MiauKot 2(58+1)-mamy dotację z UM na sterylki-licznik leci:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 05, 2011 14:30 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Barbara Horz pisze: Nie mam miejsca na kwarantannę i na odizolowanie nawet tego ostatniego kociaka.

a co z moja propozycja zabrania kociaka na działkę? ja mogłabym sie nim zając w domu do końca lipca, potem wracam do szpitala na "krojenie" wiec nie dam rady sie nim zajmować, ale opcja z ogrodkiem jest aktualna
ObrazekObrazek
Obrazek

CzArNaM

 
Posty: 119
Od: Wto kwi 12, 2011 18:36
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 05, 2011 19:02 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

CzArNaM, kociak jest za mały, żeby trafić samotnie na działkę. To chyba nie jest dla niego rozwiązanie. Teraz jest chociaż na "swoim" i jest jeszcze kocica. Poza tym babcia i ja dokarmiamy tam koty, więc i on coś podje. Poza tym wczoraj i dziś nie widziałam, ani kotki, ani kociaka. W ogóle ostatnio na tym podwórku kotów nie widuję. Relacje mam tylko od babci. Może pogoda nie zachęca do wychodzenia z piwnicy.

Brzózka boi się ludzi, ale nie jest to agresywny strach. Raczej stara się odsunąć i nie wchodzić mi pod rękę :wink: Przypuszczam, że gdyby była w domu to ośmieliła by się bardziej. No może nie w moim domu, bo tu by ją zdominowały koty :wink:

Mała kotecka, którą na szybko nazwałam Sadza ( kto wie dlaczego ? :wink: ) ma chyba już domek. Akurat wróciła sąsiadka z za granicy i dokoptowałam jej koteckę do kotecki, którą dawno temu też jej wyadoptowałam. Pod koniec ubiegłego roku odszedł jej staruszek kocurek. Długo się namyślała czy zdecydować się na kolejnego kota, ale chyba nie zostawiłam jej wyboru :wink: Sadza jest tak przymilna, że podbije serce każdego i trudno było sąsiadce odmówić jej domu.

Sunia jest u mojego znajomego. Nie mam jeszcze jej zdjęć, bo pojechała do niego prostu z miejsca gdzie ją znaleźli pracownicy męża Haliny. Nie może jednak u niego zostać, bo mimo iż jest bardzo grzeczna i stara się podlizać psiemu rezydentowi, to on ja jednak nie akceptuje i muszą być osobno, a mieszkanie małe. Na razie nie mamy jednak innej koncepcji. Sunia była u weta. Jest zdrowa i chyba jeszcze nie ciężarna. Trzeba by ją było jak najszybciej wysterylizować.

Mimo masy ogłoszeń, nikt nie dzwoni w sprawie adopcji. Mało też jest telefonów o oddanie kotów. Przypuszczam, że to wynik przerw w działaniu naszej strony. Dawno już nie było takiego zupełnego zastoju :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lip 05, 2011 19:19 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

To ja oficialnie oświadczam, że dochód z kończącego się pojutrze bazarku będzie na CiachCentrum, a co do kotów, to szczerze mówiąc jest ich zatrzęsienie i nikt ich nie chce :cry: , ja jakoś ostatnio też na nie trafiam, i "tylko" trzem Maleństwom udało się znaleść domki, mam nadzieję, że stałe, bo że dobre to wiem :) dwa były ślepe, i wet proponował uśpienie, ale koleżanka na niego nawrzeszczała:) więc tylko doradził jak karmić i pielęgnować, a Frodo już widział, ale wyglądal jak obraz nędzy i rozpaczy, ale już jest ponoć ok, wcina Gerberki, a dzis pojechał do weta zobaczymy co powie...
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 05, 2011 20:01 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Basia, jaki zastój :twisted: Rąk nie wiemy w co wsadzić a Ty o zastoju mówisz 8) Ja się bardziej martwie jak my to wszystko ogarniemy...tyle zwierząt, remont ciacha, brak kasy i masa innych problemów :(

Marta, apropo Bąbla i jego ogonka. Musimy jak najszybciej umówić się na amputację. Myśle, że wet zostawi mu ten władny kikutek a reszta to obcięcia, bo to bardziej przeszkadza niż pomaga kotu. Nie wiem kiedy wet idzie na urlop. Jutro zadzwonie i sie jakoś musimy umówić. Tym bardziej, że CIebie też czeka szpital więc nie możemy tego wszystkiego Wojtkowi na głowie zostawić 8)

Dzisiaj niestety dzień kiedy nie potrafiłam odmówić pomocy, bo wiem gdzie trafiają albo i nie trafiają koty z Piekar...do MIedar :evil: :evil:
Zadzwonili do mnie fajni młodzi ludzie, którzy byli świadkami jak na terenie przyległym do piekarskiego kopca został z auta wyrzucony kot. Byli akurat na spacerze ze swoim psem. Zanim zdarzyli dojśc do miejsca zdarzenia auto w pośpiechu odjechało a w polu/na łące znaleźli przerażonego kota. Kot był dosłownie sparaliżowany ze strachu. Siedział w bezruchu i nie wiadomo było czy coś mu dolega, czy się poprostu tak strasznie boi :( Nie zastanawiając się długo zabrali przerażonego kota na ręce i pędem do domu. W domu kot trochę się wyluzował i okazał się ślicznym, proludzkim, zadbanym, młodym miziakiem.
Dzisiaj pojechaliśmy do weta zrobić oględziny, czy wszystko o futra ok. Okazało się, że jest to około 1,5-2 letni kocurek wykastrowany i wyglądający bardzo dobrze. Waży 4,5kg.

Czy ktoś kto dba tak o kota jest w stanie tak poprostu go wyrzucić, pozbyć się wyrzucając go z auta. W miejscu, gdzie właściwie nie ma szans :evil: Piekarski Kopiec z jednej strony niby beztroskie pola, łąki - zero miejsca schronienia, z drugiej kilkaset metrów do ruchliwych obwodnic miejskich. Tak źle, tak niedobrze :evil:

Może ktoś dostał kocurka w spadku po zmarłej osobie? Może ktoś, kto miał się opiekować kotem przez jakiś czas i powie opiekunom, że kot uciekł. Nie wiem co ludziom jeszcze może przyjśc do głowy, żeby tylko pozbyć się zwierzaka :evil: :(
U Roxany i Krystiana kocurek może zostać dosłownie kilka dni. Trudno zmieniać całe swoje plany tylko dlatego, że chciało się pomóc zwierzakowi w potrzebie. Dlatego poprosili nas o pomoc a ja proszę Was :oops:

Niestety nie mamy jeszcze nr. rej. samochodu. Wstępnie wiemy, że auto, z którego wyrzucono kocurka to czarne audi A6 kombi. Fotki i więcej szczegółów będe miała jutro.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto lip 05, 2011 20:06 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Edyszka pisze:To ja oficialnie oświadczam, że dochód z kończącego się pojutrze bazarku będzie na CiachCentrum, a co do kotów, to szczerze mówiąc jest ich zatrzęsienie i nikt ich nie chce :cry: , ja jakoś ostatnio też na nie trafiam, i "tylko" trzem Maleństwom udało się znaleść domki, mam nadzieję, że stałe, bo że dobre to wiem :) dwa były ślepe, i wet proponował uśpienie, ale koleżanka na niego nawrzeszczała:) więc tylko doradził jak karmić i pielęgnować, a Frodo już widział, ale wyglądal jak obraz nędzy i rozpaczy, ale już jest ponoć ok, wcina Gerberki, a dzis pojechał do weta zobaczymy co powie...


:1luvu:

Nie tylko trzy, tylko AŻ trzy :ok: Za domki, co by się maleństwom udało :ok:

Jeszcze jedno :oops:
Mam nowe miejsca na skarbonki tylko nie mam czasu bawić sie w oklejanie, pieczętowanie itp. Mam puszki tylko trzeba je artystycznie zagospodarować 8) Mam ulotki, które mogą w tym pomóc, ale to trzeba dopasować, przyciąć...my naprawdę nie mamy na to czasu :oops: Gdyby znalazła się jakaś dobra dusza dysponująca wolnym czasem i podstawowymi umiejęnościami manualnymi 8)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto lip 05, 2011 20:29 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Adria pisze:
Jeszcze jedno :oops:
Mam nowe miejsca na skarbonki tylko nie mam czasu bawić sie w oklejanie, pieczętowanie itp. Mam puszki tylko trzeba je artystycznie zagospodarować 8) Mam ulotki, które mogą w tym pomóc, ale to trzeba dopasować, przyciąć...my naprawdę nie mamy na to czasu :oops: Gdyby znalazła się jakaś dobra dusza dysponująca wolnym czasem i podstawowymi umiejęnościami manualnymi 8)


ja już mówiłam basi, że mogę się w to pobawić :) ja lubię takie manualne zabawy :)
myślę też nad tekstem prośby o darowiznę, jak sobie coś ładnego ułożę to wam podeślę wraz z adresami marketów do wydrukowania na papierku z miaukotowym obrazkiem i wysłania (u mnie w domu drukarki niet)... może akurat jakiegośdyra sumienie tknie i da jakiś grosz...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Wto lip 05, 2011 20:37 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Jusia_P pisze:
Adria pisze:
Jeszcze jedno :oops:
Mam nowe miejsca na skarbonki tylko nie mam czasu bawić sie w oklejanie, pieczętowanie itp. Mam puszki tylko trzeba je artystycznie zagospodarować 8) Mam ulotki, które mogą w tym pomóc, ale to trzeba dopasować, przyciąć...my naprawdę nie mamy na to czasu :oops: Gdyby znalazła się jakaś dobra dusza dysponująca wolnym czasem i podstawowymi umiejęnościami manualnymi 8)


ja już mówiłam basi, że mogę się w to pobawić :) ja lubię takie manualne zabawy :)
myślę też nad tekstem prośby o darowiznę, jak sobie coś ładnego ułożę to wam podeślę wraz z adresami marketów do wydrukowania na papierku z miaukotowym obrazkiem i wysłania (u mnie w domu drukarki niet)... może akurat jakiegośdyra sumienie tknie i da jakiś grosz...


to cudnie :love: Jak coś stworzysz to ślij a ja jutro pozbieram puchy, materiały, które mam i będziesz mogła tworzyć dla miaukotków :kotek:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto lip 05, 2011 20:56 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Yard gratulacje :ok: :1luvu:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 06, 2011 9:12 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Adria pisze: Niestety nie mamy jeszcze nr. rej. samochodu. Wstępnie wiemy, że auto, z którego wyrzucono kocurka to czarne audi A6 kombi. Fotki i więcej szczegółów będe miała jutro.

Takiego sk.......rozerwałabym na strzępy gołymi rękami :evil:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 06, 2011 11:55 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 06, 2011 13:46 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

A kocurek przecudny... Istny koci ideał, tylko brać.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 06, 2011 14:37 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Adria pisze:apropo Bąbla i jego ogonka. Musimy jak najszybciej umówić się na amputację. Myśle, że wet zostawi mu ten władny kikutek a reszta to obcięcia, bo to bardziej przeszkadza niż pomaga kotu.

Z Bąblem nie jest dobrze. mimo wielkiego apetytu nic nie przybiera na wadze, nadal ma matową sierść, a od 2 dni jest bardzo osowiały i wyszła mu powieka. Do tego robi papkę zamiast kupy i wczoraj była w niej taśma....byłam z nim dziś u weta, dostał tablete na pasożyty i biostyminę na poprawę odporności. Do tego ten ogonek:( nie wiem czy to dobry moment na amputację jak kociołek się pochorował
ObrazekObrazek
Obrazek

CzArNaM

 
Posty: 119
Od: Wto kwi 12, 2011 18:36
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 06, 2011 15:49 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

ojojoj, słow brakuje "A mój" Frodo był wczoraj u weta okazem zdrowia jest wcina Gerberki i kradnie szynkę :D i chyba moge napisać, że zostaje w domku do którego trafił, bo wczoraj już Duzi nakupili mu zabawek, kuwetke, drapaczek miseczki butelki smoczki itp. miał juz 1go dnia kupione....
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lip 07, 2011 18:47 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Frodziakowi można gratulować! :mrgreen:

Kociak z Kopca, wg słów Ady, też już w swoim domu w Chorzowie :) Państwo, którzy go znaleźli, poszukali po znajomych, znajomych znajomych i tadam! :) Cudna wiadomość - widać przecie na zdjęciach, że to domowy pieszczoch, a nie podwórkowy wyjadacz, który da se rade (o ile mu ludzie nie będą życia utrudniać).

A Bąbel co to wyczynia? :(

Co z sunią?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw lip 07, 2011 19:05 Re: MiauKot 2(56+1):kociaki skazane na śmierć !

Hura dla Kici z Kopca
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 64 gości