Witam z rana .
puszatku ,to cuda nad cudami ,ale ludzie chyba tego nie dostrzegają
oczywiście znów się pochwalę

wczoraj byłam taka z siebie dumna bo wjechałam na wiadukt 2 razy

na Nowo Lazurowej ,co prawda musiałam już pedałować na stojąco ,ale wjechałam

zjazd jest wart tego wysiłku
noc była koszmarem sennym ,kręgosłup
Jestem już po lekach ,a ledwo człapie

a przede mną kolejna wyprawa rowerowa właśnie wiaduktem
Czy ja nigdy nie zmądrzeje

morelowa pisze:Mopa i pizzę ...

to mnie dzieciaki doceniły

a jakie były szczęśliwe

wyściskałam ,wycałowałam te moje głupole ,na koniec najadłam się jak

i poszłam leżakować ,no spaniem tego nie nazwę
tak sobie pomyślałam że dzisiejszą dniówkę dzieciaki dostaną na kino .
zmykam ,miłego wypoczynku
