KarolinaS pisze:dzięki dziewczyny, tak myślę sobie, że zdecyduję się na to zaszycie i usuniecie całych gałek...ale jeszcze trochę czasu, więc zobaczymy
Karolinko,
ja mam Tosię, 2,5 letnią kociczkę niewidząca całkowicie na jedno oczko i bardzo słabo widzącą na drugie /po kocim katarze/. Na drugim oczku jest bielmo i trzecia powieka. Wzięliśmy Tośkę jak miała ok. 4 m-cy. Najpierw chcieliśmy operować jej te oczy, bo bardzo ropiały. Ale po przywiezieniu do domu i wyleczeniu oczek, teraz nie wyobrażam sobie Tosi BEZ OCZU. Choćby takich.
To jednak straszne okaleczenie.
Wiem z doświadczenia, że ktoś, kto podejmie się opieki nad takim biednym stworzonkiem, pokocha je, to te oczyska nie przeszkadzają.
Jeśli komuś to teraz przeszkadza, lepiej niech nie bierze Ślepotki.!!!
Uśmiecham się do Ciebie za to co robisz

i życzę małej kochających opiekunów.
Serdecznie pozdrawiam.
Ewa