Józefów: dziki kot Tobiasz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 17, 2011 9:07 Re: Józefów: jak odchudzić kota?

U mnie danie karmy bez umiaru skutkowałoby pęknięciem Rudolfa :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie kwi 17, 2011 14:23 Re: Józefów: jak odchudzić kota?

Wczoraj byłam w ogrodniczym-zeszłoroczne niedobitki-nowej dostawy jeszcze nie ma..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie wrz 11, 2011 9:56 Re: Józefów: jak odchudzić kota?

Prawie pół roku nie udzielałam się na forum - ale czasami czytam i przeraża mnie coraz bardziej ogrom kociego nieszczęścia...
Dzisiaj rano i na mojej drodze (a raczej drodze mojego syna) stanęła oto taka kocia bida:

Obrazek

W Falenicy, w pobliżu Azylu pod Psim Aniołem do mojego dziecka przylepił się młody kocurek. Ot, taki zwyczajny pingwinek, ale ... całkowicie niewidomy :( . Na moje niewprawne oko nie ma jeszcze roku, chociaż klejnoty ma już całkiem dobrze wykształcone i zaczyna nabierać kocurzego wyglądu - spora łepetyna na chudym ciałku. Niesamowicie ufny do ludzi, do mojego syna podbiegł na pierwsze zawołanie. Co miał zrobić? - wziął na ręce, a kot natychmiast usadowił mu się na ramieniu i tak przyszli do domu. Co ja miałam zrobić? - przygarnęłam toto, dałam jeść, przygotowałam osobny pokój z kuwetą i posłaniem...
Widać, że kot jest wychowany w domu: kompletnie ufa ludziom to raz, ktoś o niego dbał, bo jedno oko ma fachowo zaszyte, drugie jest taka szparką, przez którą widać źrenicę, byc może troche reaguje na światło ale nie ma pewności. Doskonale zna odgłosy domowe, nie był specjalnie głodny - ot tak, pochrupal sobie suchego i teraz śpi. Branie na ręce kończy się wdrapaniem kota na ramię albo kark i tak sobie przesiaduje.
Tobiasz nawarczał na niego takim grubym głosem ale mały wcale nie był dlużny :D.
I teraz: czy komuś zaginął? czy ktoś mało odpowiedzialnie pozwala niewidomemu kotu na samodzielne wyprawy? czy go po prostu porzucono? (ale widać, że kot bywał u weta - to zaszyte oko...)

Szukamy: właściciela albo nowego domu.

Jutro podrukuję ogłoszenia i porozlepiamy w Falenicy, może jednak ktoś go szuka (oby...)

Najgorsza w tym wszystkim jest reakcja mojego TZ - zrobił mi awanturę, że robię z domu schronisko :evil: Dlatego kot nie może zabawić u mnie długo.
Prosimy o DT dla niewidomego kocurka :!:
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 10:19 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

Biedny kotunio, może się zgubił komuś przez nieuwagę :(
Miejmy nadzieję, że ktoś go szuka.
a jak sprawy kuwetkowe?

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Nie wrz 11, 2011 10:24 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

podrzucę .
To,ze był przy Azylu nie wróży raczej nic dobrego.
Monika, napisz lub zadzwoń do nich.Może to kot z jakiegoś domu w pobliżu Azylu. Popros o danie ogłoszeń na ich stronie.

Schronisko powiadasz? zapraszam do siebie :mrgreen:

Cholerny świat. :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie wrz 11, 2011 10:26 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

Znalazłam takie coś:

http://zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?p=18709&highlight=#18709

Czekam na odpowiedź od carrie.

(co z kuwetka - jeszcze nie wiemy, nie raczył korzystać, chociaż posadziłam go do żwirku, zeby wiedział że ma takie miejsce)
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 10:37 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

ASK@ pisze:podrzucę .
To,ze był przy Azylu nie wróży raczej nic dobrego.
Monika, napisz lub zadzwoń do nich.Może to kot z jakiegoś domu w pobliżu Azylu. Popros o danie ogłoszeń na ich stronie.

Schronisko powiadasz? zapraszam do siebie :mrgreen:

Cholerny świat. :cry:


No tak, wiem... ale Twój TZ to całkiem inny egzemplarz :mrgreen:
(mój też nie jest taki baaaardzo zly, nielubienie kotów to jedna z jego wad, niestety)
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 12:58 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

Co do kuwety.Wsyp mu "brudnego" zwirku choć troche od swoich kotów.Załapie.

Nie wiadomo kiedy jadł i kiedy pił.Może miec problem.

Biedny kocinka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie wrz 11, 2011 13:01 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

Chatte pisze:(mój też nie jest taki baaaardzo zly, nielubienie kotów to jedna z jego wad, niestety)

Moniko, jest TZ ok. Uznał i usynowił :mrgreen: co przylazło.U mnie kiedyś tez nie było całkiem fajnie.
Będzie ok.Oby tylko ktoś sie znalazł.
Dam Tobie na pw namiary na kobitkę co usilnie szuka kota na tymczas. A moze akurat...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56011
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie wrz 11, 2011 13:32 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

ASK@ pisze:Co do kuwety.Wsyp mu "brudnego" zwirku choć troche od swoich kotów.Załapie.

Nie wiadomo kiedy jadł i kiedy pił.Może miec problem.

Biedny kocinka.


Posluchałam, wrzuciłam troche sików z kuwety chłopaków.
Kotek ma apetyt, ale nie rzuca się na jedzenie. Woli mokre niz suche chrupki. Pije wodę. Z kuwety jeszcze nie korzystał. Wygląda na to, że nie był źle traktowany, bo ludzi wręcz kocha.
Czekam na odzew z tamtego portalu, nie podali numeru telefonu. Tamten kot zaginął 9 września.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 16:28 Re: Józefów: znaleziony niewidomy kot, DT/DS poszukiwany!

Wiadomość z ostatniej chwili: ślepotek zlokalizował kuwetkę! I siooo już było :D

On chyba starszy jest niż rok, tylko taki drobniutki i zabiedzony... I ma okropnie brudne łapki...
Jak tylko poczuje obecność człowieka, wspina się po ubraniu i sadowi na ramieniu i mruczy, mruczy...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 18:03 Re: Józefów: niewidomy kot juz w domu!

Już. Jednak ten link był właściwy. Zadzwonił Pan, przepytany odpowiedział prawidłowo i przed chwila odebrali kocurka :D Przywitali się z nim z wielka radością.
Powiedzieli, że muszą zrobic lepsze zabezpieczenia, żeby kotuch nie wychodził dalej. Zresztą kot daleko nie poszedł.
Dobrze, że ogłosili kotka. W Wawrze nie jest zbyt bezpiecznie, aż strach jak przypomnę sobie historię Amelki z Radości...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 18:10 Re: Józefów: niewidomy kot juz w domu!

Bardzo się cieszę, że Kotuś już w swoim domku.
Chatte, dobrze syna wychowałaś :1luvu:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie wrz 11, 2011 18:19 Re: Józefów: niewidomy kot juz w domu!

Syna tak, ale TZ strzelił focha :evil: (że niby z domu robię schronisko...). Jego Mama lubi koty, po kim on to ma?
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 18:37 Re: Józefów: niewidomy kot juz w domu!

Tego nie wie nikt, ten typ tak ma... :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 776 gości