Mozart [']

» Pon lut 09, 2009 21:41

I coś wieści jak nie ma tak nie ma :roll:

, a my jeszcze ogłoszenie na schronisko24.pl znalazłyśmy o nim :lol:

Pozdr.

» Śro lut 11, 2009 19:28

Korciaczki pisze:I coś wieści jak nie ma tak nie ma , a my jeszcze ogłoszenie na schronisko24.pl znalazłyśmy o nim

Pozdr.

no ja też czekam no wieści, chociaż ostatnio nie daję rady zbyt często na forum wchodzić

» Czw kwi 09, 2009 13:49

Po świętach jadę odwiedzić Mozarta :wink:

teraz jest już dużym kocurkiem... nie mogę się już doczekać

» Czw kwi 16, 2009 23:10 [']

Mozart nie żyje :crying:

wpadł pod auto, niestety wychodził

rwał się na dwór :crying:

to nie była ruchliwa droga, jestem załamana. Byłam wczoraj z wizytą, nawet mnie nie poinformowali

To był mój pierwszy tymczas... przepraszam że Cię zawiodłam, kochanie :cry:

to nie tak miało być :placz:

» Czw kwi 16, 2009 23:22

Bardzo go szkoda :cry:

Nie mogłaś przewidzieć, że będą go wypuszczać. Widocznie nie było mu pisane długie szczęście. Tak mi przykro, biedny kot :cry:

Śpij maleństwo [']

» Pt kwi 17, 2009 9:21

Cameo nie mozesz sie obwiniac , TY zrobiłas wszystko co było w Twojej mocy i robisz wiele dla tych biedaków , on juz nie cierpi a to nie długie zycie miał dobre i zaznał co to miłość i teraz bryka z moimi tymczskami za TM :crying:

» Pt kwi 17, 2009 9:27 Re: [']

Cameo pisze:Mozart nie żyje wpadł pod auto, niestety wychodził rwał się na dwór to nie była ruchliwa droga, jestem załamana. Byłam wczoraj z wizytą, nawet mnie nie poinformowali

To był mój pierwszy tymczas... przepraszam że Cię zawiodłam, kochanie to nie tak miało być

Przykro...taki sliczny kotulek....

» Pt kwi 17, 2009 9:49

Justa&Zwierzaki pisze:Cameo nie mozesz sie obwiniac , TY zrobiłas wszystko co było w Twojej mocy

troche za malo

szkoda ze zaplacil za to kot i to najwyzsza cene

» Pt kwi 17, 2009 10:00

Marylo, o co Ci chodzi? nie wiedziałam że kot będzie wychodził, inaczej bym go nie oddała, a są na forum osoby które oddawają koty do takich domków, ostatni przykład z kociarni http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91768&start=0

A o tym że kot wychodził dowiedziałam się wczoraj, popełniłam straszny błąd adopcyjny, przyznaję się...

Spisałam umowę adopcyjną.

» Pt kwi 17, 2009 10:03

Cameo pisze:Marylo, o co Ci chodzi? nie wiedziałam że kot będzie wychodził, inaczej bym go nie oddała, a są na forum osoby które oddawają koty do takich domków, ostatni przykład z kociarni http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91768&start=0

A o tym że kot wychodził dowiedziałam się wczoraj, popełniłam straszny błąd adopcyjny, przyznaję się...

Spisałam umowę adopcyjną.

czy to byl domek?
bo ja w niewychodzenie z domkow nie wierze

wspolczuje Ci ze tak wyszlo

ja bym sie procesowala o zlamanie warunkow umowy, jesli tam byla mowa o niewypuszczaniu kota

» Pt kwi 17, 2009 10:10

Maryla to nie tak, ja mieszkam w domu i moje koty nie sa wychodzace. To ze ktos mieszka w chalupie nie oznacza ze bedzie wypuszczac kota. Niestety nie wszyscy tak mysla.....

Szkoda kicia bo sliczny i taki kochany.....ale to nie jest wina Cameo. Ona dziala w dobrej wierze. Interesowala sie i odwiedzala swojego tymczasa. Nie mogla przewidziec wszystkiego..

» Pt kwi 17, 2009 10:17

Mówili że rwał się na dwór, a mieszkają na parterze i kot prysnął drzwiami wejściowymi. A tam na drodze jest ograniczenie prędkości, więc nie mogę w to uwierzyć

Muszę poszperać w papierach, ale miałam taki zapisek...

» Pt kwi 17, 2009 10:19

Cameo pisze:Mówili że rwał się na dwór, a mieszkają na parterze i kot prysnął drzwiami wejściowymi. A tam na drodze jest ograniczenie prędkości, więc nie mogę w to uwierzyć

Muszę poszperać w papierach, ale miałam taki zapisek...

Cameo trzymaj sie , wiem jak Ci cięzko

» Pt kwi 17, 2009 10:31

ja po prostu nie mogę uwierzyć w to, że Mozarcika już nie ma :placz:

i to jeszcze taka tragiczna śmierć :crying:

aż się boję o tego drugiego mruczka ..
(na zdjęciach on też nie wygląda zdrowo)

ja przy okazji wątku właśnie Mozata na dogo poznałam Cameo
wiem jak przebierała w domkach, żeby wybrać ten najlepszy .. no i ten taki właśnie się wydawał :roll:

tego co się stało nikt nie mógł przewidzieć ..
no chyba, że to nie był jedyny raz jak go wypuszczali ...

ale, że nawet nie raczyli o tym poinformować .. :evil:

Mozarciku [']

» Pt kwi 17, 2009 10:36

Maryla pisze:czy to byl domek?
bo ja w niewychodzenie z domkow nie wierze

Mam domek i 4 koty niewychodzące.
Tu nie Afryka, tu się drzwi zamyka.
Sorry, ale szlag mnie trafia, jak coś takiego czytam

edit: Z mieszkania w bloku kot też może się wymknąć.

Koteczku [*]

Cameo, bardzo mi przykro.

Mozart [']

Kto przegląda forum