...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 29, 2008 12:03

[quote="Tosza":vynlbl91]A zastrzyk udało się zrobić, czy zrezygnowaliście?[/quote:vynlbl91]

Ciężko było, ale ja mam wprawę po Riddicku, poza tym Przemyś jest mały, więc można go podnieść za frak i wtedy kłuć w karczycho. Na szczęście ma jeszcze za krótkie łapki, żeby się wykręcić i nimi dosięgnąć do ręki, która go więzi. :twisted:

Ślicznie opanował drogę do kuwety i do miski z wodą. Idąc w tych kierunkach, na wszelki wypadek warczy, nawet jak nikt go nie śledzi. :lol:
Spanko na drukarce bardzo mu pasuje i schodzi z niego do stojącej obok miseczki z suchym jedzeniem.

Pięknie mruczy i zagaduje do mnie, gdy do niego mówię.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 29, 2008 15:14

Przemyś gorączkuje. Ma 39,8st. Dostał Tolfedynę.
I tak jutro miałam zamiar pokazać go Doc, ale nie myślałam, że poza kontrolnymi oględzinami, będę miała jakieś problemy do zgłoszenia. :(
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 29, 2008 15:41

Jejku, maluszku, co z tobą?
Kciuki z całych sił zaciśnięte!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lut 29, 2008 17:45

Na drugi dzień po pierwszym antybiotyku miał 38 i na trzeci też nie był gorący :( . Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 29, 2008 20:33

Po Tolfedynie temp. spadła.
Być może to kwestia stresu i wrażeń, bo odbierałam go w nosiłce, więc nawet na chwilę nie wystawał na zewnątrz.

Troszkę odespał i nawet pobrykał. Apetyt ma całkiem niezły. Poszłam kupić mu chrupek RC Kitten - smakują mu. Na kolację będzie kurak gotowany.

Teraz znowu śpi - pewnie najbardziej męczy się burczeniem na wszystkie futrzaki w domu.

Jutro Doc osłucha, obejrzy. Najwyżej wezmę Lydium do podawania w domu. Choć już zapodałam na wszelki wypadek Scanomune.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 01, 2008 17:34

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65487
Przemyś został włączony do wątku moich tymczasów.

Troszkę chorował na infekcję jelit. Już jesteśmy na finiszu leczenia.

Przemyś jest kotem niezwykłym, choć czasami bywa to męczące. Jest bowiem kotem `naczłowieczym`. A najlepsza miejscówka na człowieku jest gdzie? Nie, wcale nie na kolanach. Na brzuchu również nie. Na szyi. A zapewniam, że coraz trudniej jest spać z ponad dwukilowym kotem na szyi.

[size=59:3qzwxwcu]Po cichu liczę, że odezwie sie tu lub w wątku tymczasów, ktoś, kto będzie kimś bardzo ważnym w życiu Przemysia. [/size:3qzwxwcu]
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 13:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 01, 2008 21:54

O rany, Agnieszko, nawet nie wiedziałam, że masz takiego fajnego Przemysia :D.
Kciuki za domek :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 156 gości