STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

my też jesteśmy z dobrymi myślami

Mocno zaciskam kciuki za Oliwkę :ok:

.

Dziadzio to kot starej daty, a więc prawdziwy twardziel!

MałgosiaZ pisze:Wylądowałyśmy z Oliwką w lecznicy .

Oliwka tulona przez Małgosię w oczekiwaniu na wejście do weta:

Słodka kruszynka i taka dzielna :ok:

Gosieńko nieustające kciuki za Twoich podopiecznych :ok:

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :!:

akne pisze:
MałgosiaZ pisze:Wylądowałyśmy z Oliwką w lecznicy .

Oliwka tulona przez Małgosię w oczekiwaniu na wejście do weta:

Słodka kruszynka i taka dzielna

Obyście mogły tak wtulać się w siebie przez długie, długie i szczęśliwe lata. :ok:

Wszystkiego Dobrego na Nowy Rok!

Dorzucam kciuki za Oliwcię :ok:

Jest taka kochana :1luvu:

Kciuki za Oliwkę :ok:

I wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Też mocno kciuki trzymamy.
Żeby było dobrze!

Niestety z Oliwką jest źle

. Oby przypuszczenia p.doktor nie znalazły potwierdzenia.
Wczoraj temp znów doszła do 39,9 , ma duszność , doszły objawy neurologiczne ( chwiejność główki w prawo i lewo), górne drogi oddechowe zatkane - brak wycieku.
Dziś znów byłyśmy w lecznicy , podano kolejny raz steryd , dostaje unidox, wieczorem znów temp - zrobiłam melovem.
Dzięki dwóm kochanym Cioteczkom - Lidce i AnielceG dołożyłam cykloferon. Pierwsza dawka zrobiona.
Mała straciła apetyt.

W lecznicy na przeglądzie był też Dziadunio , gdyż nie podobały mi się przełysienia futerka. Mamy grzyba prawdopodobnie na tle alergicznym :roll:

. Dziadunio został wysmarowany , "podlany" , w uszku nie jest najgorzej i doprawdy pogratulować mu formy :ok:

.

Do lecznicy trafiła też Notka , gdyż mocno zaniepokoiły mnie jej salwy kichania . Dostaje betamox.

Tak więc w Nowy Rok wkraczamy pełni optymizmu

:
ślepa ( Oliwka) , głuchy (Dziadzio Smerf) i kuternoga ( Notka ) . Reszta jakoś się trzyma tylko ja padam na twarz :wink:

cholera... kciuki są, dasz radę z kasą?

Dlaczego tak się dzieje

te koty powinny mieć dobre, spokojne życie, tyle już przeszły...
Małgosiu, trzymaj się!

Maleńka Oliwko walcz! :ok:

Gosiu, trzymaj się!
Dobrze, że Dziadunio jest w formie

.

Odpukać, odpukać, Oliwka, Dziadunio, Notka, nie dajcie się chorobom.
:ok:

Notka i Dziadunio to mały kłopot , bo wiemy co im dolega.
Aczkolwiek późno po południu usłyszałam jak Notka krzyczy , leżała na grzbiecie i nie pozwoliła się dotknąć. Napuszona niesamowicie. Potem chciała przede mną uciec ale ledwo się poruszała. Poleciałam znów do lecznicy po coś przeciwbólowego. Przeszło. Nie mam pojęcia co to było , może "wyszedł" stres związany z wizytą w lecznicy bo faktycznie była tam mocno przerażona co nie jest do niej podobne . Ale już wszystko w porządku.
Następnie jazda po cykloferon. W domu okazuje się ,że igły mam ale grube. To po 20.00 szukam czynnej apteki aby nabyć lepsze. I tak miło zleciał dzień urlopu :wink:

.

U Oliwki natomiast nie znamy wroga . To jest najgorsze .
No nie je . Zakończyła na czwartkowej kolacji i odrobinie Bielucha wczoraj.
Ostatnia kupa była w poniedziałek - to kawał czasu ale nie widzę aby ją cokolwiek bolało. Zresztą doktor nic specjalnego (dodatkowego) w brzuszku nie wymacała. Na wszelki wypadek już zaaplikowałam parafinę.
Spałyśmy razem tzn Oliwka przyklejona do mojej twarzy . Co jakiś czas dostawałam w nocy buziaczki. Strasznie słodki dzieciak z niej jest :flowerkitty:

.

Z kasą damy radę , na fb kilka osób zrobiło wpłaty na Oliwkę. Także dzięki - poradzimy sobie :ok:

. Ale namawiać ludzi na pomoc Oliwce i Dziaduniowi można. W wolniejszej chwili popiszę o nich na fb , chyba że dziewczyny już to zrobiły.

Trzymam mocno kciuki, żeby Oliwka zareagowała dobrze na leki.
Niech już będzie dobrze.
Za resztę chorowitków oczywiście tez kciuki trzymamy.

STARE , KALEKIE w schronie-Dziadzio Kostuś za TM [*]

Kto przegląda forum