Przykry incydent spotkał mnie w klinice na Białobrzeskiej.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 16, 2007 20:58

no to powodzenia w lapankach :lol:

boni

 
Posty: 16201
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Nie gru 16, 2007 22:03

Jowita pisze:Tytułem postscriptum chciałabym dodać, że w tak zachwalanej przez Valdemara lecznicy pt. El-Wet na Niepodległości wet "fachowiec" zaproponował podanie mleka krowiego mojemu kotu z ciężkim zapaleniem przewodu pokarmowego (w celu wywołania biegunki) i kazano mi również zapłacić za spieprzone zdjęcie rtg. Aleksandro59, co Ty na to? Jaką twarz ma ta lecznica?



:roll: :roll: :roll:

No tak, dla osoby, która nie wie, jak się bronić, widzę że najlepszą metodą jest atak. Jowita, Twoje posty świadczą o Tobie.
Obrazek Obrazek

ranka

 
Posty: 451
Od: Śro cze 08, 2005 16:10

Post » Nie gru 16, 2007 22:06

ranka pisze:
Jowita pisze:Tytułem postscriptum chciałabym dodać, że w tak zachwalanej przez Valdemara lecznicy pt. El-Wet na Niepodległości wet "fachowiec" zaproponował podanie mleka krowiego mojemu kotu z ciężkim zapaleniem przewodu pokarmowego (w celu wywołania biegunki) i kazano mi również zapłacić za spieprzone zdjęcie rtg. Aleksandro59, co Ty na to? Jaką twarz ma ta lecznica?



:roll: :roll: :roll:

No tak, dla osoby, która nie wie, jak się bronić, widzę że najlepszą metodą jest atak. Jowita, Twoje posty świadczą o Tobie.

A co to ma wspólnego z tematem watku? :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 16, 2007 22:06

boni pisze:no to powodzenia w lapankach :lol:


jutro powtórka z rozrywki :), ale jutro to już moja wetka w pracy będzie :twisted:
chcesz poznać Foksa i jego los, zapraszam:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=65922


Obrazek

valdemar

 
Posty: 312
Od: Czw wrz 06, 2007 15:23

Post » Nie gru 16, 2007 22:08

Aleba pisze:
ranka pisze:
Jowita pisze:Tytułem postscriptum chciałabym dodać, że w tak zachwalanej przez Valdemara lecznicy pt. El-Wet na Niepodległości wet "fachowiec" zaproponował podanie mleka krowiego mojemu kotu z ciężkim zapaleniem przewodu pokarmowego (w celu wywołania biegunki) i kazano mi również zapłacić za spieprzone zdjęcie rtg. Aleksandro59, co Ty na to? Jaką twarz ma ta lecznica?



:roll: :roll: :roll:

No tak, dla osoby, która nie wie, jak się bronić, widzę że najlepszą metodą jest atak. Jowita, Twoje posty świadczą o Tobie.

A co to ma wspólnego z tematem watku? :roll:


z tematem nic ale z zachowaniem Jowity duzo ...osoba obiektywnie poczytała i wyraziła swoje zdanie , ja odniosłem podobne wrazenie , ale nie pisałem o tym bo nie byłbym obiektywny Alebo...
chcesz poznać Foksa i jego los, zapraszam:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=65922


Obrazek

valdemar

 
Posty: 312
Od: Czw wrz 06, 2007 15:23

Post » Nie gru 16, 2007 22:20

Aleba pisze:
ranka pisze:
Jowita pisze:Tytułem postscriptum chciałabym dodać, że w tak zachwalanej przez Valdemara lecznicy pt. El-Wet na Niepodległości wet "fachowiec" zaproponował podanie mleka krowiego mojemu kotu z ciężkim zapaleniem przewodu pokarmowego (w celu wywołania biegunki) i kazano mi również zapłacić za spieprzone zdjęcie rtg. Aleksandro59, co Ty na to? Jaką twarz ma ta lecznica?



:roll: :roll: :roll:

No tak, dla osoby, która nie wie, jak się bronić, widzę że najlepszą metodą jest atak. Jowita, Twoje posty świadczą o Tobie.

A co to ma wspólnego z tematem watku? :roll:


To tylko i wyłącznie mój komentarz na ten i inne posty Jowity. Bez wnikania w całą sytuację, nie znam ani jednej , ani drugiej lecznicy.
Obrazek Obrazek

ranka

 
Posty: 451
Od: Śro cze 08, 2005 16:10

Post » Nie gru 16, 2007 22:41

ranka pisze:
Aleba pisze:
ranka pisze:
Jowita pisze:Tytułem postscriptum chciałabym dodać, że w tak zachwalanej przez Valdemara lecznicy pt. El-Wet na Niepodległości wet "fachowiec" zaproponował podanie mleka krowiego mojemu kotu z ciężkim zapaleniem przewodu pokarmowego (w celu wywołania biegunki) i kazano mi również zapłacić za spieprzone zdjęcie rtg. Aleksandro59, co Ty na to? Jaką twarz ma ta lecznica?



:roll: :roll: :roll:

No tak, dla osoby, która nie wie, jak się bronić, widzę że najlepszą metodą jest atak. Jowita, Twoje posty świadczą o Tobie.

A co to ma wspólnego z tematem watku? :roll:


To tylko i wyłącznie mój komentarz na ten i inne posty Jowity. Bez wnikania w całą sytuację, nie znam ani jednej , ani drugiej lecznicy.


A któreż to moje posty jeszcze Ci się nie podobają?
I dlaczego w moim przypadku atak miał być obroną? Czego?
I o czym świadczą moje posty?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie gru 16, 2007 23:33

Był sobie pewien pan, bardzo dobry cżłowiek skądinąd, ale niezmiernie drażliwy... tegoż pana nie przyjęto w pewnej lecznicy na dziesięc minut przed zamknięciem, gdzie przybył z niezbyt palącym, spójrzmy prawdzie w oczy, przypadkiem. W związku z tym pan od paru godzin zapienia się na forum jakby go conajmniej stado karków spałowało w przejściu podziemnym... matko, może ja też tak zrobię. Lista strasznych przewinień jakiech na mnie dokonano jest wszak tak strasznie długa! np.:
- wczoraj na stacji benzynowej jakoś facet zajechał mi droge jak podjeżdzałam pod myjnię. Pod sąd go!!!
- szynka w sklepie, która mała byc świeża, okazał sie niecałkiem świeża. Spalić tę budę!!!
- po obiedzie w knajpie dostałam sraczki. Zamknąć kucharza!
- Sąsiad w garażu postawił swój samochód o dziesięć centymetrów za blisko. Normalnie zaraz wezmę gwoździa i narysuję mu na drzwiach gustowny zygzaczek a potem przebiję opony, a co!
- a wieczorem Ryży bezczelnie naszczał mi na pufkę. i co tu począć? Może go odsprzedam do chińskiej knajpy? :twisted:

no i co? czy nie ogrania Was groza na myśl o tych wszystkich krzywdach i niesprawiedliwościach jakich stałam się ofiarą? Może otworzyć dla każdej osobny wątek?

a może lepiej pozbyć się nadmieru energii szorując podłogi lub zamiatając podjazd?....
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 16, 2007 23:42

wiesz tu nie o drazliwosc chodzi a o zasady funkcjonowania firmy. kazdy lekarz zatrudniony w klinice- firmie odpowiada za jej wizerunek. jesli 10 minut do zamkniecia to problem - to znaczy , ze firma nie dba o klienta. niestety to firma jest dla klienta a nie odwrotnie. abstrahujac od fachowosci i ilosci skonczonych specjalizacji to klient wystawia laurke. nie wlasciciel .

boni

 
Posty: 16201
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Nie gru 16, 2007 23:52

tomoe pisze:Był sobie pewien pan, bardzo dobry cżłowiek skądinąd, ale niezmiernie drażliwy... tegoż pana nie przyjęto w pewnej lecznicy na dziesięc minut przed zamknięciem, gdzie przybył z niezbyt palącym, spójrzmy prawdzie w oczy, przypadkiem. W związku z tym pan od paru godzin zapienia się na forum jakby go conajmniej stado karków spałowało w przejściu podziemnym... matko, może ja też tak zrobię. Lista strasznych przewinień jakiech na mnie dokonano jest wszak tak strasznie długa! np.:
- wczoraj na stacji benzynowej jakoś facet zajechał mi droge jak podjeżdzałam pod myjnię. Pod sąd go!!!
- szynka w sklepie, która mała byc świeża, okazał sie niecałkiem świeża. Spalić tę budę!!!
- po obiedzie w knajpie dostałam sraczki. Zamknąć kucharza!
- Sąsiad w garażu postawił swój samochód o dziesięć centymetrów za blisko. Normalnie zaraz wezmę gwoździa i narysuję mu na drzwiach gustowny zygzaczek a potem przebiję opony, a co!
- a wieczorem Ryży bezczelnie naszczał mi na pufkę. i co tu począć? Może go odsprzedam do chińskiej knajpy? :twisted:

no i co? czy nie ogrania Was groza na myśl o tych wszystkich krzywdach i niesprawiedliwościach jakich stałam się ofiarą? Może otworzyć dla każdej osobny wątek?

a może lepiej pozbyć się nadmieru energii szorując podłogi lub zamiatając podjazd?....


tomoe to jest personalny chamski atak na moją osobę , nic w temacie wątku ...wypowiadaj się merytorycznie ... chamstwo

może cos w temacie wątku a nie wycieczki personalne ???

?
chcesz poznać Foksa i jego los, zapraszam:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=65922


Obrazek

valdemar

 
Posty: 312
Od: Czw wrz 06, 2007 15:23

Post » Nie gru 16, 2007 23:57

boni pisze:wiesz tu nie o drazliwosc chodzi a o zasady funkcjonowania firmy. kazdy lekarz zatrudniony w klinice- firmie odpowiada za jej wizerunek. jesli 10 minut do zamkniecia to problem - to znaczy , ze firma nie dba o klienta. niestety to firma jest dla klienta a nie odwrotnie. abstrahujac od fachowosci i ilosci skonczonych specjalizacji to klient wystawia laurke. nie wlasciciel .

boni, firma ma napisane, że ostatniego pacjenta rejestruje na godzinę przed końcem dyżuru.
A pracownicy firmy też czasem muszą iść do domu i odpocząć, żeby następnego dnia nie popełnić błędu, który będzie kosztował życie zwierzę. Bo zmęczenie pracowników tej firmy tym właśnie może się zakończyć.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 16, 2007 23:58

boni pisze:wiesz tu nie o drazliwosc chodzi a o zasady funkcjonowania firmy. kazdy lekarz zatrudniony w klinice- firmie odpowiada za jej wizerunek. jesli 10 minut do zamkniecia to problem - to znaczy , ze firma nie dba o klienta. niestety to firma jest dla klienta a nie odwrotnie. abstrahujac od fachowosci i ilosci skonczonych specjalizacji to klient wystawia laurke. nie wlasciciel .



w te słowa....

obrośli już w piórka , czas sprowadzić ich na ziemię
chcesz poznać Foksa i jego los, zapraszam:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=65922


Obrazek

valdemar

 
Posty: 312
Od: Czw wrz 06, 2007 15:23

Post » Nie gru 16, 2007 23:59

galla pisze:
boni pisze:wiesz tu nie o drazliwosc chodzi a o zasady funkcjonowania firmy. kazdy lekarz zatrudniony w klinice- firmie odpowiada za jej wizerunek. jesli 10 minut do zamkniecia to problem - to znaczy , ze firma nie dba o klienta. niestety to firma jest dla klienta a nie odwrotnie. abstrahujac od fachowosci i ilosci skonczonych specjalizacji to klient wystawia laurke. nie wlasciciel .

boni, firma ma napisane, że ostatniego pacjenta rejestruje na godzinę przed końcem dyżuru.
A pracownicy firmy też czasem muszą iść do domu i odpocząć, żeby następnego dnia nie popełnić błędu, który będzie kosztował życie zwierzę. Bo zmęczenie pracowników tej firmy tym właśnie może się zakończyć.

galla, co Ty chrzanisz za głupoty , spojrzenie pod ogon mogłoby się dla nich zakńczyć tragoicznie, z pewnością by sie tak zmeczyli że ..... durnota
chcesz poznać Foksa i jego los, zapraszam:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=65922


Obrazek

valdemar

 
Posty: 312
Od: Czw wrz 06, 2007 15:23

Post » Pon gru 17, 2007 0:13

nie watpie , ze kazdy prowadzacy firme ma prawo do odpoczynku . ale jest skala pomocy. tu nie chodzilo o operacje na otwarytym sercu a o look pod ogon. od 15 lat jestem dla ludzi, nie lecze a sprzedaje. czesto duzo dluzej niz napisane na drzwiach. prowadzac interes jestes niejako jego niewolnikiem.

boni

 
Posty: 16201
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Pon gru 17, 2007 0:15

valdemar pisze:galla, co Ty chrzanisz za głupoty , spojrzenie pod ogon mogłoby się dla nich zakńczyć tragoicznie, z pewnością by sie tak zmeczyli że ..... durnota

Przepraszam Cię, ale skoro sam tyle piszesz o chamskim zachowaniu innych, to może sam zachowuj się kulturalnie, co?
A jak już sobie w tym tonie rozmawiamy, to przyjmij do wiadomości, że sam chrzanisz głupoty i opowiadasz farmazony, bo zajrzenie pod ogon dzikiemu kotu (a sam napisałeś wcześniej, że to dzicz straszna) to nie jest 5 minut. Żeby kotu zajrzeć pod ogon i dokładnie sprawdzić płeć, trzeba go wyciągnąć z klatki, odpowiednio przytrzymać i nie dać się pogryźć i podrapać - to nie jest operacja zajmująca 5 minut. A sutki u kotki karmiącej dobrze widać, gdy jest ona na początku lub w środku karmienia, przy końcu te sutki mogą już nie być takie duże, żeby łatwo można było poznać, czy kotka karmi.

I czytaj ze zrozumieniem, valdemarze, bo nie napisałam, że zajrzenie pod ogon mogłoby się skończyć tragicznie dla wetów, tylko brak odpoczynku spowodowany ciągłym przedłużaniem pracy lecznicy i niemożnością wyjścia do domu, by właśnie odpocząć, może się skończyć tragicznie dla pacjentów. Zmęczony lekarz - czy to zwierzęcy, czy ludzki - dużo łatwiej popełnia błędy.

Powtarzam - jest podana informacja, że ostatni pacjent jest rejestrowany na godzinę przed końcem dyżuru. Nie rozumiem, czemu przestrzeganie tej zasady jest taką trudnością dla Ciebie. Ile weci mają przedłużać dyżur? A jak przyjdzie 50 osób, które "tylko na 5 minut" to co, mają wszystkich zarejestrować wbrew przyjętej zasadzie, bo każdy tylko na 5 minut?

Żądasz zrozumienia dla siebie - miej je najpierw dla innych.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wojtek i 63 gości