sterylki i posterylkowe dylematy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy watek sterylkowy pomogl Ci przejsc przez sterylke kotki

bardzo wiele tu cennych rad
15
33%
wlasciwie nie bardzo piszecie o bzdurach
1
2%
Czytalem(am) go juz przed sterylka aby sie przygotowac
19
41%
Wlaczylem(am) sie juz po sterylce aby podzielic sie doswiadczeniem
11
24%
 
Liczba głosów : 46

Post » Śro sty 18, 2006 23:39

Jasne! To trzeba chyba na osobnym wątku. Oj, nie zabraknie oryginalnych przypadków! Możemy przyznawać też cos na kształt Nagrody Darwina, tylko inaczej to nazwać. I wybierać panikarza roku, albo miesiąca, albo pory roku, jakoś to ustalimy.
Ale tu pozdrawiamy KOteczki Rekonwalescentki! Dobrej nocy! I jeszcze lepszego jutrzejszego dnia!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19158
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw sty 19, 2006 1:07

Monika L pisze:macie dziewczyny to za sobą, a ja tylko czytam o sterylkach, kubraczkach itp tak bardzo sie boje ,idziemy na zabieg 1 lutego , kotka ma około 4- 5 lat jest u nas od września , jak ona to zniesie nadodatek ma przepukline i małego guzka , chce zrobic to wszysko naraz wiem że to możliwe, bardzo pokochalismy kotke i matwimy sie o nią :(
nie bój się nie jesteś sama ja jestem w trakcie ustalania terminu :( i juz panikuje że Lilka mnie znienawidzi do końca życia, na razie się dokształcam i czytam w tym temacie
Obrazek Obrazek

maja23

 
Posty: 282
Od: Pon sty 09, 2006 20:01
Lokalizacja: Łomża

Post » Czw sty 19, 2006 7:55

czitka pisze:Jasne! To trzeba chyba na osobnym wątku. Oj, nie zabraknie oryginalnych przypadków! Możemy przyznawać też cos na kształt Nagrody Darwina, tylko inaczej to nazwać. I wybierać panikarza roku, albo miesiąca, albo pory roku, jakoś to ustalimy.
Ale tu pozdrawiamy KOteczki Rekonwalescentki! Dobrej nocy! I jeszcze lepszego jutrzejszego dnia!

Nagroda Darwina to chyba nie -wkoncu nikt nie zszedl z tego swiata .
Ale zakladam watek na KL o nazwie" Najwiekszy Panikarz Forum"
No czitka masz ty "goraca"glowe :ryk: :ryk: :ryk:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37935
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 19, 2006 8:42

123, kciuki się przydadzą... na razie rozmawiam z nimi duzo i uprzedzam je co to bedzie, i że to dla i ch dobra i takie tam, ale do nich WCALE nie dociera co do nich mówię : ( To juz jutro, jezusie maryyyyyjko
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Czw sty 19, 2006 8:54

Shunia pisze:123, kciuki się przydadzą... na razie rozmawiam z nimi duzo i uprzedzam je co to bedzie, i że to dla i ch dobra i takie tam, ale do nich WCALE nie dociera co do nich mówię : ( To juz jutro, jezusie maryyyyyjko

Nie martw sie .Przygotuj sie na bezsenna noc-to napewno.Rano nie dawaj Koteczkom jesc ja uwage odwracalam zabawa i tak dotrwalysmy do 11 u Ciebie o 13 ale dasz rade :wink:
Chyba nawet ciesze sie ,ze Niunia obudzila sie przy mnie to bylo koszmarne przezycie ale dalam rade i bylam pierwsza osoba ktora zobaczyla.
Pamietaj aby kiciunie mialy cieplo! Dzieki wlasnie forum wiedzialam aby Niunie dogrzewac(wet idiota mi nie powiedzial :evil: )
Naszykuj sobie wspomagacze moralne czyli odpowiednia lektura(pomaga na sumienie) i zdjecia z kociarni.Licz sie z tym ze plakac bedzies wiec chusteczki i butelka wody :ok: :ok: Bedzie Dobrze powtarzaj jak mantre :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 19, 2006 9:00

ZA to udało mi się juz załatwić drugi transporterek : ) Będą miały ciepło w nocy, pod kaloryferem, no i mam też termoforek, a co : ) dziś o 17 kolacja no i głodówka... a co kupić na jutro? Mam w domu jakieś saszetki Whiskasa na czarną godzinę - nie krzyczeć, karmię Nutra Nuggets i gotowanym mięchem z ryżem/makaronem i warzywami - może to? Bo wiem, że mokre..
Obrazek

Shunia

 
Posty: 17373
Od: Wto lip 19, 2005 10:55

Post » Czw sty 19, 2006 9:03

Kup Gerberki - takie malutkie sa calkowicie miesne - indyk albo kurczak, albo z warzywami, mozesz tez kupic RC Convalescence w proszku - rozpuscic z woda i podawac do picia - moje koty az sie rzucaja na to, czyli musi byc smaczne :D

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw sty 19, 2006 9:07

Ja kupilam gerberki 2 sloiczki(taniocha cos kolo 2,40)i ale i tak dawalam Niuni do polizania sos z Sheby i paste witaminowa dla kotow Nutri-Cal.
Bedzie dobrze.
Nie zdziw sie jak jesc nie beda chcialy ale dobrze,ze sie przygotujesz wczesniej na wszystkie mozliwe atrakcje.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 19, 2006 9:12

Kochani, mojego kociaka też czeka w nastepnym tygodniu zabieg- to kocurek więc cięcie inne ale mam pełną głowę pytań i obawy przed usypianiem kotka. Wiem że podają to w zastrzyku, poradźcie mi coś bo to mój pierwszy raz ...ja się po prostu boję o Maurycego . Maluch ma 6 miesięcy... właśnie czy to nie za wcześnie? Co do weta to raczej nie mam zastrzeżeń - robił sterylkę kotce mojej koleżanki i było wszystko ok... tylko że ja jestem ... p a n i k a r a.. tak trochę.
Obrazek Obrazek
moja kocia miłość za TM

DGrażyna

 
Posty: 271
Od: Wto lis 29, 2005 15:11
Lokalizacja: Głuchołazy

Post » Czw sty 19, 2006 9:42

Ja tez mialam zastrzyk dla Niuni.
Balam sie bardzo.Zrob najpierw badanie krwi chociaz kocurek mlody a podobno u takich mlodych to nie jest konieczne.
Nie martw sie bedzie dobrze tylko koniecznie opisz pozniej przezycia.
Dziewczyny pisza o bezpieczniejszej metodzie wziewnej narkozy masz czas moze poszukaj kogos kto tak usypia zwierzeta do narkozy.
& miesieczny maluch jest jak najbardziej wskazany do kastracji.Zaleta szybciej sie wygoi i znaczyc nie zacznie :wink:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 19, 2006 10:28

123, ciesze sie, ze Niunia w porzadku:) moja Kicia tez coraz lepiej, choc jeszcze jest cichutka (normalnie jest gadatliwa). ale ranka jest czysciutka, sucha, opuchlizny niemal nie ma, je normalnie (nie wiem niestety czy wydala, ostatnio malo jestem w domu:(, juz jest naprawde dobrze.

ale nie uwierzycie :!:
wczoraj wieczorem zauwazylam dziwne zachowanie Manki, nie chcialam wierzyc, ale juz dzis niestety jestem pewna - Manka ma ruje.... potwierdzil to nawet moj sceptyczny maz, ktory jeszcze wczoraj uwazal, ze... panikuje :lol:
bo ja jestem panikara.
ale rozmawialam dzis z manka, jak mogla nie poczekac troche;)
tak wiec za pare dni czeka mnie kolejna sterylka, zalamka. do tego oczywiscie boje sie, ze kotki mnie znienawidza, a manka jeszcze nie jest do konca oswojona.... ratunku!

sciskam nieustajaco kciuki za zdrowie kotkow i... ich opiekunow:)
pozdrawiam
Obrazek

Nati

 
Posty: 103
Od: Sob lis 19, 2005 17:10
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Czw sty 19, 2006 12:08

Nati pisze:123, ciesze sie, ze Niunia w porzadku:) moja Kicia tez coraz lepiej, choc jeszcze jest cichutka (normalnie jest gadatliwa). ale ranka jest czysciutka, sucha, opuchlizny niemal nie ma, je normalnie (nie wiem niestety czy wydala, ostatnio malo jestem w domu:(, juz jest naprawde dobrze.

ale nie uwierzycie :!:
wczoraj wieczorem zauwazylam dziwne zachowanie Manki, nie chcialam wierzyc, ale juz dzis niestety jestem pewna - Manka ma ruje.... potwierdzil to nawet moj sceptyczny maz, ktory jeszcze wczoraj uwazal, ze... panikuje :lol:
bo ja jestem panikara.
ale rozmawialam dzis z manka, jak mogla nie poczekac troche;)
tak wiec za pare dni czeka mnie kolejna sterylka, zalamka. do tego oczywiscie boje sie, ze kotki mnie znienawidza, a manka jeszcze nie jest do konca oswojona.... ratunku!

sciskam nieustajaco kciuki za zdrowie kotkow i... ich opiekunow:)
pozdrawiam

:conf:
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 19, 2006 12:14

Nati pisze:123, ciesze sie, ze Niunia w porzadku:) moja Kicia tez coraz lepiej, choc jeszcze jest cichutka (normalnie jest gadatliwa). ale ranka jest czysciutka, sucha, opuchlizny niemal nie ma, je normalnie (nie wiem niestety czy wydala, ostatnio malo jestem w domu:(, juz jest naprawde dobrze.

ale nie uwierzycie :!:
wczoraj wieczorem zauwazylam dziwne zachowanie Manki, nie chcialam wierzyc, ale juz dzis niestety jestem pewna - Manka ma ruje.... potwierdzil to nawet moj sceptyczny maz, ktory jeszcze wczoraj uwazal, ze... panikuje :lol:
bo ja jestem panikara.
ale rozmawialam dzis z manka, jak mogla nie poczekac troche;)
tak wiec za pare dni czeka mnie kolejna sterylka, zalamka. do tego oczywiscie boje sie, ze kotki mnie znienawidza, a manka jeszcze nie jest do konca oswojona.... ratunku!

sciskam nieustajaco kciuki za zdrowie kotkow i... ich opiekunow:)
pozdrawiam



moja kotka miała ruję 15 dni bardzo się meczyla i dałam jej tabletki niesty nie miałam wyjścia zabieg 1 lutego a kotak rujkuje ciagle i już jest spokojniejsza ,myślę że przed zabiegiem to usprawiedliwione

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 19, 2006 12:35

123 pisze: :conf:

123, cos niejasno napisalam??

moze chodzi o rozmowe z Manka;) no po prostu nagadalam jej dzisiaj, ze z ta rujka to mogla poczekac az nam emocje opadna, bo my chyba zejdziemy z niepokoju o nie :wink:
jeszcze jedna nie wydobrzala po sterylce, a juz druga ma ruje, wiec za chwile i ja czeka sterylka, a nas od nowa zamartwianie sie :cry:
Obrazek

Nati

 
Posty: 103
Od: Sob lis 19, 2005 17:10
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Czw sty 19, 2006 12:58

Nati ja pojelam o co chodz mnie tylko przerazila perspektywa nowej sterylki w Twoim domu.Jezeli wiesz ,ze denerwuje sie za ciebie to denerwuj sie troche mniej. :wink:
Ranka Niuni zaczerwienila sie troche i przylapalam ja na checi wyrwania nici :( rany ona wylazi z wszystkiego w co ja zawine.Mam obiecany kaftanik czekam na listonosza z obledem w oczach.
Obrazek

123

 
Posty: 3114
Od: Sob paź 29, 2005 14:53
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 93 gości