Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2010 10:38 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

viewtopic.php?f=20&t=115214
Zapraszam na bazarek, może coś się uzbiera.

Tak sobie myślę, że trudno będzie znaleźć Domki dla tych kotów.
Strasznie mi smutno, gdy myślę np. o Mieci, która skądś trafiła do Orzechowców, potem do Zalesia, potem do Domku, znów do Zalesia, a teraz ma ponownie gdzieś powędrować.
Ale może niepotrzebnie się martwię i to jest taka kotka, która łatwo zaakceptuje nową sytuację.

A może najbardziej pomogłyby adopcje wirtualne, comiesięczny, stały dopływ gotówki na koty?

Modjeska pisze:Dom musimy sprzedać bo poza wszystkimi innymi problemami finansowymi jest dla nas za duży i za kosztowny w utrzymaniu. Stoimy więc przed dwoma problemami. Jesli znajdzie się kupiec (jeszcze nie wiem za jakie pieniądze) to będzie chciał się możliwie szybko wprowadzić, czyli my się będziemy musieli gdzieś ewakuować zanim znajdziemy coś dla siebie, jakiś mały domek.


Olu, myślę, że to kwestia dogadania się. Najczęściej jednak ludzie ze sprzedanego przeprowadzają się wprost do nowego.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto sie 03, 2010 10:46 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

viewtopic.php?f=20&t=115217
I jeszcze jeden bazarek. Zapraszam!
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto sie 03, 2010 22:14 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

O rany, nie zaglądałam tu przez jakiś czas, przykro mi bardzo.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro sie 11, 2010 21:31 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Przepraszam za długie milczenie ale dopiero dziś odzyskałam internet. Bardzo wszystkim dziękuję za dobre słowo, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.

Niezależnie od wszystkiego nie mam zamiaru pozbywać sie kotów "na urra". Wszelkie ogłoszenia, zdjęcia i inne ruchy będę wykonywać dopiero pewnie w połowie września. Na razie zasuwam od świtu do zmroku albo jeszcze przy halogenie żeby dom doprowadzić do porządku i jakiego takiego wyglądu.

Stado jakoś się trzyma. Wyleguje na słoneczku, poluje na motylki i różne inne, kontroluje postęp prac.
W najgorszej kondycji jest Karol. Zapalenie oskrzeli nie chce ustąpić mimo różnych, różnistych podchodów. Karolek oddycha z trudem i jest bardzo osowiały.
Kizia ma usunięte guzy na brzuchu. Rana po zabiegu z trudem, ale się prawie zagoiła. Zobaczymy co będzie dalej.

Na zabieg czeka ciągle Miecia ale specjaliści sugerowali żeby nie w upały, więc czekamy na ochłodzenie.

Maciejka zrobiła się ostatnio bardzo przytulasta. Śpi z DużymzBrodą, mizia się, barankuje i mruczy do ucha i nawet po brzuszku daje się głaskać. Normalnie szok :love:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon sie 23, 2010 21:08 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

:crying: :crying: :crying: Drugą dobę nie ma Karola. Na nic moje poszukiwania. Podejrzewam, że miał dosyć kłucia, wpychania do pyszczka tabletek i inhalowania i postanowił zakończyć to po swojemu. Strasznie sie o niego martwię.

Bardzo dziękuję wszystkim darczyńcom i bazarowiczkom za sponsoring. Jak złapie chwilę to wszystko wyszczególnię.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon sie 23, 2010 21:28 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Karolku, nie wygłupiaj się, wracaj do domu... :(

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto sie 24, 2010 5:13 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Karolku, dość żartów - zamelduj sie u Dużych raz dwa!

(Po Karolku bym się raczej spodziewała, że się gdzieś w domu skutecznie schował, niż że ruszył na wycieczkę w nieznane ...)
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto sie 24, 2010 17:33 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Gocha17_ pisze:
(Po Karolku bym się raczej spodziewała, że się gdzieś w domu skutecznie schował, niż że ruszył na wycieczkę w nieznane ...)

Podobno koty czasem zaszywają się w jakiejś samotni by umrzeć, mam nadzieję, że to jednak nie to...

:ok: za szczęśliwy powrót Karola.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro sie 25, 2010 0:27 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Dom przeszukałam w pierwszej kolejności. Niestety na dworze jest całe mnóstwo miejsc, w których kot może się skutecznie schować. Przejrzałam na wszelki wypadek okoliczny lasem przed działką, przepytałam sąsiadów. :cry: Nadziei coraz mniej. :cry:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob sie 28, 2010 20:13 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Karolku, gdzie się podziewasz, wracaj do domu.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 04, 2010 13:54 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Żegnaj MałaBura [']

Karola nie ma, nie nie mam juz nadziei, że się znajdzie. Jakby tego było mało w piątek pożegnaliśmy Perełkę. Niestety przestało wystarczać nawadnianie, leki i dieta. Nerki odmówiły współpracy. Nastepna będzie pewnie Pusia bo też czuje sie bardzo źle. Spróbuję jeszcze zintensyfikować nawadnianie ale zaczynam to czarno widzieć. Te upały chyba kotom nie posłużyły.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob wrz 04, 2010 17:55 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Nie ma Perełki['] i Karola

Żegnaj Perełko [`]
:ok: :ok: za Pusię i odnalezienie się Karola.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob wrz 04, 2010 18:55 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Nie ma Perełki['] i Karola

Mocne kciuki :ok: duzo kciukow :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za wszystkich i wszystko :roll:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob wrz 04, 2010 21:40 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Nie ma Perełki['] i Karola

Do zobaczenia Perełko :(

trzymam kciuki za Karola
żeby wrócił
i Pusię żeby nie chorowała
i żeby wszystko się poukładało
i tylko dobrze było
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 06, 2010 20:56 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. Nie ma Perełki['] i Karola

:roll: :( Podejrzewam, że Pusia bardzo źle się czuje bo zdecydowanie złagodniała. Dziś nawet mruczała przy wlewaniu Ringera pod skórę, a jeszcze niedawno była na mnie śmiertelnie obrażona za podawanie interferonu i Lespevetu. Musiałam już od rana robić podchody żeby mi nie nawiała bo zawsze czujnie obserwowała czy trzymam coś w rękach. Bardzo sie o nia martwię.
Kizia też nie jest w najlepszej kondycji. Powinnam zapisać ja na dalszy ciąg wycinania guzów ale niepokoi mnie, że bez przerwy biega do misek, domaga sie jedzenia a potem rzyga. Odrobaczałam ją z tego powodu jakiś miesiąc temu ale powtórzyłam ćwiczenia.
Poza tym walczymy z pchłami. Lato sie skończyło i koty przynoszą z lasu całe stada wypasionych pcheł, które chcą sobie zapewnic pewnie miejscówkę na zimę. :evil: Niedoczekanie :evil:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 648 gości