
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marta2683 pisze:Nigdy nie byłam domkiem tymczasowym i to aż dla tylu kotów![]()
Czy to będzie normalne jak sie zgodze???
Chiara pisze:Nie ale wszystcy tu tacy jesteśmy
Marta2683 pisze:Chiara pisze:Nie ale wszystcy tu tacy jesteśmy
Wiem, ale ja sie aż sama czasami boje tej normalnej nienormalności
Marta2683 pisze:Nigdy nie byłam domkiem tymczasowym i to aż dla tylu kotów![]()
Czy to będzie normalne jak sie zgodze???
iwona72 pisze:hmm
tak mysle i mysle
ale..
lepiej mimo wszytsko bedzie im u Marty
niz nie daj boze w schronisku
czy .. jak je ta corka tej kobiety wywali na dwor
a pomoc..mysle ze kazdy z nas jakos pomoze finansowo
dac 10zl to nie majatek
od paru osob..
a dla niej bedzie to juz cos..
a skoro bierze tyle kotkow, to w sumie wie na iles tam procent co robi..
w koncu wazne ze te kotki sie znaja, nie bedzie miedzy nimi agresji
wiec zawsze to lepsze u kogos chocby na glowie 6 kotkow
niz maja dostac depresji tam gdzie sa i zaczna powaznie juz chorowac
to moje zdanie
a w sumie nie wiemy ,moze Marta ma warunki by je zabrac i szukac im domkow..
nie oceniajmy jej.... za jej dobre serce
Alina1971 pisze:Ja rozumiem Berni. Bo znam podobną sytuacje. Sama przewoziłam do Met 10 kotów i minął miesiąc a nie ma kompletnie żadnego zainteresowania tymi kotkami. Ciężko by nie powiedzieć bardzo ciężko znaleźć dom kotom z przeszłością.
Podziwiam Marte i rozumiem Berni. Zawsze jest taka opcja, że koty nie znajdą domków. Tak mi się wydaje.
Żałuje, że nie moge pomóc ale nie radze sobie z dwoma własnymi.
Na cegiełki spróbuje namówić znajomych.
Chiara pisze:Alina1971 pisze:Ja rozumiem Berni. Bo znam podobną sytuacje. Sama przewoziłam do Met 10 kotów i minął miesiąc a nie ma kompletnie żadnego zainteresowania tymi kotkami. Ciężko by nie powiedzieć bardzo ciężko znaleźć dom kotom z przeszłością.
Podziwiam Marte i rozumiem Berni. Zawsze jest taka opcja, że koty nie znajdą domków. Tak mi się wydaje.
Żałuje, że nie moge pomóc ale nie radze sobie z dwoma własnymi.
Na cegiełki spróbuje namówić znajomych.
Czy koty met są oswojone ? Bo to determinująca różnica.
Marta sama zdecyduje, nikt jej nie namawia ale też będziemy jej przecież zabraniać. Myślę, że ta rozmowa bez osoby zainteresowanej powinna być ucięta czym prędzej.
A co do ilości kotów - są na forum osoby dla których ta ilość to codzienność. Inne osoby nigdy się na taką ilość nie zdecydują. Każdy podejmuje decyzje samodzielnie biorąc pod uwagę szereg okoliczności a osoby trzecie w to nie ingerują. Myślę, że Marta też sobie poradzi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 736 gości