Obrazek z dzisiejszego wczesnego ranka:
Jeszcze spalismy gdy rozległo się przeciągłe kocisiowe miauczenie. Raz, drugi, trzeci za kolejnym wyskoczyliśmy z łóżka. Nie co dzień Kociś obdarza nas takim kocertem, pomyślelismy że coś mu się stało...
A ten łobuz

leżał sobie na parapecie w promieniach słońca wygrzewając sobie brzuszek i raz po raz wydając z siebie owo miauczenie. Kociś całymciałkiem wyrażał swoją radość i zadowolenie...
TAK CHYBA WYGLĄDA SZCZĘŚLIWY KOT ....
