K-ów, zagłosuj na AFN jako kandydata w konkursie w KV!

Marcelibu pisze:Wiem, że wpadam tutaj dosyć gwałtowanie, ale chciałam zapytać czy jest jakiś bannerek zachęcający do głosowania na AFN? Przejrzałam wczoraj ostatnie strony wątku i nie znalazłam.

A tu:

Tweety pisze:a tutaj macie banerek do zachęty do głosowania w ankiecie na miau na nas

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123682][img]http://miau.strefa.pl/AFN_KrakVet_II.gif[/img][/url]

Wczoraj dostalam wiadomosc, ze Klarcia po godzinie spedzonej za piecem zwiedzila mieszkanie i juz na drugi dzien czula sie jakby tam przebywala dluzszy czas i jest strasznie miziasta. Wyglada, ze nowy domek jest nia zachwycony, kciuki za powodzenie :ok:

Nieznalam Kleo ale tez mi przykro, jak kazdego zycia, ktorego nie udalo sie uratowac.
Dzisiaj Olus mial wizyte, nawet nieosyczal pani i dostal w prezencie zabawke, ktora ma przewieszona w klatce. Rysik targa na rece az milo

, Ismena smutna, ale ozywila sie jak mnie zobaczyla i nawet zaczela przy mnie jesc. Brak jej czlowieka, bo dala sie wziac na rece i obciac pazurki nie protestujac. Jak to kiedys zostalo stwierdzone, nie zawsze ma sie wplyw na wybor znajomych. Tylko cos mna targa i jakos trudno mi przelknac taka sytuacje :evil:

Dziewczyny co wy z ta zyrafa? Po nocach zacznie mi sie w koncu snic. Juz mam wizje zyrafy wychodzacej spod szafy, chyba jakies skojarzenie z bajki z dziecinstwa czy co?

vanja pisze:Wczoraj dostalam wiadomosc, ze Klarcia po godzinie spedzonej za piecem zwiedzila mieszkanie i juz na drugi dzien czula sie jakby tam przebywala dluzszy czas i jest strasznie miziasta. Wyglada, ze nowy domek jest nia zachwycony, kciuki za powodzenie
Nieznalam Kleo ale tez mi przykro, jak kazdego zycia, ktorego nie udalo sie uratowac.
Dzisiaj Olus mial wizyte, nawet nieosyczal pani i dostal w prezencie zabawke, ktora ma przewieszona w klatce. Rysik targa na rece az milo , Ismena smutna, ale ozywila sie jak mnie zobaczyla i nawet zaczela przy mnie jesc. Brak jej czlowieka, bo dala sie wziac na rece i obciac pazurki nie protestujac. Jak to kiedys zostalo stwierdzone, nie zawsze ma sie wplyw na wybor znajomych. Tylko cos mna targa i jakos trudno mi przelknac taka sytuacje
Dziewczyny co wy z ta zyrafa? Po nocach zacznie mi sie w koncu snic. Juz mam wizje zyrafy wychodzacej spod szafy, chyba jakies skojarzenie z bajki z dziecinstwa czy co?

Nie to prawie cytat z "Misia": żyrafy wchodzą do szafy / pawiany wchodzą na ściany
Cieszę się bardzo Klarą!

miszelina pisze:
Marcelibu pisze:Wiem, że wpadam tutaj dosyć gwałtowanie, ale chciałam zapytać czy jest jakiś bannerek zachęcający do głosowania na AFN? Przejrzałam wczoraj ostatnie strony wątku i nie znalazłam.

A tu:
Tweety pisze:a tutaj macie banerek do zachęty do głosowania w ankiecie na miau na nas

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123682][img]http://miau.strefa.pl/AFN_KrakVet_II.gif[/img][/url]

Dziękuję, już wklejony!

czy ja dobrze rozumiem, ktoś rozważa adopcję dzikuna?

Kocuria pisze:czy ja dobrze rozumiem, ktoś rozważa adopcję dzikuna?

To chyba ta pani, która go oddała....

Pani , ktora go oddala odwiedzila dzikuska, ale nie zamierza go adoptowac.Przyniosla prezenty dla niego i juz w przyszlym tygodniu chce go znowu odwiedzic. Jestem umowiona z pania na ponowne odwiedziny. Prosze o trzymanie za mnie kciukow, bo dzis poczulam sie ogluszona Kubusiami, a wszystkie kociaki w klatkach chyba tez. Romeo przestal do mnie tokowac, Rysik dopraszac sie o pieszczoty i schowal sie za wiszaca maskotka (co wygladalo troszke smiesznie), nawet Katka zaprzestala zabaw. Na chwile obecna wiem tylko, ze Olus ma byc w przyszlym tygodniu wypuszczony na cat-room, wiecej wiadomosci nie posiadam.

Jest szansa, że Oluś dostanie przymusową eksmisję do cat-roomu w związku z siłą wyższą w postaci koteczki z maluszkiem/maluszkami. Coś się uległo w okolicach p. Heleny więc wydzwania z jakąś straszną częstotliwością i moje dramatyczne szepty i sms-y, że jestem od rana na szkoleniu i nie mogę gadać, dzwonić, ustalać i decydować, o jeździe nie wspominając w ogóle, miała w głębokim poważaniu :twisted:

Wiem, że jedno nieżyjące kocie leży poza budką, drugie kotka z uporem maniaka wynosi jeszcze żyjące, nie wiadomo czy są tam jeszcze jakieś, nie wiadomo w jakim są wieku, bo panie przyglądające się zjawisku nie są w stanie ocenić czy maluch będzie miał z 10 cm czy z pół metra :evil:

Stanęło na tym, że Queen_ink może tam pomóc i prawdopodobnie Lutra, bo Robert po rehabilitacji jedzie z Karaluchem i kotamy do KV.
A jaki będzie efekt to sam Pan Bóg tylko wie, bo możemy wylądować z jakimś bliżej nieokreślonym maluchem, możliwe, że do karmienia z możliwością, że odejdzie skoro matka go wyrzuca ...
Flipa proszę nie ogłaszać, jeżeli ktoś miał wystawiać nowe ogłoszenia, bo idzie do domu w poniedziałek.
Monetka na sterylkę idzie jutro.

im bardziej się przyglądam Monecie, tym bardziej mam przekonanie, że to mama Benny'ego, co już miała sterylkę, ale bez nacięcia ucha...
Jakkolwiek, to chyba warto ją przetestować na białaczkę.

lutra pisze:im bardziej się przyglądam Monecie, tym bardziej mam przekonanie, że to mama Benny'ego, co już miała sterylkę, ale bez nacięcia ucha...
Jakkolwiek, to chyba warto ją przetestować na białaczkę.

miałaby rok?

może to była siostra Benny'ego...
nie wiem, ale Moneta jest b. podobna. Miszelino, ona chyba ciebie chciała zjeść, pamiętasz aparatkę?

lutra pisze:im bardziej się przyglądam Monecie, tym bardziej mam przekonanie, że to mama Benny'ego, co już miała sterylkę, ale bez nacięcia ucha...
Jakkolwiek, to chyba warto ją przetestować na białaczkę.

Powiedzcie mi, czy dobrze rozumiem, że przy sterylce nacina się uszko? Bo żadne z moich nie ma naciętego, a są wysterylizowane i od Was.

lutra pisze:może to była siostra Benny'ego...
nie wiem, ale Moneta jest b. podobna. Miszelino, ona chyba ciebie chciała zjeść, pamiętasz aparatkę?

Tak pamiętam. Na moje oko ona była mniejsza, ale mogę się mylić. Nie macie gdzieś fotki? No i tamta dzika była.

Annazoo pisze:
lutra pisze:im bardziej się przyglądam Monecie, tym bardziej mam przekonanie, że to mama Benny'ego, co już miała sterylkę, ale bez nacięcia ucha...
Jakkolwiek, to chyba warto ją przetestować na białaczkę.

Powiedzcie mi, czy dobrze rozumiem, że przy sterylce nacina się uszko? Bo żadne z moich nie ma naciętego, a są wysterylizowane i od Was.

Nacina się standardowo dzikunom, tj. kotom do wypuszczenia, żeby nie łapać drugi raz tego samego zwierzaka.

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
lutra pisze:im bardziej się przyglądam Monecie, tym bardziej mam przekonanie, że to mama Benny'ego, co już miała sterylkę, ale bez nacięcia ucha...
Jakkolwiek, to chyba warto ją przetestować na białaczkę.

Powiedzcie mi, czy dobrze rozumiem, że przy sterylce nacina się uszko? Bo żadne z moich nie ma naciętego, a są wysterylizowane i od Was.

Nacina się standardowo dzikunom, tj. kotom do wypuszczenia, żeby nie łapać drugi raz tego samego zwierzaka.

Aaaaaaaaaa, dzięki

K-ów, zagłosuj na AFN jako kandydata w konkursie w KV!

Kto przegląda forum