BRUC niedoczyn. przytarczyc-nibypadaczka- fotki łysego s.98

[Anja]

fajna ta pani wet, kotom tez spodobala
Brucek troche burczal, ale bez przesady

pobralismy futro, naskorek i wydzieline z uszu do badania
moze tam cos ma na skorze, ale uszy wygladaja na pierwszy rzut oka w porzadku
w ciagu m-ca dostaniemy wszystkie mozliwe wyniki tych probek

te guzy i ranki wskazuja raczej na niefortunne ladowanie z regalu

pani wet zostala nam polecona, slyszala juz wczesniej o przejsciach Brucka i dzis miala okazje go zobaczyc,
bardzo sie jej podobal, czyli w sumie jest niezle chyba mamy powody do dumy

olaboga rzecz jasna

[Siean]

Olaboga, olaboga...

[Senser]

Upchnąłem wczoraj wieczoram kilka rzeczy na regał i Brucek nie bardzo ma szansę się dostać na górę (a potem spaść). Mimo to rano często łaził w pobliżu i kombinował jak tam się dostać. Znając go mam pewne obawy, że w końcu mu się uda - jest strasznie uparty. Wtedy dołożymy tam coś jeszcze większego i brzydszego W końcu zdrowie Wodza ważniejsze

[Anja]

ten kot mnie kiedys wykonczy
z guzami i ranami na glowie, wyglada jak ofiara pobicia, a ma dzis ma swietny humor i po raz pierwszy od powrotu ze szpitala przebiegl przez przedpokoj kurcgalopkiem z radosnym okrzykiem na pyszczku: leeeece
potem bawil sie Senserem myszka, drapiac przy tym zawziecie kanape (Brucek nie Senser )

[Marcelibu]

potem bawil sie Senserem myszka, drapiac przy tym zawziecie kanape (Brucek nie Senser )

Całe szczęście, bo już myślałam...

OLABOGA!

[Anja]

guzy i ranki nie maja jednak zwiazku z regalem
pojawily sie kolejne rany
a regal jest niedostepny,
zas kot spal caly czas przy mnie

jak sie obudze, to zadzwonie do weta
i ew. jeszcze gdzies z Bruckiem podjedziemy

moze ma alergie?
tak czy inaczej wyglada to paskudnie
martwie sie

na szczescie Brucek nie wyglada na zupelnie padnietego,
bo by mnie to dobilo

[Dorota]

Kciuki!

[Ewik]

Anja...i co? Wszystko ok?

[Anja]

Mamy do czynienia zapewne ze zwykla alergia, ale z dosc paskudnymi objawami tak tez sadzi wet. Dopoki nie bedzie wynikow zeskrobin nie ma co kombinowac.
Nigdzie go na szczescie nie wozilismy, za to wlasnie zamawiamy Trovet z jagniecina i ryzem i mamy nadzieje, ze rychla poprawe

z innych wiesci
OLABOGA
Wodz powraca naprawde
Po tym jak tydzien zmiejszylismy mu pierwszy raz dawke Luminalu, teraz po tygodniu zrobil znacznie przytomniejszy. Nawet nie ma juz takich sztywnych tylnych lapek. Nie drzy mu tyl podczas chodzenia. Strasznie mruczy i sie przytula. Delikatnie zaczyna sie bawic myszka.

Jednak najlepsza akcja byla wczoraj. Szlam do kuchni, pod ktora juz warowaly koty, czekajac az otworze drzwi. Rysio zaczal odstawiac histerie, jakby nie jadl godzine wczesniej: daj mi, otworz natychmiast, konam z glodu.
Po trzech rozdzierajacych piskach Ryska, Brucek spojrzal na niego z ukosa, z rozmachem polozyl mu lapke na karku, i wyraznie wkurzony powiedzial do Ryska: phhhhhhhh, co oznaczalo mniej wiecej: uspokoj sie gnojku . Rysio przysiadl z wrazenia, wciaz z Brucka lapka na karku i spojrzal bardzo przepraszajaco na Wodza, w gescie pelnego szacunku. Juz nie pisnal ani razu .

[megan72]

Przeczytałam. Chwilami ze łzami, chwilami ze wzruszeniem...
Trzymam kciuki za pełen powrót, i za wygnanie obecnego świństwa.

[Senser]

Poza tym Brucek częściowo powrócił do swoich eksperymentów naukowych. Zawsze fascynował go swobodny spadek różnych obiektów. W ten weekend zaczęła spadać mysz z kanapy. Oczywiście Bruc delikatnie pomaga jej łapką i obserwuje wyniki

[Ewik]

Uff...olaboga!

[smil]

jejuniu, jejuniu, Wódz się na serio zabrał za powrót do władzy

Kciuki za przegnanie ran na główce

[Anja]

Kurna, to alergia na pewno .
Wlasnie Brucek wydrapal sobie rane na lopatce, wielkosci 5-cio zlotowki. I widac, ze go swedzi i boli. Zamowilam specjalistyczna karme z animalii, czas oczekiwania 1-3 dni, ale i tak jutro polece na szybko lecznicy, niech mi dadza cokolwiek co ma jagniecine i jest dla alergikow.
Dzis z braku jagnieciny dostal wolowine, bo uznalismy, ze uczulil go ostatnio podawany kurczak.
Czy moge cos jeszcze zrobic? Chyba nie...

[Anja]

Mam juz pierwszy sort puszek, na szybko z lecznicy. Brucus wlasnie wciagnal baranka z ryzem. Reszta kotow tez sie zalapala na sladowe ilosci .
Poza tym przez 3 dni bedziemy podawac lekki steryd (skonsultowany z dwoma wetami) w malych dawkach, zeby zniwelowac najgorsze objawy swiadu i odczyn zapalny na skorze.
Po poludniu jedziemy do weta na zastrzyk. Nie da sie tego uniknac.

Brucek poszedl przy mnie spac dzis nad ranem. W nocy przy nim siedzialam, jak pojekiwal, bo go swedzialo cale cialo Sad. Odkrylam, ze jak go glaszcze i on sie do mnie przytula, to jest mu lzej, wiec bylam przy nim, ile moglam. Kiedy padlam,to on tez padl - przy moim boku. Po raz pierwszy od powrotu ze szpitala.
I jak tu nie wierzyc w kocia madrosc, ja wiem, ze on wie ze ja mu pomagam .