weatherwax pisze:A jak się Bingusio czuje?

Bingusia zobaczyłam pod jabłonką na ławeczce, leżał w cieniu na miękkiej podusi, ale nie taki skulony jak ostatnio, tylko wygodnie wyciągnięty królewicz, pogłaskałam słoneczko, przewrócił się na plecki, potem poturlał rozkosznie w prawo, w lewo, potem znowu w prawo, potem wstał dał bęcka w aparat fotograficzny, zeskoczył na trawkę poturlał się jeszcze kilka razy (cały czas głaskany), a potem poszedł na spacer w krzaczki
Przy głaskaniu czuje się kosteczki, chudziutki jest

Ale wygląda (ładna sierść, bystre oczka) i zachowuje się jak kotek zadowolony i bardzo zainteresowany światem, no i domagał się głasków, bodząc moją rękę trzymającą aparat foto
Dokumentacja fotograficzna będzie we wtorek, zajrzyj proszę
