CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 01, 2009 17:10 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

przypominam ze czekam na zdj waszych tymczasow do 3.09

agueda@interia.eu
Obrazek Obrazek

agata.g

 
Posty: 67
Od: Czw sie 07, 2008 18:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 01, 2009 18:05 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Zapraszam na BAZAREK
Kiwaczek i Spółka zapraszają http://www.kiciokociolek.blogspot.com/
Obrazek Obrazek

bea69

 
Posty: 295
Od: Nie wrz 28, 2008 19:30
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 01, 2009 18:08 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Bardzo mocne :ok: za Pelagię, bardzo mocne!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 01, 2009 18:51 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

uj a u mnie maluchy chore - koci katarek im chyba przywlekłam, odporność maja mizerną po fenbenzazolu więc nawet ostatnie szczepienie tu nie pomogło. Narazie antybiotyki i zobaczymy... jedno pocieszenie: w ich kupce nic nie mieszkało. Były też dzisiaj dwa telefony ( w sprawie Carmen i Kaira) ale nic pewnego. No i z kociarnianych wieści - koty kichają :(
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto wrz 01, 2009 20:05 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Bardzo ładna ta nasza Amidalka, co Ada? :D

A ja mam ostatnio szczęście do domków - dzisiaj musiałam wybrać dla Amisi między dwoma bardzo fajnymi domkami. Mam nadzieję, że uda się Panią, której ostatecznie odmówiłam (tylko dlatego, że Amisia do dwóch domków na raz nie może pójść 8) ) namówić na inną podopieczną z CK.

Za Amidalkę proszę mocne kciuki :torte:

Edit: A w przyszły poniedziałek do domu jedzie Marianna :P Niestety kicia postanowiła być dzikim kotem i strasznie się bać człowieka, mimo najlepszych starań dziewczyn, u których mieszka. Marianna kocha ich dwa koty, natomiast człowieka się boi, choć w nocy przychodzi się przytulić, no i daje się głaskać tylko, jeśli jest przytulona do innego kota. Pani, która ją adoptuje, jest przygotowana na to, że Marianna taka jest i nie zawahała się ani na chwilę, ale chciałabym móc jej dać jakieś wskazówki. Macie jakieś pomysły na Dzikie Dziki? Zwłaszcza jeśli są trzymiesięcznymi kruszynami?

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 01, 2009 23:25 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

U moich kotów:

Daina - wszystko OK. Kot jakby nigdy nie był chory, oprócz podejrzenia awitaminozy (wyłącznie po przejaśnionym futrze), które muszę jednak skonsultować z innym wetem, bo moi nie bardzo mają na to pomysł.

Sahara - bez zmian. Odstawiliśmy antybiotyk (był tobrex donosowo i dooczkowo) już ładny tydzień temu. Okazuje się, że antybiotyk NIC nie załatwia (tak jak myślałam :? ). Infekcja jak była, tak jest. Czekam na wyniki z laboratorium, będzie antybiogram - nie chcemy strzelać na oślep, szczególnie, że już raz to zupełnie nic nie dało. Kot jak kichał tak kicha, być może nawet mniej intensywnie. Samopoczucie bez zmian - bardzo dobre.

Ktoś może miał podobną sytuację? :roll: Nie mam czasu chwilowo szukać inspiracji dla moich wetów... :P

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2009 8:04 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Aniu, wydaje mi się, że nie pozostaje Ci nic innego, niż poczekać na antybiogram. Może być tak, że dopiero, kiedy ona zyska wyższą własną odporność zwalczy paskudztwo (u mnie tak było wiele razy - ostatnio u Mamelów). Dlatego podnoś jej odporność + dodatkowo, jeśli będzie tylko chwila, kiedy nosek będzie czysty (nawet gdyby to miało być 2-3 dni po zakończeniu antybiotyku), rozważ z wetem szczepienie interwencyjne.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 02, 2009 9:24 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Obrazek
Pozdrowienia od kociej zalogi!

Basia, czy wiadomo juz co z Pepsi?

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Śro wrz 02, 2009 9:28 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

słuchajcie co lepsze

http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-spra ... -9842.html

czy to http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-dyfuzor-p-6925.html

muszę szybko coś zrobić bo mi Blade przestała jeść i chowa się głęboko w szafie :cry:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Śro wrz 02, 2009 10:04 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Barbara Horz pisze:Pepsi bardzo chora :crying: Nie wiemy co jej jest. Surowice do badania była żółta :( Czekamy na wyniki badań.
A mi do tego zalało mieszkanie i mam strasznego doła :(


:( Co się dzieje?

Jaka surowica? Pepsi ma wodobrzusze? :(
Basiu, daj znać...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2009 10:39 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Marcela, ja przy Nowce mialam dyfuzor i Nowke izolowana w sypialni. Nieco pomoglo. Tyle, ze na efekty czeka sie najczesciej okolo 2 tygodnie.
Najbardziej pomogl jej wlasny dom :roll:

Bacha probowalas?



Basiu, co z Pepsi? :(



I za Amidalke mocne kciuki trzymam :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 02, 2009 12:14 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Pepsi nie żyje :cry:
Za chwilę będzie miała robioną sekcje :(

Bardzo sumtne jest, że tak młode koty odchodzą. Dopiero co dostały szanse na lepsze życie :(

Pelagia niestety też nie najlepiej :( Wyniki krwi ma w normie i to mnie cieszy, ale przerosty w pysiu wyglądają na typowe zmiany nowotworowe :( W tej chwili jest przygotowywana do zabiegu wycinania i próbki pojdą na histopatologię.
Narazie na czas leczenia i rekonwalescencji po zabiegu ma miejsce w szpitaliku, ale pilnie szukamy dla niej domu. Ona nie może wrócic na kociarnie. Jest kotem spokojnym, niekonfliktowym. Potrzebuje tylko swojego kącika, miseczki i człowieka, który ją przytuli.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro wrz 02, 2009 12:25 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ 105 kotów - totalny brak funduszy

Biedna Pepsi :cry:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro wrz 02, 2009 16:29 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (105)-Pelcia chora:( Pepsi umarła[i]

;( Biedna Pepsi. Jutro zrobię ogłoszenie dla Pelagii na blogu, może to coś pomoże.

Napisała do mnie Opiekunka Zenita. Potwierdziłyśmy robale. U mnie potrzebne jest kompleksowe odrobaczanie... Trzeba jeszcze tylko sprawdzić, co z kokcydiami. Chciałabym wytłuc wszystko raz a porządnie, przy okazji odrobaczając siebie, Bartka i całe mieszkanie. Dopiero wtedy to będzie miało ręce i nogi.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 02, 2009 16:47 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (105)-Pelcia chora:( Pepsi umarła[i]

Pepsi [*]

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, puszatek i 418 gości