Kocie państwo na 10. piętrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2009 8:21 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

Cudne kociaki :1luvu: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lis 23, 2009 10:24 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

cudne to one są, nie zaprzeczę :) moje szczęścia futrzaste :1luvu:

jednak nad naszym X piętrem zawisły ostatnio małe chmurki.. Bazylek od jakiegoś czasu przejawia typowo kocurze aktywności, które z dnia na dzień nasilają się coraz bardziej a wczoraj to już chyba było apogeum :roll: a ponieważ cała trójka naszych kocic jest "ciachnięta", nie chcą z Bazylkiem współpracować :wink: bidulek chodzi po domu markotny, grucha, nawołuje, zaczepia Tośkę, zaczepia Bubę ale żadna nie ma ochoty... Majka wręcz schowała się w transporterku i nie wychodziła z niego przez cały wczorajszy wieczór, śmielismy się, że asekuruje przed Bazylem swoje tyły :)
dziś od rana próbuję się skontaktować z wetem i umówic na zabieg, aby zakończyć męki Bazylka, niestety nie moge się dodzwonić :?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2009 17:22 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

Bazylkowym klejnotom mówimy stanowcze NIE :) :ok:

Kciuki za zabieg :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lis 23, 2009 19:23 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

A co wy go tak długo w nieświadomości utraty owych klejnotów trzymacie? :wink:

Futrzaki fajowe :1luvu: - zwłaszcza Kropcia, moja ulubienica...

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Pon lis 23, 2009 22:00 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

Futrzaki piękne :1luvu: .

Mam dla Bazylka pełne zrozumienie. Młody, pełen werwy i radości życia, a obok piękne dziewczyny :P .
Trzymam kciuki za zabieg utraty klejnotów :ok: :ok: :ok:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto lis 24, 2009 14:17 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

wczorajszego wieczora Bazylek jakby wyczuwał, co sie dla niego niecnego planuje, bo był znacznie spokojniejszy a przez to i dziewczyny bardziej wyluzowane, bo się za nimi nie błąkał i nic zdrożnego nie proponował :wink: jednak nie uśpił tym naszej czujności i dziś rano zawiozłam Bazylka na zabieg.
widząc przerażenie Bazyla ponury nastrój i mnie się udzielił, oboje bylismy przerażeni :( a już fakt podpisania oświadczenia, że jest się świadomym możliwych komplikacji po zabiegu spowodował, że wyszłam z gabinetu rozpłakana. i jeszcze na odchodne do Bazylka krzyknęłam, żeby się trzymał, bo "po południu mamusia po niego wróci", wet wydawał się nieco skrępowany moim stosunkiem do Bazyla :oops:
po 15-tej kazano mi zadzonić, aby dowiedzieć się, czy chłopaka już mozna odebrać..cały dzień o nim myślę i trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze :oops:

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2009 21:02 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

Będzie dobrze! :ok:

Ech, pamiętam swoje przerażenie... Ledwie się drzwi gabinetu za mną zamknęły i była rozpacz :placz:
To czekanie i czuwanie całą dobę przy małej, a potem cała ta frustracja kaftanikowa 8O

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Śro lis 25, 2009 8:19 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

nasz kochany Bazylek już bez klejnocików krąży po domku :D
dzielny chłopak musi jeszcze kilka dni przemęczyć się chodząc w kołnierzu a w piątek pojedziemy na wizytę kontrolną :)
a mi kamień spadł z serca :kotek:
dziekuję Kochani, że byliście z nami :1luvu:

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 25, 2009 9:27 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

Nigdy nie zakładałam kołnierza kocurkom po kastracj, chyba że ewidentnie interesowała ich ta rana.
Jesli nie musi zaoszczędź mu tego.

Za Bazylka :ok: .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro lis 25, 2009 15:50 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

na początku Bazylek chodził bez kołnierza, bo też chcieliśmy mu tego stresu oszczędzić jednak miejsce po zabiegu bardzo go interesowało, więc zdecydowalismy się jednak kołnierz założyć :? od rana do wieczora nie ma nas w domu, nie chcę ryzykować, że wyciągnie sobie szwy i otworzy ranę :? jednak na czas posiłków zdejmujemy mu go :)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2009 18:07 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

A mogę wiedzieć do którego weterynarza chodzicie? Pytam po sąsiedzku, muszę odchudzić moje koty i szukam kogoś konkretnego :-)
Obrazek

kotolog

 
Posty: 110
Od: Pon wrz 21, 2009 17:41

Post » Wto gru 08, 2009 20:00 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

zabiegi-3 sterylki kotek i 1 kastrację Bazylka robilismy na Zamiejskiej, tam tez najczęsciej jezdzilismy z innymi kocimi dolegliwościami. jednak ostatnio coraz cześciej bywamy na Suwalskiej 30, przyjmuje tam na zmiane 2 wetów, pan Gugała i pani weterynarz, której nazwiska nie pamietam :oops: , ale z czystym sumieniem moge ich polecić, bardzo mili i kompetentni lekarze :)

dawno naszego watku nie odwiedzaliśmy, gdyz wiele sie na naszym 10. pietrze dzieje ostatnio.
na dt przyjęliśmy 2 kotki z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=104036

ponadto wczoraj zmuszenie byliśmy oddac Tosię na zabieg usunięcia ząbków, stan je dziąsełek był tak tragiczny mimo podejmowanych co jakiś czas prób leczenia nawet sterydem, że lekarze uznali ekstrakcje za jedyny sposób uratowania jej życia :cry: własnie tż wrócił z wizyty kontrolnej, Tosia dostała środki przeciwbólowe i kroplówkę, gdyż nie ma apetytu, mimo ze minęła już ponad doba od zabiegu :cry:

ot, nieciekawie jest na naszym 10. pietrze
:(

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 08, 2009 21:21 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

mocno trzymam kciuki za Tosieńkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

moja Tosia też miała usuwane ząbki i wróciła do siebie

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto gru 08, 2009 21:25 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

Bardzo, bardzo mocno trzymam za Was kciuki Obrazek

Za Tosieńkę, Tymczasy i całą resztę... jesteście wspaniali :oops:

Myszi

 
Posty: 1080
Od: Śro lis 02, 2005 12:19

Post » Śro gru 09, 2009 10:02 Re: Kocie państwo na 10. piętrze

dziekujemy za odwiedziny i nieustające kciuki za nasze futra :)
Tosia dziś chyba czuje się lepiej, rano zjadła swoje śniadanko, nawet na blat w kuchni udało się jej wskoczyć, wiec dla mnie to nadzieja, że wraca do formy. po południu tż pojedzie z nią na kolejną wizytę i zastrzyk ze środkiem przeciwbólowym. Tosia jest ponadto przeziebiona, ona podobnie jak 3 pozostałych naszych kotów ostro kichają od wczoraj :?
2 tymczasom kichanie przeszło, teraz kolej na nasze futra :? wczoraj Bazyl siarczyście kichnął mi prosto w twarz, nawet nie przypuszczałabym, że tyle wody kot może mieć w pyszczku :?
jak wiecie Bazylek jest po kastracji, minęły własnie 2 tygodnie od zabiegu, gdy tymczasem jedna z kotek tymczasowych, Panna Buczyńska ma rujkę co na Bazyla wbrem moim wyobrażeniom działa niezmiernie pobudzająco, szwęda sie na nią od niedzieli, gaworza do siebie, nawołują się :? a my musimy tego wszystkiego wysłuchiwać. szczególnie jeśli chodzi o Tosie to ten spokój jest bardzo potrzebny, niestety na razie zaznać go nie może :?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 62 gości