
Moderator: Estraven
kobietko. SMS-a też dostałam 

Dziewczynki, a własciwie panienki witają. Jest dobrze, już poszczepione tricatem, to może mogłyby jechać po lepsze zycie? Tola jest wspaniała. Rozrabia, ale np. doniczki z kwiatkami omija, po firankach już nie skacze. Bawi się zabawkami i z kotkami. Jest taką dreptułką, dreptu, dreptu z nóżki na nóżkę. Wystarczy się do niej odezwać, zaprosić na kolana, a ona hyc i się zaczyna. Fikołki śmiesznie robi i całuje, liże w nos. Jest taka niepowtarzalnie kochana. Świetnie sobie radzi z kotami. Na przykład Tina i Agata są żarłokami i pierwsze dopadają do talerza, a Tola czeka, się nie pcha. Jak one odejdą, to podchodzi i co zostaje zjada. Gorzej jak już nie ma . . . . .wtedy stoi przy talerzyku i prosi. Wygląda to tak, że drepce, miauczy, mruczy, jednym słowem sie upomina. A jaka sliczna przy tym, jaka kochana, jak tak drze japę. Jednym słowem chciałam zapytać kochane, czy one jeszcze mają szansę u Was? Myślę, że transport teraz zniosłyby bez problemu. Nie wiem tylko, czy rozstanie się i nowe otoczenie byłoby dla nich stresem, czy nie? W tej chwili jest dobrze, ale jak skończy się lepsza karma? Nie ukrywam, że nie jest lekko przy takiej ilości, a one są specjalnej troski.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości