Nie ma Gai - [']. już pięć lat. w sercach na zawsze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2010 19:32 Re: Teraz Gaja i Djuna.

Gajeczko - jak tam samopoczucie? mam nadzieję na poprawę Twojego zdrowia i bez przerwy ogromne :ok: :ok: :ok: trzymam!!!!!

dla Djuneczki - za dobry domek także :ok: :ok: :ok: - jak Gajusia się wyleczy to też potrzymamy! :)

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob cze 05, 2010 0:53 Re: Teraz Gaja i Djuna.

Zgubiłam wątek, dzisiaj wszystko doczytałam, zmartwiły mnie te problemy z wątrobą, nie znam się za bardzo, ale tak jak napisała Asia, z tego co wiem, kilka łódzkich kotów miało poważnie zachwiane wyniki wątrobowe i szybciutko z tego wychodziły, mam nadzieję że z Gają będzie podobnie :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 05, 2010 12:27 Re: Teraz Gaja i Djuna.

Obrazek witam urocze burasie :) :1luvu: :1luvu: caly czas trzymam :ok: :ok: za domki :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob cze 05, 2010 14:56 Re: Teraz Gaja i Djuna.

I my witamy wszystkich :D
I przekazujemy co u naszej Gai (o Djunce troszkę mniej dzisiaj).

Poczytałyśmy trochę na temat wątroby, żółtaczki. Żółtaczka ujawnia się, jej symptomy, dopiero w zaawansowanym stadium choroby, w sensie, że można ją naocznie stwierdzić (zażółcenie błon śluzowych). Prawdą jest, że gdybyśmy zrobili Gai badania krwi na początku, nie doszło by do takiego etapu, gdzie bilirubina jest tak wysoka. Wątroba się jednak regeneruje, Gaja dostaje leki (Zentonil, raphacholin). Nadal nie ma apetytu - nie chce jeść tych saszetek, ani suchego. Jedynie świeże mięso – wczoraj była na chwilę znów dawną Gają, kiedy na widok świeżego kurczaka bardzo, ale to bardzo się ożywiła. No i zjadła sporą porcję… Wetka powiedziała, że mamy dawać Gai to, co lubi… Mamy nadzieję, że to świeże mięso nie obciąża wątroby…
O ile żółtaczka jest do „naprawienia”, to zostają jeszcze te guzy (później wstawimy zdjęcie z usg). Okazuje się, że guzy wątroby występują u kotów. Ale zwł. starszych. Czasami trafiają się i u młodych, takich jak Gaja.
Znaczny procent to guzy niezłośliwe, które można usunąć operacyjnie. Zdarzają się jednak złośliwe oraz przerzuty. Ponieważ usg daje płaski obraz, tak naprawdę niewiadomo czy to na pewno są guzy. Mogą być również powiększone węzły chłonne. Chcieiliśmy zrobić tomografię (obraz przestrzenny), ale wetka powiedział, że to jednak nie ma sensu. Że trzeba Gaję na razie leczyć, po miesiącu powtórzyć badania i usg. Jeśli nic się ni poprawi, wtedy trzeba kota „otworzyć” i sprawdzić, co tak naprawdę w nim siedzi. Pociesza mnie jednak fakt, że jeśli to są guzy, to jednak wiele kotów z tego wychodzi (czytaliśmy w Internecie o różnych przypadkach).
April Rain przepraszam, że dopiero teraz, ale nie było mnie w domu, a dziewczyny nie wiedziały co odpisać. Na razie nie wiemy jakie będą koszty, zwł. ew. operacji. Zrobimy jakiś bazarek, no i możemy liczyć również na wsparcie Fundacji S.O.S dla zwierząt, pod której opiekę podchodzi również Gaja.
Ale zobaczymy jak będzie…
Bardzo w imieniu Gai dziękujemy…
Na razie Gaja jest apatyczna, cały czas śpi. Wczoraj miała jakby lekkie drgawki (oczywiście odrazu panika, bo przeczytałyśmy, że jednym z obj. guzów wątroby może być padaczka, na szczęście to zachowanie się nie powtórzyło, może wynikało to z osłabienia albo było jej zimno, bo cały czas leży pod kołdrą). Jest to normą w tym przypadku, ale przykro na to patrzeć, jak z wesołego kota zwierzę zamienia się w apatyczne i smutne...

A Djuna…
Jak na razie uspokoiła się. Ona potrzebuje opiekuna, który zna się na kociej psychice i rozumie różne kocie zachowania. Djuna to bardzo interesujący,intrygujący kot.


P.S
Od dziś Gaja dostaje Ursofalg, którego musieliśmy zakupiś całe pudełko, z czego Gaja zużyje 7-8 sztuk.
Dzisiaj zjadła już z mniejszym apaetytem surowe mięso. Podawaliśmy jej "na raty", po troszeczku, ale dobrze, że w ogóle je. Ale robi sobie co jakiś czas spacerki po domu, pije wodę z miseczki.
Jeśli (tfu, tfu) ktoś by potrzebował (tfu, tfu), to możemy resztę Ursogalgu odstąpić.

A co do burasek - Gaja jest najpiękniejsza buraską na świecie, zwł. teraz...
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob cze 05, 2010 15:44 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

pozostaje nam byc dobrej mysli :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob cze 05, 2010 17:27 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

Gajeczko kochana
tak bardzo bym chciała,zeby guzy okazały sie cieniami, a wątroba szybko doszła do siebie
jesteś taka młodziutka :(
Korciaczki-tak dobrze ,że jesteście

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 05, 2010 21:23 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

Spóźniona, ale melduję się ponownie w wątku.

:ok: :ok: :ok: za Gaję.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 05, 2010 21:57 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

watroba ma niesamowite zdolnosci regeneracyjne. my wyciagnelismy z kryzysu 12-13 to letniego Rademenesa, nie jadł, ledwo co pil i siusial przez 3 tygodnie... Mam nadzieje ze z Gajeczka to falszywy alarm

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Sob cze 05, 2010 21:59 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

My też trzymamy :ok: za zdrówko Gajeczki
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie cze 06, 2010 10:26 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

bozena640 pisze:My też trzymamy :ok: za zdrówko Gajeczki

my też :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie cze 06, 2010 10:35 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

AprilRain pisze:Mam nadzieje ze z Gajeczka to falszywy alarm

tez bym bardzo tego chciala :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 06, 2010 15:10 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

Z Gają nic nie jest lepiej, a nawet wydaje nam się, że gorzej. Dostała trzecią dawkę leku...Jakby schudła (ostatnio wazyła 2,6 kg), sterczą jej kości miednicowe i zapadły policzki. Wczoraj udało się jej wcisnąć trochę mięsa, ale dziś dopiero przed chwilą zjadła zaledwie trzy miniaturowe kawałki... Jutro pójdziemy do weta, może trzeba będzie kroplówki. Jest bardzo osowiała...
Najgorsze jest to, że nawet jeśli zbijemy bilirubinę, to te tajemnicze "coś" nadal tam jest...
Widać to na zdjęciu, to te ciemniejsze plamy zaznaczone krzyżykiem:

Obrazek

To wszystko stało się tak szybko...Jeszcze nie dawno była takim wesołym kociakiem... Naprawdę nie wiem, co będzie...Choć jestem trochę panikarą, ale naprawdę nie wiem, co bedzie. Nie mamy doświadczenia z chorymi zwierzętami. Do tej pory odeszły tylko dwie świnki morskie.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie cze 06, 2010 15:25 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

Nie potrafię nic mądrego doradzić, trzymam kciuki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 06, 2010 15:26 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

Kochane Korciaczki,
będzie dobrze, bo dzięki Wam Gajeczka jest pod doskonałą opieką :!:
Bardzo trudno jest się mierzyć z chorobą, umieramy wtedy ze strachu, panikujemy, powala nas bezradność...
Jednak koteczka, dzięki Wam jest leczona - działacie i te działania przyniosą dobre skutki :!: Za to zaciskam kciuki najmocniej jak potrafię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymajcie się :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Nie cze 06, 2010 15:52 Re: Teraz Gaja i Djuna. Gajeczka...

Bazarek na Gaję:
viewtopic.php?f=20&t=112301

Dwa obrazki - spacer z psem i kwiaty - i jeden czerwony dzbanek.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 104 gości