Boże jakie wy jesteście kochane!!! Właśnie wróciłam z pracy i śpie u szefowej ze względu na net, mam farta że Igor syn szefowej wyjechał na weekend. Wszystkie wasze odpowiedzi dostałam dokładnie powtórzone od Villemo. Dzięki!!!!
Nic nie zrobie już bez planu działania. Wczoraj wieczorem byłam u weta i przed kolejnymi zastrzykami wetka obejrzała go i starała się mi wytłumaczyć że ten kociak jest z tak zwanej największej bidy i że jeśli nie poddaje się żadnemu antybiotykowi to musimy się zdać na nature, organizm sam musi zwalczyć wirus. Kociak męczony antybiotykami stracił odporność. Tego grzybka ( bo wczoraj jeszcze byliśmy pewni że to grzybek) sami sobie wychodowaliśmy. Powinnam go odkarmić, odchuchać i pogodzić się z tym że kk nigdy się nie pozbędziemy, będzie pokasływał, zapalenie dziąseł i czerwone oczyska zawsze będą powracać. Kotek jest bardzo aktywny zabawowy i milusiński, ale jek stoje to już boi się do mnie podejść, dopiero jak usiąde to biegnie na przytulanki. Jak mówiłam nie ma podwyższonej gorączki, je z apetytem, dużo pije. Mam jednak wrażenie że troche schudł. Dzwoniłam do jednego z wetów zaangazowanych w jego leczenie i on mówi że nie mógł wczoraj spać i siedział nad książkami poszukując odpowiedzi, podpowiedzi
Problem jest taki że oni bardzo dużo pracują, widać ich zainteresowanie ale nie douczają się na bierząco... Marek Kozak, bo z nim dziś rozmawiałam przez tel dzwonił do kolegi który pracował w laboratorium, jest już na emeryturze ale nadal chce być aktywny i zawsze pomaga, także rano w poniedziałek zobimy wymaz z odbytu zawioze próbke do badania i dopiero po wynikach mały dostanie pierwszy lek, zmiane na skórze mam ogolić i 2 razy dziennie smarować maścią którą mi dali, nie jestem przekonana czy coś pomoże ale kazali mi smarować. z racji tego że jeden z zainteresowanych wetów ( współwłaściciel lecznicy

) powiedział mi że nie ma szczepionki przeciwgrzybiczej prosze o wszelkie rady i pomoc z nazwami lekarstw i testów włącznie, musze ich przypilnować i niestety glupio to przyznać ale pokierować nimi jak będą mi wciskać jekieś ciemnoty. Jestem już pod kreską i właściwie nie wiem dlaczego ja jestem taka głupia i pozwoliłam go leczyć bez żadnego planu, poprostu chaos...