annskr pisze:Nika, a przechowanie posterylkowe tych kotów z działki nmasz jakos zorganizowane?
Bo w lecznicy nie da rady.
Zadzwonię do Żyrafy. To dobrzy lekarze.
No właśnie tu jest problem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
annskr pisze:Nika, a przechowanie posterylkowe tych kotów z działki nmasz jakos zorganizowane?
Bo w lecznicy nie da rady.
Zadzwonię do Żyrafy. To dobrzy lekarze.
annskr pisze:Nika, klatkę łapkę mogę Ci podrzucić jutro wieczorem.
Koty możesz łapać w weekend - te z opuszczonego domu. Te koty dam radę przechować.
Co do reszty - konieczne jest zorganizowanie miejsca na przechowanie, transportu do lecznicy i z lecznicy.
Lecznice, z którymi współpracujemy, nie mają warunków na przechowanie, trzeba je załatwiać we własnym zakresie.
Nic na to nie poradzę.
nika28 pisze:Annskr nie przywoź łapki...
Mamy awanturę z sąsiadami i powiedzieli że jak przyniosę do domu bezdomne zwierze, to otrują naszego psa. I złożyli na nas skargę![]()
montes pisze:nika28 pisze:Annskr nie przywoź łapki...
Mamy awanturę z sąsiadami i powiedzieli że jak przyniosę do domu bezdomne zwierze, to otrują naszego psa. I złożyli na nas skargę![]()
O to paskudyA gdzie skargę złożyli ? I o co im właściwie chodzi ?
Femka pisze:dałam ciała![]()
nie dałam rady iśc do Niki do szkoły, żeby z dyrektorem pogadać.
Obiecuję w tym tygodniu.
nika28 pisze:A tych kilkudniowych kociąt nie lepiej byłoby uśpić...?
nika28 pisze:Dwie dzikie kotki koleżanki też ponoć są w ciąży, ale oglądane z daleka - mam nadzieję że koleżanka się myli.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Wojtek i 59 gości