Rudi- bez domku jutro trafi do kociarni. Nie przeżyje :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 28, 2005 11:51

Słuchajcie, transporter na rzie zabiorę moim kotom, które pewnie śmiertelnie się obrażą, ale nic to. Kota wezmę niby do lecznicy. Później powiem, że tam zatrzymany, a później nie poinforuję że nie wróci. A później uzgodnimy.
O 16 jedziemy. Mam nadzieję,że nie będzie za późno :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 11:59

uda się, musi sie udać :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 28, 2005 13:38

Wielkie kciuki Maggda :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 28, 2005 13:59

Fraszka pisze:Wielkie kciuki Maggda :ok: :ok: :ok:

i nasze też zaciśnięte :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 14:24

Mam wieści: Maggda w drodze po Mikiego!!!! :D :D

Trzymamy dwadzieścia+6 łapek!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Będzie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12001
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto cze 28, 2005 14:30

:D Oj! trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

I proszę szybciutko o wiesci co z kocurkiem :D :D
Obrazek

watra

 
Posty: 658
Od: Sob maja 14, 2005 19:58
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Post » Wto cze 28, 2005 14:58

Trzymam mocno.
Szkoda, że inaczej nie mogę pomóc.
:(

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 28, 2005 15:07

Skontaktujcie się z kliniką Sowa na Pietrusińskiego - równoległa do Kasprzaka, przy Makro - tel.612 11 10, są całodobowi i chyba nie odmówią pomocy. Finansowo mogę pomóc, ale mam cztery koty + parkingowe, wziąć nie mogę, jeżeli znajdzie dom pod Łodzia, mogę dowieźć - kontakt na maila annskr@gazeta.pl

Anna Skrzycka

 
Posty: 1
Od: Wto cze 28, 2005 15:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 15:30

boze...... dopiero teraz tu zajrzalam ...... Ten kot to chyba najchudszy kot, jakiego w zyciu widzialam 8O :evil: :evil: :evil: Co za ludzie :evil: :evil: :evil: Magda, jak beda problemy z odbiorem kota, to pisz do mnie, dam ci namiar na ludzi z TOZ-u, oni juz sie z tymi ludzmi rozprawia :evil: :evil: :evil: Jakbys musiala szybko dzialac, to na priv ci daje swoj tel. kom. Dzwon do 2 w nocy :wink: W jakiej to jest dzielnicy? Sowa ma szpitalik, bardzo pomagaja w takich sytuacjach i chyba potraktuja cie ulgowo.
Zabieraj tego kota a potem sie pomysli co z domkiem. Moge na allegro ci wystawic aukcje, dam info na newsy osiedlowe.....
Trzymam kciuki za twoja determinacje i za kotucha, by wyzdrowial :)
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 17:52

no i ?
czy ktoś coś wie o Mikim ???
Magda
Obrazek
Obrazek

pococito

 
Posty: 1216
Od: Pon sie 12, 2002 20:02
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto cze 28, 2005 17:55

Już jestem! Kot na Pietrusińskiego w szpitaliku. Z zabraniem kłopotu nie było, pani nie zainteresowała się do jakiego lekarza zabieram kota - założyła że do tego co zawsze, czyli blisko. I do tej pory nie wie, co z kotem.

Ale jest mały problem! Na Pietrusińskiego będą robić remont lecznicy, więc za jakieś dwa-trzy dni trzeba zabrać kota na dwa-trzy dni, aż się przeorganizują i przygotują do remontu :(. Później przyjmą go z powrotem.

Miki był nerwowy w lecznicy, zabranie do do transporterka też było kłopotliwe, ale poszło.

Diagnoza wstępna: 40,5 stopnia gorączki :( . Rokowania kiepskie. Ale zajmą się nim po kosztach. mam dowieźć jedzonko, podsciólkę. Przed chwilą dzwoniłam, ale na razie bez zmian. Pani kazała mi dzwonić dopiero jutro rano (9-10). Wtedy dam wam znać na forum

W każdym razie pieniążki potrzebne, choć nie wiem ile. NO A PRZEDE WSZYSTKIM DOMEK
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 17:58

Ufff, pierwsze koty za... to znaczy pierwszy krok już zrobiony. Dzięki, Maggda, jesteś wielka (nie w sensie figury oczywiscie ;-))
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Wto cze 28, 2005 18:05

Coś dziwnego zrobiło się z numeracją stron... może teraz zmądrzeje (wątku, zmądrzej).
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Wto cze 28, 2005 18:09

Aha, moje koty w czasie naszej wizyty w lecznicy, w ramach buntu po zabraniu transporterka, dobrały się do suchej karmy w szafce i ledwo się teraz toczą :twisted: . Żaby jedne :).

OK, postaram się teraz wysłać wszystkim moje dokładne namiary, jeśli się powtórzę to przepraszam. A jeśli do kogoś nie wyślę, to piszcie maile :).

No i mam nadzieję, żze uda się znaleźć domek zastępczy na te kilka dni.

Aha, dzięki dla iwy, któa pojechała z nami do lecznicy.
Ostatnio edytowano Śro cze 29, 2005 22:05 przez Maggda, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 18:13

Cieszę się, że kotulo już bezpieczny. Miał masę szczęścia, ze Ciebie spotkał :D I cały czas trzymamy z Tygrysią kciuki, żeby szybciorem wracał do zdrowia i zeby znalazł kochający domek :ok: :ok: :ok:
Obrazek

watra

 
Posty: 658
Od: Sob maja 14, 2005 19:58
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 264 gości