ORZECHOWCE cz.II -prosimy o dalsze wsparcie :). Koty str. 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 13, 2009 9:55

Kasiu - z tym mruczeniem to róznie bywa. Moja jak wlaczy rano motory, to robi po prostu za budzik. Czas wstawac :lol: :lol:
Napisz cos o domu timura. :ok:

Nowe pieknosci - cuda!!

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon lut 16, 2009 20:33

albiemu pisze:LUKRECJA

Słodycz tej małej 3 miesięcznej dziewczyny jest nałogiem. Niezwykle ufna, zaczepna i śmiała. Nie wie jeszcze że człowiek przyczyną jej bezdomności i że nie wszyscy wysocy dwunożni są przyjacielscy tak jak pracownicy schronsika i wolontariusze. Uchrońmy ja przed światem, który na chwilę odrzucił ją czyimś brakiem serca.

Lukrecja ... słodycz gorzkiego smaku bezdomności ...

Obrazek

Obrazek


Jejku miniaturka Lulci 8O .
Dziewczyny jeśli oddacie ją do domu tymczasowego i znajdzie się transport to moge ją wziąć do siebie. Mam słabośc do Orzechowickich rudzielców :wink:
A co z tym kocurkiem bez ogonka, nadal jest w schronisku?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto lut 17, 2009 9:36

Rudziaszki nadal w schronisku ...

Proszę napisz gdzie ewentualnie ma się malotka udać? :) Cieszę się, że jest dla niej szansa na DT :)

albiemu

 
Posty: 110
Od: Pon gru 03, 2007 9:04

Post » Wto lut 17, 2009 9:50

Kasiu, iwcia jest z Łodzi, miała już u siebie Orzeszki i znalazła im wspaniałe domy. Teraz trzeba zorganizować transport do Łodzi.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Wto lut 17, 2009 10:16

super :D

Czy macie tutaj na miau jakiś wątek transportowy? Ja zaraz napiszę na dogomanii, czy ktoś nie jedzie w stronę Łodzi i nie zabierze ze sobą Lukrecji :)

albiemu

 
Posty: 110
Od: Pon gru 03, 2007 9:04

Post » Wto lut 17, 2009 10:43

Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lut 17, 2009 11:08

iwcia czy jest szansa abyś podjechała gdzieś na trasie czy nie masz takiej możliwości?
Mam koleżankę chętną do podwiezienia ale nie na całą trasę ...

Coś wymyślimy napewno :), prosze Cie o numer telefonu to porozmawiamy ewentualnie jak chcesz to kontakt do mnie 608 424 460 :)

Dzięki za wątek transportowy, który przyznaje jest imponująco czytelnie prowadzony i możliwe, że z niego skorzystam jak iwcia nie będzie miała czym podjechać na trasie ...

Lukrecjo :) będzie dobrze :)

albiemu

 
Posty: 110
Od: Pon gru 03, 2007 9:04

Post » Wto lut 17, 2009 11:52 Re: ORZECHOWCE cz.II -prosimy o dalsze wsparcie :). Koty str

albiemu pisze:
RUDZIELEC


Przepiękny kot, który nie ma ogona. Będzie kastrowany. Oczy kociaka to czyjaś wielka miłość w nich zachowana. Wg mnie był czyims ukochanym kotem. Trafił do schroniska z ulicy bardzo zadbany ... Daliśmy ogłoszenie na przemyskim forum o nim. Niestety nikt się nie zgłosił.

Rudzielec - psy cieszą się ogonem, koty ... swoim cieniem na ścianie łapiąc zajączki robione lustrem. Ten kot ma w sobie sporo radości ale nie dla schronsikowego życia ... Szukamy domu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
[/quote]

Witam! Właśnie zarejestrowałam sie na Miau, a przylazłam tu za Albiemu, bo zaczęłam jej na Dogo w podpisowych bannerkach grzebać :oops: Mam nadzieję, ze się nie obrazi :lol: Cieszę sie, ze Lukrecja znalazła DT, a co z bezogoniastym Rudasem? Jaki ma stosunek do innych zwierząt? Psów? Kotów? Czy jest aktywny, ruchliwy, czy woli pilnować wyrka i michy (jak moja Marysia)? :wink: Wiadomo, wyrko i micha to podstawa, ale Marycha poza tym raczej świata nie widzi...no chyba, że jest wiosna i można się powygrzewać na ogródku...

Magdah

 
Posty: 19
Od: Wto lut 17, 2009 11:32

Post » Wto lut 17, 2009 13:42

Magdah ... no coś Ty, jak mogę być zła :) - siły wspierające zawsze potrzebne :)

Co do RUdzielca - kawał świetnego chłopaka z niego. Nie jest psotnikiem, lubi spać, jeść. Jak były robione testy na psy w stosunku do kotow nigdy nie reagował agresją, raczje obojętnością :)

Zaznaczam - tak odbieram go w schronisku ale na swoim terenie? Strasznie pogodne kocisko :)

albiemu

 
Posty: 110
Od: Pon gru 03, 2007 9:04

Post » Wto lut 17, 2009 15:22

albiemu pisze:Zaznaczam - tak odbieram go w schronisku ale na swoim terenie? Strasznie pogodne kocisko :)

Wiadomo, kocina musi mieć czas zapoznać się z otoczeniem, dlatego na początku może być różnie :roll: Czy jakiś domek o niego pyta? Co ja gadam: czy robisz listę kolejkową po to rude puchate cudo? :) Oczywiście tak na Dogo jak na Miau zawsze wyskakuje zonk: TRANSPORT.

Magdah

 
Posty: 19
Od: Wto lut 17, 2009 11:32

Post » Śro lut 18, 2009 10:08

iwcia pisze:
albiemu pisze:LUKRECJA

Słodycz tej małej 3 miesięcznej dziewczyny jest nałogiem. Niezwykle ufna, zaczepna i śmiała. Nie wie jeszcze że człowiek przyczyną jej bezdomności i że nie wszyscy wysocy dwunożni są przyjacielscy tak jak pracownicy schronsika i wolontariusze. Uchrońmy ja przed światem, który na chwilę odrzucił ją czyimś brakiem serca.

Lukrecja ... słodycz gorzkiego smaku bezdomności ...

Obrazek

Obrazek


Piękna maleńka koteczka - takiej poszukuję, ale jak z transportem do Warszawy? Czy to nie będzie stres dla małej? Prosze o maila z bliższymi informacjami, bo kicia jest przeurocza i chciałabym ja adoptować.
mój mail conga@epf.pl

gata_

 
Posty: 18
Od: Wto lut 17, 2009 11:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2009 15:39

Gata zanim wysłałam do Ciebie odpowiedź na wskazany mail nie zapoznałam się z Twoim profilem ... proszę, porozmawiajmy o jednej z Twoich wypowiedzi ...

cyt. gata - Ja też mam duże mieszkanie na 11 piętrze z aż 6 dużymi oknami i wcale nie uważam że musze osiatkować je wszystkie (bo i po jakie licho?!?), osiatkowuję te które najwygodniej i najczęściej mi otwierać! ...-

Bardzo ważna sprawą jest zabezpiecznie kota przed wypadkami. Przed adopcja jest organizowana wizyta przedadopcyjna. Ja sama nie miałam pojęcia jakie numery są w stanie wywijać i tak naprawdę dopiero same mi uświadomiły jak wiele muszę w swoim mieszkaniu pod ich kątem zmienić. Zmieniłam dla nich. Okna tak naprawdę to podstawa.

Umówmy sie tak. Iwcia jako DT nigdy nie zawiodła. Zaproponowała pomoc dla Lukrecji, więc ją dostanie pod opiekę. Ufam jej bardzo, wiele mnie nauczyła i naprawdę warto brać jej wskazówki pod uwagę. Jeśli Iwcia jako opiekunka Lukrecji uzna że Twój dom jest bezpieczny dojdzie do adopcji, napewno zabezpieczenie okien będzie niezwykle istotne.

Lukrecjo, siedzisz w schronie i mam nadzieję uda się wyciągnąc Cie jak najszybciej ...

Jutro mnie nie będzie na forum, więc proszę o cierpliwość do piątku :)

albiemu

 
Posty: 110
Od: Pon gru 03, 2007 9:04

Post » Śro lut 18, 2009 15:56

to akurat nie jest moja wypowiedź, bo mieszkam na drugim piętrze, a co do okien dosatałam juz od Jany namiary na kogoś kto zakłada w Warszawie siatki i zobaczę, na które okien powinnam je założyć, bo faktycznie, nie wszystkie są otwierane nawet latem- okna są stare, otwieram z reguły tylko po jednym małym skrzydle, okna maja zabezpieczenia przed otwarciem i moga byc uchylane od góry i zabezpieczone, jak również uchylane w pionie i również zabezpieczone. Dopóki nie założe siatek tak tylko moge zabezpieczyć kota przed oknem, no i oczywiście zamykać drzwi do pomieszczeń, gdzie planuje "wietrzyć" i zakładam, że do tego czasu kot nie posiądzie umiejętności otwierania klamek.....

gata_

 
Posty: 18
Od: Wto lut 17, 2009 11:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 18, 2009 16:46 Re: ORZECHOWCE cz.II -prosimy o dalsze wsparcie :). Koty str

Magdah pisze:
albiemu pisze:
RUDZIELEC


Przepiękny kot, który nie ma ogona. Będzie kastrowany. Oczy kociaka to czyjaś wielka miłość w nich zachowana. Wg mnie był czyims ukochanym kotem. Trafił do schroniska z ulicy bardzo zadbany ... Daliśmy ogłoszenie na przemyskim forum o nim. Niestety nikt się nie zgłosił.

Rudzielec - psy cieszą się ogonem, koty ... swoim cieniem na ścianie łapiąc zajączki robione lustrem. Ten kot ma w sobie sporo radości ale nie dla schronsikowego życia ... Szukamy domu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


[/quote]

rety ale cudny :1luvu: to trzymam mocno kciuki, żeby razem z pozostałymi kotami z Orzechowic szybko znalazł super domek :ok:

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 20, 2009 13:31

Obrazek


Toja już w nowym domu w Przemyślu - adoptowana przez ludzi poleconych przez zaprzyjaźnioną lecznicę. Trafiła w pewne miejsce :)

albiemu

 
Posty: 110
Od: Pon gru 03, 2007 9:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 70 gości