Beata – nie chcę na razie korzystać z pomocy Straży Miejskiej. Zdobyłam zaufanie starszych ludzi, którzy za zwyczaj nie są ufni. Sama mam odpowiednie uprawnienia by działać bez pomocy Straży Miejskiej czy Policji. Gdy stwierdzę, że jako osoba prywatna nie dam sobie rady wtedy się ujawnię.
Nie musicie mnie pouczać sama wiem jak się łapie koty, bo uczestniczyłam w kilkuset łapankach. Nie opisując sytuacji dawałam sobie radę. Staram się szczegółowo informować Was o przebiegu akcji gdyż czuję się w takim obowiązku. Skoro prosi się ludzi o pomoc finansową to niech wiedzą na co pieniądze idą.
Oczko okazała się kotką. Trochę jestem tym faktem zdumiona, bo kiedyś usidła obok mnie i myła sobie brzuszek i jak mi się wydawało myślałam, że ma jajeczka.