Klub Kotów Niewidzących.. kicie do adopcji - s. 1..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 27, 2007 11:57

lecę w takim razie do pussiastych kotków poobglądac :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 27, 2007 12:40

Wiecie co, moja Żażunia jest niesamowita. Nauczyła się mnie wzywać takim głośnym piskiem - krzykiem, trudno to określić. Inne koty takiego odgłosu nie wydają. Przeprowadziliśmy się do większego lokum, martwiłam się, jak ona sobie poradzi, znowu nowy teren do poznania. W pierwszą noc zostawiliśmy ją na dole, bo myślałam, ze będzie sobie po trochu poznawać mieszkanie. W nocy się budzę - Żażunia leży obok mnie.
Fotki muszę nowe porobić - jest piękna i ma futerko z takim jasnym podszerstkiem.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 27, 2007 12:41

czekamy zatem na zdjęcia koci :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 27, 2007 16:34

Oto moja Żażunia:

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 28, 2007 7:59

niewidome koty są boskie :D
śliczna mała.
ja dzisiaj napisałam do dr Garncarza i opisałam sytuację Elma.
ciekawe czy coś mi odpisze...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 28, 2007 9:58

dokładnie puss, sa najpiękniejsze,sliczna malutka :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 28, 2007 11:49

dr Garncarz powiedział, że musiałby zbadać Elma dokładnie, żeby powiedzieć jakie są rokowania...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 28, 2007 12:11

a to zdaje sie w Warszawie, tak?
nie ma w Poznaniu okulrsty , które mógłby zrobic badania do wsteponej konsultacji ?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 28, 2007 12:46

dziewczyny z FKP dały mi namiary na zwierzęcego okulistę w Poznaniu, który zna dr Garncarza. na razie nie moge się dodzwonić, ale będę próbować :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 28, 2007 12:52

to trzymamy :ok: i czekamy na wieści

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 28, 2007 14:17

Tak jest! :ok:

A moja Żażunia szalała wczoraj jak pijany zając calutki dzień i wieczór. Biega wesoło kręcąc grubiusią dupką z kikutkiem ogonka.
Jest słodka.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sie 28, 2007 14:55

i jaka oryginalna, wszak nie kazdy kotek może być bobtailem :wink:
ma takiego rozkosznego pysia :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 28, 2007 15:13

alessandra pisze:i jaka oryginalna, wszak nie kazdy kotek może być bobtailem :wink:
ma takiego rozkosznego pysia :D


:D Prawda?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sie 31, 2007 10:01

już napisałam w wątku Elma:

zabrałam Elma do dr Juszczaka - kociego okulisty w Poznaniu.

spóźniłam się z leczeniem. gdybym zaczęła leczyć Elma wcześniej, może dałoby się uratować wzrok w oku
niestety od wypadku minęło ponad pół roku i teraz można tylko próbować poprawić widzenie. bo według dr Juszczaka Elmo widzi w 10 %. podobno koty, które całkowicie nie widzą, nie skaczą na krzesła czy fotele, ani z nich nie zeskakują. nie wchodzą też wysoko. a Elmo to wszystko robi. dno oka jest nieuszkodzone, nerwy są całe. najpewniej odkleiła się siatkówka oka, ponieważ są blizny po zrostach. siatkówka próbowała wrócić na swoje miejsce po wypadku, ale niestety sama z siebie nie umiała.
wczoraj Elmo dostał zastrzyk na pobudzenie tkanki oka, drugi zastrzyk będzie za tydzień, a za 2 tygodnie będzie wiadomo na ile on może widzieć i co dalej. mam mu też zakraplać oko preparatem, który mu rozszerzy źrenicę i oko będzie miało więcej światła. dr Juszczak twierdzi, że Elmo widzi półcienie przy bardzo dobrym świetle.
może sama się oszukuję, ale dzisiaj Elmo jest jakiś inny. przede wszystkim nie dawał sobie zakroplić oka, bo jak tylko zbliżałam fiolkę do oka, wyrywał się jak szalony? "widział" tą fiolkę? nie wiem...
kiedyś mogłam mu zakraplać oko bez problemu.


polecam dr Juszczaka jako kociego okulistę w Poznaniu. i nie tylko kociego :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 31, 2007 10:13

anita5 - jak fajnie czyta się Twoje wiadomości o Żażuni! Jasno z nich wynika, że jesteś w niej obłędnie i beznadziejnie zakochana po uszy! Takie posty to sama radość! Prosimy o więcej!

puss - niestety nie wiem, czy to TEN Maciuś, bo jestem tu nowa :oops: Jeśli masz jakieś namiary na starszy wątek, to podaj proszę (o ile taki był), poczytam i sprawdzę, może jakieś dawne foty będą? i dokładna historia kotka?

Muszę wam napisać, że wczoraj z mężem wydaliśmy po prostu fortunę w sklepie na naszego kiciunia, chociaż całą wyprawkę już dawno ma! Ale co tam, następne kilka drobiazgów nie zaszkodzi. I jeszcze doświadczyliśmy cudownego uczucia: poprosiliśmy obsługę o zdjęcie ogłoszeń o Maciusiu z tablicy, informując, że teraz jest NASZ. I prawie nie pękliśmy przy tym z dumy, że takie cudo nam się trafiło :D A oto kitek: "kartonowy" i "mordujący" swoją zabawkę:

Obrazek
Obrazek

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 327 gości