Po karmieniu-w mieście witam.
Z info od "Fiolki" wiem, że kotki które otrzymały specyfik od KYA,dostały niezlego apetytu, i jedzą jak szalone.Lista leków obiecana przez Viole na jutro.Kotki nie zostały odebrane z TOZ- nad czym ubolewam.Nie mialem takiej mozliwosci dziś,bo prócz spraw domowych musialem kupic węgiel,pojechac do Podjuch po karmę,nakarmic kotki w miescie.Może jutro ,ktoś sie zlituje nad nimi i wcześniej ode mnie skończy pracę(ja o 19),i odbierze biedaki ,po czym zawiezie do Wielgowa,Tam do godz 19.20 jest Viola i można je wstawic do betonowca.Klucz jest w wiadomym miejscu,ciagle-gdybyż owej panny nie było.Czyli praktycznie od rana kto ma czas zapraszam i proszę o pomoc.Wszyscy znacie moj tlf -dlatego prosze o info ,albo info do Vio .Duży bury otrzymuje antybiotyk i pomalutku jego stan sie poprawia. W srode do adopcji wyjeżdza ze schronu trzykolorowa.Reszta kotków w bardzo dobrej kondycji.Violka dzis im wysprzątała ,wyczyściła piec,napaliła w piecu,wyczyściła i wyszorowała kuwety.Podała lekarstwa potrzebującym.Nawrzeszczała na huliganiące kocurki,no i oczywiście podała na tacach,tackach,miseczkach-jedzonko mokre i suche,nalała świeżej wody studziennej.Ot i tyle.Wcale sie nie narobiła.
