Tralalalalalalalalalalalaallaalalaalalalallallalalalal!!!!!!
Pani przyjechała z córeczką .
Porozmawiałysmy sobie .. najpierw opowiedziałam historię kociczek ...
POwiedziaąm , że dziewczynki to najprawdopodobniej mama i córka .i że obawiam się jak Marysia zniesie kolejne rozstanie i na dodatek pozostanie w schronisku ...........i czy przypadkiem nie zabrałąby dwóch .....
Pani właściwie nie namyślała się b. długo .
Była wzruszona... i podjęła decyzję ....."Zabieram obie...."
Teraz pozozstaje się modlić gorąco , aby grzybica , po któej nie ma sladu , nie odnowiła się
Z szylkrecią niestety ciągle bez zmian
Chyba jednak powinnam zrobić testy ....na FIV i FelV....
Dziś jadę z nią do pani dr homeopatki .....
zobaczymy ...
Ona dostaje już tak długo antybiotyk .i ta grzybica
Boję się , że grzyb już jest wszędzie .w środku ...
Bardzo się o nią boję , ale na pewno się nie poddamy ......