pseudo hodowcy - przestroga

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 02, 2008 22:38

kamanda77 pisze:mam przeczucie, że gdyby pani oddała zapłacone 900zł watek by nigdy nie powstał
i bez znaczenia byłoby to że kot znów trafił do piwnicy...
strasznie to przykre



Tak kamanda 77, dlatego, że nie wszyscy ludzie mają takiego bzika na punkcie kotów jak my, nie dla każdego kot to pełnoprawny członek rodziny, ale.....każdemu należy dać szanse.

Może Gracia kupiła nowego kota jak kolejny mebel do domu, moze złości ją jedynie to, że dała się nabić w butelkę, ale skoro już tu weszła, to należy ją zarazić (nie zrazić :wink: ) tą naszą miłością do kotów.
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 02, 2008 22:46

kamanda77 pisze:mam przeczucie, że gdyby pani oddała zapłacone 900zł watek by nigdy nie powstał
i bez znaczenia byłoby to że kot znów trafił do piwnicy...
strasznie to przykre


Mam dokładnie takie samo wrazenie.
Problemem dla załozycielki watku jest nie oddana kasa a nie los kota (czy innych kotow tych "panstwa")


Trucia - przeczytalam Twoj watek i tu mam zupelnie inne wrazenie.
Nie jest niczym zlym dochodzenie swoich praw, odzyskiwanie pieniedzy itp.
Absolutnie nie to mialam na mysli!
Pieniadze nie rosna na drzewie i nikt nie ma prawa oszukiwac i robic z nas balona.
Tyle tylko ze co innego walczenie o swoje pieniadze przy jednoczesnym zadbaniu o zwierzatko (jakby nie bylo zywego stworzenia) ktore sie kupilo a co innego oddanie go jako "bubla" ( i totalna obojetnosc co sie z nim dalej stanie) i robienie problemu tylko i wylacznie z nieoddanej kasy. A dokladnie to odczytalam z postow załozycielki watku.
Niewazne co sie stanie z kotem , niewazne czy zostanie zaglodzony, zagrzybiony, czy wroci do tych nieodpowiedzialnych ludzi czy moze zostanie uspiony jako "niepelnowartsciowy towar" ktorego nie da sie "opchnac" nastepnym naiwniakom.
wazne ze 900 zł polskich wrocilo do kieszeni.
I to mnie mierzi.

Autorka postu moze sie czuc oszukana, pokrzywdzona i niezrozumiana. Ma prawo.
Ja natomiast mam prawo wygarnac jej prosto w oczy co sadze o ludziach ktorzy traktuja zywe zwierzatko jako kolejny "zakup" do swojego mieszkania /rodziny.
I uwazam to za normalna ludzka reakcje. A nie jakiegos dziwnego bzika osoby "zeswirowanej" na punkcie kotow.

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 22:53

kasia1 pisze:
Tak kamanda 77, dlatego, że nie wszyscy ludzie mają takiego bzika na punkcie kotów jak my, nie dla każdego kot to pełnoprawny członek rodziny, ale.....każdemu należy dać szanse.

Może Gracia kupiła nowego kota jak kolejny mebel do domu, moze złości ją jedynie to, że dała się nabić w butelkę, ale skoro już tu weszła, to należy ją zarazić (nie zrazić :wink: ) tą naszą miłością do kotów.


dlatego napisalam na hodowlanym w wątku dot tego samego że przykro mi z powodu tego co spotkało gracia_r

takie mam odczucia i nic na to nie poradzę

mam nadzieję, że uda się coś z tym babskiem zrobić i zabrać jej te koty
choć... nadzieja niewielka :(
Obrazek

kamanda77

 
Posty: 374
Od: Wto cze 13, 2006 20:14
Lokalizacja: Leszno

Post » Wto gru 02, 2008 22:55

kamanda77 pisze:
mam nadzieję, że uda się coś z tym babskiem zrobić i zabrać jej te koty
choć... nadzieja niewielka :(


A ja mysle ze przy duzej rozróbie -moze sie okazac ze jednak cos sie uda zrobic. Moze nawet dobrze ze sprawa rozbije sie o kase. Ta jest przez nasze prawo chyba wyzej ceniona i powazniej traktowana niz "czynnik zwierzecy"

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 22:55

gracia_r ja na waszym miejscu mimo wszystko walczyłabym o kotkę. Nawet jeżeli oznaczałoby to zapłacenie jeszcze raz całej sumy. Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Na waszym miejscu nie mogłabym spać spokojnie. Kot, to nie przedmiot, to czująca i kochająca istota. Zemsta i ukaranie winnych powinno być tutaj sprawą drugorzędową, o którą owszem, dobrze jest walczyć, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsza jest ta istota, którą najpierw przygarnęliście, daliście nadzieję na kochający dom, a następnie bez skrupułów porzuciliście...

Problem pseudohodowli jest mi zupełnie obcy i niewiele wiem na ten temat. Niemniej wywołuje on we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony kupno kotów z takiej hodowli może prowadzić do utwierdzenia hodowcy, że dobrze robi i może przyczynić się do dodatkowego nieszczęścia szczególnie kotek, które zmuszane są do "produkcji" kociaków. Z drogiej strony wyrwanie kociaka z pseudohodowli jest często jego jedyną szansą na normalne życie... I tak źle i tak niedobrze...

Elaszka

 
Posty: 684
Od: Śro mar 01, 2006 19:23

Post » Wto gru 02, 2008 23:01

kamanda77 pisze: nadzieja niewielka :(


Oj tam nie wielka :wink: Może będzie to druga sprawa o kota w sądzie.
"Sąd sadem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :wink:
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 02, 2008 23:03

Przeraziło mnie to!
I to nie pseudohodowla, bo to akurat nic nowego!
Przeraził mnie zwrot kota.

Rzeczywiście, jak wadliwy towar...

Koci katar: w niezaawansowanym stadium leczenie trwa około tygodnia, antybiotyk kosztuje w porywach do kilkunastu złotych.
Dorosły, szczepiony kot (a zakładam, że takiego kocurka ma gracia_r) nie powinien się zarazić. Dziecko się nie zarazi!

Leczenie grzybicy trwa może dłużej i ryzyko zarażenia drugiego kota jest trochę większe, ale oprócz tego, że jest to uciążliwe do leczenia, to nie jest to nic strasznego.
Miałam w domu kilka kociąt z grzybem (odratowanych z blokowych piwnic)- nigdy się nie zaraziłam! (Raz miałam jedną małą plamkę, jak byłam bardzo osłabiona po chorobie)

Nie umiem zrozumieć - jak można oddać :(
Ostatnio edytowano Wto gru 02, 2008 23:10 przez Anuk, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto gru 02, 2008 23:04

A może już starczy wyrażania poglądów i zastanowimy się co można zrobić, żeby choć tę jedną pseudohodowlę zlikwidować.
Gracia chce walczyć więc jej pomóżmy.

Myślę, że najlepszym sposobem byłoby uniemożliwienie Diabolinie umieszczania ogłoszeń na Allegro. Korespondowałam z Allegro i mam wrażenie, że nie da się tego dokonać.
Ale można cyklicznie zamieszczać antyogłoszenia. Ja takie zamieściłam, wisiało kilka dni, później Allegro zagroziło, że mnie usunie :twisted:
Myślę, że tytuł powinien być np.
WAŻNE INFO O KOCIAKACH Z IDEALNEJ LINII DUŃSKIEJ 4WW
Trzeba by przestudiować regulamin Allegro i tak skonstruować ogłoszenie, żeby nie mieli podstaw go usunąć.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto gru 02, 2008 23:06

kasia1 pisze:Może będzie to druga sprawa o kota w sądzie.
"Sąd sadem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :wink:

A jaka była pierwsza?
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto gru 02, 2008 23:20

Anuk pisze:
Leczenie grzybicy trwa może dłużej i ryzyko zarażenia drugiego kota jest trochę większe, ale oprócz tego, że jest to uciążliwe do leczenia, to nie jest to nic strasznego.


ja akurat rozumiem ze ktos kto dokladnie nie wie jak i czy mozna sie zarazic grzybica - panikuje (zwl. jak ma malutkie dziecko)
ale kota mozna oddac na czas leczenia do znajomych / lecznicy - taka mala "kwarantanna" jak juz tak bardzo sie boimy tej strrszliwej "grzybicy"

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 23:22

Trucia-mama pisze:.

Myślę, że najlepszym sposobem byłoby uniemożliwienie Diabolinie umieszczania ogłoszeń na Allegro. Korespondowałam z Allegro i mam wrażenie, że nie da się tego dokonać.


Trucia - co dokladnie napisalas do allegro?
I co ci odpowiedzieli.
napisz , moze sprobuje jakos to ugryźć

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 23:31

Trucia-mama pisze:
kasia1 pisze:Może będzie to druga sprawa o kota w sądzie.
"Sąd sadem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :wink:

A jaka była pierwsza?


Trucia.............to cytat z Samych Swoich. Kargul i Pawlak. Tylko skąd wziąć granaty. Żartuję oczywiście :)

Ja się zastanawiam tylko czy warto tu o wszystkich pomysłach pisać, bo pewnie pani Beata jest już o wątku poinformowana.

Anuk dajemy kotom szansę, dajmy i człowiekowi...
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 02, 2008 23:38

kasia1 pisze:Ja się zastanawiam tylko czy warto tu o wszystkich pomysłach pisać, bo pewnie pani Beata jest już o wątku poinformowana

Znając co nieco Diabolinę podejrzewam, że ona sobie nic nie robi z naszego wątku, sądów i allegro :evil:
Ale przezorny zawsze ubezpieczony.
Zielona.ona odpiszę na PW, tylko nie dziś bo dziś już odpadam :wink:
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto gru 02, 2008 23:44

Trucia-mama pisze:
kasia1 pisze:Ja się zastanawiam tylko czy warto tu o wszystkich pomysłach pisać, bo pewnie pani Beata jest już o wątku poinformowana

Znając co nieco Diabolinę podejrzewam, że ona sobie nic nie robi z naszego wątku, sądów i allegro :evil:
Ale przezorny zawsze ubezpieczony.
Zielona.ona odpiszę na PW, tylko nie dziś bo dziś już odpadam :wink:


Może tak lepiej z zaskoczenia :wink: , ot niespodzianka.
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 02, 2008 23:48

Trucia-mama pisze:Zielona.ona odpiszę na PW, tylko nie dziś bo dziś już odpadam :wink:

Ok (ja tez znikam spac :))

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 28 gości