Hej, hej... chwilę mnie nie było (bo regularnie mi net w nocy padał...

)
a ty, Joasiu, już chcesz wątek zamykać

!!!!
I to z taaakimi zdjęciaami...
(jak rasowy fotograf robisz...seriami

- przyznaj się )
Anie - zapraszam do podczytania mojego wątku, oczywiście, ale radami przy dokoceniu chyba za bardzo nie mogę służyć...
Trafiła mi się kotka, która chciała zostać "dokocona" właśnie
u mnie w domu
i swoim upartym łebkiem dążyła skutecznie do celu.
Mało się zajmowała ludziami (choć z ogromnym wdziękiem),
a całą swoją pracę i czas skupiła na starszej kotce.
I zajęło jej to 4 dni, hehe. Uparta bestyjka.
A może wiedziała, że wszystko zależy od Gałki właśnie...hmm...?
Trzymam kciuki za dogadanie się całej twojej gromadki !!
Będzie
Ja też śpię przygnieciona futrami, ale tylko dwoma, więc nie byłoby tragedii. Sęk w tym, że jedno futro śpi statecznie,
a drugie - z racji wieku pewnie - kręci się i wierci,
i na dodatek zaczepia o nieprzyzwoitych porach.
W okolicy 2 w nocy prowokuje Gałkę, a równo o 5 rano - mnie.
Nie komentuję, bo nie będę sięwyrażać o własnym kocie.
Gattara - musisz wyglądać jak pod żywym patchworkiem...
Już śnieg !!!
Zima !!!
Mamy kolejny argument, że im więcej kotów w domku...tym cieplej !!!