Witam wszystkich na forum i Ylve w Norwegii!!!!
Uprzejmie donosze, ze kocieta maja się wysmienicie! Maja wielkie apetyty na jedzonko ale jeszcze wieksze na samodzielne zwiedzanie mieszkania i wszystkich jego zakamarkow

. Mały je już wlasciwie samodzielnie, butelke dostaje jedynie „do popicia”, z kolei koteczka zdecydowanie odmawia jedzenie z miseczki i placze za mlekiem, nawet jak jest bardzo glodna. A dzis kilka godz. po jedzeniu kuwetka była pelna i to nie tylko zwirku, co pewnie jest zasluga koteczka, który uczy się wszystkiego w blyskawicznym tempie. Kotki opanowaly już sztuke samodzielnego wychodzenia z kartona (bardzo wysokiego kartona!) i żeby było malo tocza miedzy soba regularne bitwy, tlukac się niemilosiernie

Tak wiec jest to bardzo zdolne rodzenstwo (no może chlopczyk troche zdolniejszy – niech mi TZ Ylvy wybaczy!!). Na dowod tego jakie wspaniale kociaki wyrosly z tych malych, przemoczonych szczurkow znalezionych na dzialce, niedlugo przesle dokumentacje zdjeciowa, gdyz kotki dorobily się wujka z aparatem cyfrowym!!! Któremu oczywiście w tym miejscu serdecznie dziekuje!!
Na zakonczenie chcialabym prosić o pomoc w razie klopotow i wyrozumialosc jeśli zwroce się na forum z jakims oczywistym lub „heretyckim” pytaniem

Oczywiście pilnie przeczytalam wczesniejsze posty, żeby troche nadgonic ze swoja wiedza ale mysle ze do np. Ylvy mi daleko
Pozdrawiam!