz ktoś się zgłosi

Ja naprawdę bardzo mało wiem o tym kocie, nic nie da że akurat do mnie będzie podany telefon. Jakby co jestem dostępna - jeśli znajdzie się dom dla niej, mogę właściwie codziennie umówić się na jej odbiór. A telefon do mnie ma większość składu JoKota

Umowa adopcyjna i tak będzie na JoKota (ja oczywiście mogę podpisać, ale sam formularz musi być fundacyjny).
Dwie pozostałe kocice które mam na TDT są jeszcze nieokreślone pod względem stopnia oswojenia. Tyle wiem, że biało-bura trochę powarkiwała jak ją chciałam wziąć na ręce. Ale agresywne nie są.
Czarna podobno mruczała do kogoś w lecznicy

do mnie w każdym razie jeszcze nie miała okazji
