nongie pisze:Co to jest "wydarzenie na FB"??
Na facebooku są takie akcje dla zwierzaków potrzebujących pomocy - Gucio został znaleziony na poznańskim blokowisku jako niespełna ośmiotyg kociak, błąkający się sam. Trafił do raczkującej Fundacji Animal Security, wolontariuszka wzięła go do siebie , a fundacja ogłosiła go na FB. Miesiąc był u niej , / dziewczyna sama ma dwa koty / , ale jak oglądałam go kilka razy tak jakos mnie poruszył, a jak pokazałam TŻtowi , to już był koniec - musielismy go wziąć. WG słów wolontariuszki , nie był dzikuskiem - raczej domowym kociakiem, którego ktos się pozbył. Teraz , po 4 tyg u nas, też skłaniam sie do tego,pamiętam zachowania małego Kocura , przywiezionego ze wsi. Kocur od razu
darł się na dwór, Gucio boi się otwartej przestrzeni / jeszcze /. Ale - w ciągu dnia , jak nie ma mnie z nim , to szybciutko wraca i donosnie domaga sie wpuszczenia do domu. Dzis natomiast równie donosnie domagał sie wypuszczenia po tym, jak pobiegał po ogrodzie po ciemku. Jutro jedziemy na drugie szczepienie, chłopak jest 3 razy odrobaczony i niemiłosiernie dręczy stateczną Misię. Ona jest nadzwyczaj cierpliwa, tylko burczy, warczy prycha, czasem łapą machnie, ale tak bardziej na pokaz.
A tak bałam sie dokocenia
