
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:koconek pisze:Francuzi stosują to okreslenie wyłącznie w odniesieniu sytuacyjnym tzw. tumiwisizm, czasami skaracając zapis do "je m'en fou". W tej formie - równiez gramatycznej - i biorac pod uwagę całość wypowiedzi - nie można odniesc się w zaden sposób personalnie do osoby, jedynie do sytuacji, a więc interpretacja "mam cię gdzieś" jest całkowicie błędną nadinterpretacją.
No to sobie podyskutujmy.
Zamiar obrażenia mnie wynika jasno z kontekstu wypowiedzi. Niezależnie od tego, jak gramatycznie tłumaczy się ten zwrot. So fucking what również jest bezosobowy, co nie zmienia faktu iż użycie go w rozmowie z kimś w określonej sytuacji może być obraźliwe personalnie.
Smaczku tamtej sytuacji dodaje fakt, iż MariaD przeliczyła się co do mnie - nie znam francuskiego.Co nie zmienia faktu, że umiem używać słowników i mam znajomych, którzy władają tym językiem.
![]()
Co do urażonej godności własnej MariiD. Urażonej bezpośredniością użycia zwrotów powszechnie uważanych za obraźliwe, bo w końcu nie każdy musi - jak ja - obrażać grzecznie. A pozwalam sobie na takie zachowanie ośmielona właśnie sposobem w jaki czyni to sama MariaD. Tylko ja nie udaję świętej oburzonej i nie udaję, że nikogo nie obraziłam.
koconek pisze:A obrażanie kogoś w dyskusji tylko dlatego, ze ma odmienne poglądy, zamiast wymiany konkretnych argumentów, czy stosowanie natychmiastowego ataku i sarkazmu, to: cóż - jak dla mnie - nawet obrażając warto trzymać klasę.
Agn pisze:Ta uwaga jest skierowana do mnie? Albo inaczej: tylko do mnie?
O ile z sensem wypowiedzi mogę się zgodzić, o tyle zwracanie uwagi na 'złe zachowanie' tylko jednej stronie uważam również za obraźliwe [o sprawiedliwości już pisałam].
koconek pisze:Agn pisze:Ta uwaga jest skierowana do mnie? Albo inaczej: tylko do mnie?
O ile z sensem wypowiedzi mogę się zgodzić, o tyle zwracanie uwagi na `złe zachowanie` tylko jednej stronie uważam również za obraźliwe [o sprawiedliwości już pisałam].
To są moje osobiste spostrzeżenia odnoszace się do twojej wypowiedzi, a nie do ciebie.
Dokładniej, zeby zapobiec nadinterpretacji: spostrzeżenia dotyczące zastosowanego, zacytowanego przykładu.
Agn pisze:koconek pisze:Agn pisze:Ta uwaga jest skierowana do mnie? Albo inaczej: tylko do mnie?
O ile z sensem wypowiedzi mogę się zgodzić, o tyle zwracanie uwagi na 'złe zachowanie' tylko jednej stronie uważam również za obraźliwe [o sprawiedliwości już pisałam].
To są moje osobiste spostrzeżenia odnoszace się do twojej wypowiedzi, a nie do ciebie.
Dokładniej, zeby zapobiec nadinterpretacji: spostrzeżenia dotyczące zastosowanego, zacytowanego przykładu.
No widzisz, jak ładnie możemy się poobrażać?
mirka_t pisze:Szkoda tylko, że treść nieadekwatna do założeń.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 66 gości